Fitness Klubiki w Częstochowie?

Czy to może taki blondasek, co zawsze chodzi z wielką torbą?Ciekawe co on tam nosi?!Pewnie odżywki olimpu...hi,hi...
Dziwnie czynna ta siłownia, jak byłam tam kilka razy, to zawsze było zamknięte. Pewnie czekali, aż dzieciaki pójdą do domu

:) aaaa mówisz o tym takim śmiesznym napakowanym kolesiku nie to nie on... taki krótko obcięty szatyn... ale ten blondyn to faktycznie wesołe zjawisko tam chyba jest... albo było... czynne od 10.00 do 20.00 albo 21.00 z jakąś przerwą ok. obiadu

jak zaczynałam chodzić na siłkę (o.1994r) to pan tomek w jasku miał jeszcze siłę instruować nowicjuszy i choć nie było tam super sprzętu pozostał mi sentyment do tej siłki
pamiętam też kilku stałych bywalców (starszy pan z kręconymi włosami w okularach, który zawsze przychodził z taką laską/blondynką, a ja zawsze zastanawiałam się czy to jego córka, paweł-beton wysoki z masą słonia, staruszka w niebieskich leginsach, która rwała niezle ciężary...to były czasy...
Pamiętam,że kiedyś w avalonie, babka naszego byłego mafioso,zaczeła podrywać niezle ciężarki, ale tej siłowni nie polecam, ogólnie stary sprzęt (choć dużo)

hehe jak pierwszy raz wszedłem na siłownie... to było w podziemiach szpitala na Kucelinie (fajna siłownia) to też mogło być ok 94 roku... byłem bardzo smukły "czytaj 177 i 63 kilo wagi" to wpływ kolarstwa w szatni przebierałem się taki przestraszony troche :) a tu wchodzi taka góra mięśni z metr dziewięćdziesiąt wzrostu i ze 130 kilo wagi... aż mnie zatkało! z takim ironicznym uśmieszkiem w stylu " co tam mały chłopaczku" pamiętam, że pomyślałem "qrde jak wszyscy tu tak wyglądają to co ja tu robię" i zastanawiałem się czy nie zwiać potem okazało się, ze to był największy facet z całej siłowni... qrde i musiałem na niego akurat trafić nie zapomnę tej sytuacji do końca życia

hehhe "paszownia" na michalowskiego jest najlepsza, sam tam zaczynalem, ten kokser blondyn to Jacek K. kilka lat temu -98r byl jescze zwyklym pionkim ale dzieki "diecie" tak urosl :) , silka w sumie spoko, duzo sprzetu ale atmosfera przehuy- kto tam trenowal ten wie
Jest jescze jedna silka niedaleko paszowni- w szkole 48 , duza, sprzetu niezbyt duzo :) ludzi trzeba szukac:)
Jask - mały i drogi

pozdrawiam

ale nam sie piekna sentymentalno-czestochowaska rozmowa wywiazala...

no nie, jak w jasku jest drogo, to gdzie tanio?
ja nie byłam już z pół roku na siłowni i muszę teraz trochę zelaztwa poprzerzucać, ale chyba do jasku juz nie wrócę, bo zalezy mi nad dopiłowaniem odwodzicieli i przywodzicieli, a tam jest wyłącznie wyciąg dolny, ewentualnie można je potrenowac na tej madzynce do dwugłowych...
Chodzi ktoś na basen na KB?

pytasz gdzie jest tanio? w panoramie karnet miesięczny dla kobiet kosztuje 20-25zł... to jest bardzo tanio!
ja kupuje karnet bez ograniczeń... mogę wejść pierwszego a wyjść ostatniego za 40zł... sprzęt nowy... wystrój fajny... muza leci

w jasku za jednorazowy wjazd -7zl no to tanio to nie jest a i sprzetu tyle co kot naplakal, a wspomniana silka -u Hanysa w Panoramie bardzo spoko

heh na Jana Pawła jednorazowy wjazd kosztuje 10zł... to jest dopiero cena! wesoło to nazwałeś... u Hanysa tam dużo kolorytu dodaje Adam, współwłaściciel tego klubu... fajny i wiecznie pogodny koleś...