Expert w dziale DOPING
http://www.sfd.pl/Czas_w_koncu_zaczac__blood_&_guts-t940618.html dziennik treningowy inwalidy %)
Co do tego jak to jest być ciągle pod własną kontrola to wiem doskonale co to za parszywe uczucie - pomyśl tylko jak za***iście jest np. zdobyć złoto (nie mówię o sobie) ale chodzi o ten dreszczyk emocji - że każdy człowiek dąży do czegoś lub też nie, o prosach nie ma mowy - nie chodzi tu o konsekwencje zdrowotne ponieważ zawodowcy (powtarzam) zawodowi kulturyści dożywają sędziwego wieku, więc aspekt zdrowotny pomijam - chodzi tylko o te zasrane wymiary, które są narzucane - wyobrażasz sobie siebie zmuszonego np. do konkurencji z Markusem Ruhlem - no totalna porażka, IMO -
Zobaczymy jak się życie ułoży. Nie mówię, że juz napewno ale czemu nie?
Paaa.
Be real - you have to make this shit your life. If you aren't in it all the way fully committed don't f***ing bother.
to taki srodek miedzy sportowym ubiorem a elegancja (idacy raczej w strone elegancjii bo nie nosze koszul z grafikami superbohaterow i dresowych spodni )
wymiary? nie rozumiem
levrone/ray/dex/cormier sa ogromni?
http://www.sfd.pl/Czas_w_koncu_zaczac__blood_&_guts-t940618.html dziennik treningowy inwalidy %)
Be real - you have to make this shit your life. If you aren't in it all the way fully committed don't f***ing bother.
kazdy dzien jest nowym wyzwaniem , nowym celem i poznaniem , nie dajmy sie zwiesc smiercionosnym urojeniom
Zmieniony przez - -blinG- w dniu 2004-08-20 00:12:40
http://www.sfd.pl/Czas_w_koncu_zaczac__blood_&_guts-t940618.html dziennik treningowy inwalidy %)
<<<Champions
are Made
Not Born>>>