..nie koniecznie,to tak jak by raczej powiedziec ze pierwowzorem komputera jest maszyna do pisania
To co czytalem ze Taekwondo gen.Choi bylo poparte kilkoma latkami badan naukowcow znajdowalo sie chyba na stronce Funklubu Sztuk Walki-ale jakos nie dziala juz ten portalik
Znalazlem kilka zapiskow broniacych moich racji
:
"Choi w stopniu pułkownika zostaje głównym instruktorem samoobrony w elitarnej Amerykańskiej Szkole Żandarmerii, a następnie wyjeżdża do USA na studia wojskowe do West Point. W 1954r. z pomocą swojego współpracownika Nam Tae Hi przekształcił Tae Kyon i Soo Bak w nowy system i zaczął szkolic instruktorów. Mimo, że Taekwon-do bazuje na Tae Kyon, Soo Bak i elementach karate, jego założenia są zupełnie inne od tych dwóch i pozostałych sztuk walki."
link na ta stronke:
http://www.margon.pl/tkd/taek.html
"Najstarsze zachowane ślady praktyki zbliżonej do współczesnego taekwondo odnaleziono w malowidłach nagrobnych dynastii królewskiej Koguryo. Odkryty w 1935 r. fresk na suficie krypty grobu odkopanego przez archeologów w Gambochong w południowej Mandżurii ukazuje praktykę
poomse (kata) w wykonaniu samego władcy. Inny fresk z grobu Muyong-chong przedstawia walkę podobną do taekwondo. Jeden z członków rodziny królewskiej wykonuje kopnięcie, inny je blokuje. Pozycje, uderzenia, bloki, otwarte dłnie i skupienie w oczach wskazują niedwuznacznie, że jest to praktyka walki bez oręża, bliska współczesnej formie taekwondo.
Oba groby odnaleziono w pobliżu dawnej stolicy dynastii Koguryo, a ich wiek ocenia się na 3 r. p.n.e. W biuletynie Światowej Federacji Taekwondo japoński historyk Tatashi Saito interpretuje sens znalezisk w następujący sposób: "Malowidła albo informują, że osoby pochowane w grobach praktykowały «aekwondo» za życia, albo że owa praktyka wraz ze śpiewem i tańcem służyła pocieszeniu duszy zmarłego".
Na szczycie buddyjskiej świątyni stały niegdyś ogromne posągi zwróconych do siebie twarzami olbrzymów. Zachowały się obrazy owych rzeźb, namalowane przez buddyjskich mnichów w VII w. n.e. Obaj wojownicy, słynny olbrzym Kumgang i jego przeciwnik, znajdują się w pozycjach, które można określić fachowym terminem, a ich ręce gotowe są do bloku. Nie ma wątpliwości, że jest to prastara forma dzisiejszego taekwondo.
"Jest więc bardzo prawodpodobne - stwierdzają autorzy wymienionego wyżej biuletynu - że w Trzech Królestwach uprawiano sztukę walki niemal tożsamą z dzisiejszym taekwondo. Wiele porozrzucanych po różnych źródłach cząstkowych informacji ów pogląd potwierdza. Bojowe postawy,
techniki walki i formy praktyk przypominają do złudzenia współczesne taekwondo, tym bardziej że owa sztuka stanowiła nie tylko fundament wychowania fizycznego i treningu wojskowego, ale także była zalecana jako rycerska gra, sposób czynnego wypoczynku".
Owa sztuka zwana była w państwie Silla "hwarang". Hasło to nie tylko obejmowało praktykę walki, ale było również nazwą stowarzyszenia arystokratycznej młodzieży, skupiającego nastolatków kontemplujących przyrodę jako przejaw boskości, a owa adoracja obejmowała walkę bez oręża (taekyon), praktykę władania tradycyjną koreańską bronią i doskonalenie harmonijnej jedności ducha z cielesnością. Szlachetnie urodzeni młodzieńcy pod wpływem najlepszych prądów filozofii chińskiej dążyli do psychofizycznej perfekcji "przyrody ludzkiej".
Z owego taekyon wywodzi się zarówno współczesne taekwondo, jak i zbliżone bardziej do kung fu koreańskie hapkido."
link do tej stronki:
http://sus.univ.szczecin.pl/~maciejs/Zrodla.html
Zmieniony przez - iHwarangi w dniu 2004-06-28 10:58:04
Zmieniony przez - iHwarangi w dniu 2004-06-28 11:05:52