2 lipca - UFC 276: Adesanya vs. Cannonier

Israel Adesanya twierdzi, że walka na UFC 276 z Jaredem Cannonierem będzie jak pojedynek Anderson Silva vs. Forrest Griffin

Israel Adesanya spodziewa się bezbłędnego występu przeciwko Jaredowi Cannonierowi w swojej kolejnej obronie tytułu.

Mistrz wagi średniej Adesanya (22-1 MMA, 11-1 UFC) zmierzy się z Cannonierem (15-5 MMA, 8-5 UFC) w głównym pojedynku gali UFC 276, która odbędzie się 2 lipca w T-Mobile Arena w Las Vegas.

„The Last Stylebender” ma za sobą zwycięstwa przez decyzję nad Marvinem Vettorim i Robertem Whittakerem, ale uważa, że jego walka z Cannonierem będzie wyjątkowym widowiskiem.

Israel Adesanya

„To będzie spektakularne” – powiedział Adesanya na swoim kanale na YouTube. „Pomyślcie o UFC 101, Anderson Silva vs. Forrest Griffin. Po prostu będę w tej strefie. Nie obchodzi mnie to – bądźcie na bieżąco”.

Anderson Silva zaprezentował mistrzowską klasę w stójce w walce przeciwko Forrestowi Griffinowi w 2009 roku i zawstydził byłego mistrza, wykonując uniki, zmyłki i kończąc go w pierwszej rundzie na UFC 101. Po przegranej przez TKO Griffin wyszedł z klatki i pobiegł za kulisy, zanim odczytano ostateczny wynik.

W swojej karierze w wadze średniej Adesanya zmierzył się ze swoim idolem Silvą i pokonał „Pająka” jednogłośną decyzją na UFC 234 w 2019 roku. Ich walka w stójce zdobyła wyróżnienie Fight of Night.

Adesanya będzie starał się obronić po raz piąty swój tytuł w walce z Cannonierem. Do rekordu obron tytułów Silvy, uznawanego za najlepszego zawodnika wagi średniej w historii, brakuje mu sześć obronionych tytułów. Drugi odcinek VLOG-a z obozu treningowego Adesanyi można obejrzeć w poniższym materiale video.

Alexander Volkanovski planuje pobić Maxa Hollowaya i tym razem wygrać bez żadnych wątpliwości

Mistrz wagi piórkowej przed kolejną obroną tytułu.

W co-main evencie UFC 276 Alexander Volkanovski (24-1, 11-0 w UFC) zmierzy się z Maxem Hollowayem (23-6, 19-6 w UFC) stawiając na szali dzierżony pas dywizji piórkowej. Będzie to już trzecie starcie piórkowych, w pierwszym (na UFC 245) Australijczyk pewnie wypunktował rywala jednak rewanżowy pojedynek (UFC 251) dostarczył kontrowersji, ponieważ wielu uważało, że zwycięsko powinien z niego wyjść Hawajczyk jednak pas pozostał na biodrach Alexandra.

Przed trzecią walką Volkanovski zapowiada, że tym razem pokona rywala nie dostarczając powodów do wątpliwości, ale podkreśla, że nie musi już niczego udowadniać.

Alexander Volkanovski

Nie uważam, że cokolwiek muszę, ale to nie oznacza, że nie będę próbował. Planuje tym razem go pobić. Chcę się pokazać, oczywiście chciałbym skończyć przed czasem lub go całkowicie zdominować co bardzo pomoże mojej karierze. To jest to, o czym zawsze mówię, jest możliwość i chcę ją wykorzystać.

Australijczyk jest świadom głosów krytyków, ale nie bierze ich do siebie, ponieważ wie, że tacy zawsze się znajdą chociaż ich grono się zmniejszyło po ostatnich wygranych w dominującym stylu.

Alexander Volkanovski

Trochę się uciszyli, ale ja o to nie dbam. To nie dlatego wziąłem tę walkę, nie po to, by ich uciszyć. Na początku chciałem trylogii z tego powodu, ale teraz nie o to chodzi. Ta walka zdefiniuje mnie jako legendę. Niezależnie od tego co robisz, zawsze się znajdą tacy, którzy będą krytykowali. Nawet po tej walce jeśli wyjdę i zrobię co planuję, nadal będą hejterzy. Nie możemy się o to martwić. Mam użyć to jako paliwa by być tam, gdzie jestem.

On jest świetnym zawodnikiem, mam do niego sporo szacunku. Zrobił wielkie rzeczy w tej dywizji, prawdopodobnie właśnie dlatego doprowadzono do trylogii. Pokonanie go jeszcze raz wyniesie moje nazwisko jeszcze wyżej i podniesie poprzeczkę.

Israel Adesanya z chęcią przyjmie walkę z Alexem Pereirą po UFC 276. Mistrz twierdzi, że nie jest za wcześnie na tę walkę

Israel Adesanya jest gotów bronić swojego tytułu w wadze średniej przed Alexem Pereirą, jeśli obaj wyjdą zwycięsko z walk na UFC 276.

Adesanya (22-1 MMA, 11-1 UFC) po raz piąty zawalczy o swój tytuł, tym razem z Jaredem Cannonierem w głównym pojedynku gali zaplanowanej na 2 lipca w T-Mobile Arena w Las Vegas. Tego samego wieczoru Pereira (5-1 MMA, 2-0 UFC) stanie do walki z czołowym pretendentem Seanem Stricklandem, również na głównej karcie.

W przeciwieństwie do swojego głównego trenera Eugene’a Baremana, Adesanya uważa, że nadszedł właściwy moment na walkę z Pereirą, mimo że „Poatan” będzie miał na koncie tylko trzy zwycięstwa w UFC, jeśli pokona Stricklanda.

Israel Adesanya

„Z niecierpliwością czekam na którąś z tych walk” – powiedział Adesanya we wtorek na konferencji prasowej UFC. „Nie podoba mi się ta narracja, że jest za wcześnie na walkę z Pereira. Ale spójrz, Jiri (Prochazka) właśnie walczył o pas i zdobył go w swojej trzeciej walce w UFC. Myślę, że Anderson (Silva) zrobił to w swojej drugiej walce. Więc to jest w porządku. On jest nowy w MMA. Ja jestem w tej grze od dłuższego czasu”.

Pereira ma dwa zwycięstwa nad Adesanyą w kickboxingu, w tym jedno przez nokaut. Zanim Pereira zakończył walkę przed czasem w rewanżu , Adesanya wygrywał wiele wymian. Teraz „The Last Stylebender” chciałby przypomnieć wszystkim, że w oktagonie to inny typ walki.

Israel Adesanya

„Pokolenie TikToka ma 15-sekundową pamięć, więc zapomina” – powiedział Adesanya. „Widzą tylko nokaut, ale nie oglądali pierwszej walki, ani nawet drugiej przed skończeniem. To nie jest kickboxing, to są mieszane sztuki walki, a to nie są wielkie poduszkowe rękawice. To czterouncjowa śmiercionośna broń i nie mogę się doczekać, kiedy przebiję nią jego twarz po tym, jak pokonam Jareda Cannoniera.”

Alex Pereira twierdzi, że walka z Seanem Stricklandem na UFC 276 wyłoni kolejnego pretendenta do tytułu: "Mam jasną drogę"

Jak mówi Alex Pereira, stawka pojedynku z Seanem Stricklandem na UFC 276 jest wyższa niż kiedykolwiek, ponieważ zwycięstwo może mu dać walkę o pas mistrza wagi średniej.

Pereira (5-1 MMA, 2-0 UFC), który stoczył zaledwie sześć walk MMA w swojej karierze, uważa, że na UFC 276 będzie mógł wywalczyć przepustkę do pojedynku o pas mistrza wagi średniej ze zwycięzcą walki Israel Adesanya vs Jared Cannonier na UFC 276.

Alex Pereira

"Ktokolwiek wygra tę walkę, dostanie tego, kto będzie mistrzem" - powiedział Pereira w rozmowie z MMA Junkie. "I to jest wspaniałe, ponieważ mam przed sobą jasną ścieżkę, już wiem, co będzie dalej i to sprawia, że jestem bardzo podekscytowany".

Pierwotnie zaplanowana na 30 lipca walka z Seanem Stricklandem (25-3 MMA, 12-3 UFC) na UFC 277 w Dallas, została przesunięta o trzy tygodnie wcześniej na UFC 276, która odbędzie się 2 lipca w Las Vegas - co było nietypowym posunięciem ze strony organizacji. Kiedy fani patrzyli na kartę walk UFC 276, wielu uważało, że jest to celowy ruch ze strony UFC, biorąc pod uwagę, kto jest na jej szczycie.

Mistrz UFC w wadze średniej Israel Adesanya (22-1 MMA, 11-1 UFC) będzie bronił tytułu przed Jaredem Cannonierem (15-5 MMA, 8-5 UFC). Od momentu dołączenia do UFC Pereira był łączony z mistrzem, nad którym ma dwa zwycięstwa w kickboxingu - w tym przez nokaut z kwietnia 2016 roku.

Brutalny nokaut w walce z Andreasem Michailidisem i mocna decyzja w starciu z Bruno Silvą tylko bardziej podbudowały oczekiwanie na zestawienie 34-latka z Adesanyą.

Tylko walka o tytuł mistrzowski w wadze piórkowej pomiędzy Alexandrem Volkanovskim i Maxem Hollowayem oddziela pojedynki Adesanyi i Pereiry.

Pereira nie jest pewien, czy to przypadek, że wystąpią na tej samej karcie, ale jest przekonany, że po 2 lipca UFC będzie chciało, aby to on zawalczył ze zwycięzcą głównego wydarzenia, którym, jak podkreśla, może być Cannonier.

Alex Pereira

"Myślę, że Adesanya jest faworytem, ale w walce wszystko może się zdarzyć" - powiedział Pereira. "Jeśli popełni błąd, może dać się trafić i zostać znokautowany. Nie widzę, żeby przegrał przez decyzję, ale myślę, że Cannonier ma realne szanse, żeby go znokautować lub poddać - bardziej prawdopodobne, że go znokautuje. Uważam jednak, że Adesanya jest faworytem. Ostatecznie nie ma dla mnie znaczenia, kto wygra tę walkę, moim celem jest pas. Więc przed nimi dobra walka. Jestem przekonany, że będę następnym rywalem zwycięzcy".

Tak czy inaczej, Pereira docenia wiarę UFC w niego. Organizacja umieściła go w walce przeciwko głównemu pretendentowi w postaci Seana Stricklanda. Brazylijczyk widzi wielkie rzeczy na horyzoncie.

Alex Pereira

"Widzimy, że jest zainteresowanie, abym walczył o tytuł, zwłaszcza jeśli Adesanya nadal będzie mistrzem, bo wszyscy o tym mówią" - powiedział Pereira. "Jednak dla mnie, bez względu na to, kto tam jest, liczy się tylko to, że chcę być mistrzem. Ale UFC myśląc w ten sposób jest w porządku wobec mnie".

Alexander Volkanovski chce zostać podwójnym mistrzem po UFC 276. Twierdzi, że Charles Oliveira „pokazał, że można go pokonać”

Alexander Volkanovski chce zostać mistrzem dwóch dywizji UFC i jest już w połowie drogi do tego celu.

Volkanovski (24-1 MMA, 11-0 UFC) będzie bronił tytułu mistrzowskiego w wadze piórkowej przeciwko Maxowi Hollowayowi w co-main evencie gali UFC 276, która odbędzie się 2 lipca. Volkanovski będzie starał się wygrać z Hollowayem po raz trzeci. Jeśli uda mu się obronić tytuł po raz czwarty, Volkanovski chciałby przejść do kategorii 155 funtów i zdobyć drugi tytuł UFC.

Alexander Volkanovski

„Tak, dlatego mówiłem o tym, że ta trzecia walka z Maxem będzie ważna” – powiedział Volkanovski we wtorek na konferencji prasowej UFC. „Po tej walce idę robić swoje. To da mi czas, żeby przynajmniej mieć szansę na walkę o status podwójnego mistrza. To jest to, czego chcę. Będę robił to, co planuję i to jest to, do czego będę dążył”.

Tytuł wagi lekkiej UFC jest obecnie nieobsadzony, ale to były mistrz Charles Oliveira (33-8 MMA, 21-8 UFC) zdominował dywizję, odkąd Khabib Nurmagomedov przeszedł na emeryturę. Oliveira został pozbawiony tytułu, gdy nie zrobił limitu wagi przed walką z Justinem Gaethje na UFC 274 w maju. Pomimo dramatu przed walką, poddał on „The Highlight’a” w 1. rundzie.

Teraz Oliveira będzie walczył o tytuł w wadze lekkiej w swojej kolejnej walce. Jeśli Volkanovski będzie miał okazję z nim walczyć, ocenia swoje szanse. Widział, jak Oliveira musiał wychodzić z tarapatów zanim odniósł zwycięstwa.

Alexander Volkanovski

„Kiedy patrzę na Oliveirę, to jest to niebezpieczny zawodnik” – powiedział Volkanovski. „Niebezpieczny zawodnik, wielu ludzi uwielbia oglądać jego walki, ekscytujące pojedynki. Ale oczywiście pokazał, że można go pokonać. Pokazał to w kilku ostatnich walkach. Nawet jeśli były ekscytujące, to w każdej z nich został prawie pokonany. Ze mną jest tak, że nie będę dawał mu takich okazji. Jeśli ja trafię kogoś mocnym ciosem, to on nie będzie miał okazji trafić na mnie”.

Bobby Green wypadł z rozpiski UFC 276, Donald Cerrone wziął walkę z Jimem Millerem

Kowboj ma wrócić do klatki już za nieco ponad tydzień.

W ubiegłą sobotę Donald Cerrone (36-16 2 NC, 23-13 1 NC w UFC) miał walczyć z Joe Lauzonem (28-15, 15-12 w UFC) podczas gali w Austin jednak ostatecznie walka została odwołana na godziny przed rozpoczęciem eventu.

Na szczęście dla Amerykanina, szybko znalazła się okazja na walkę w zastępstwie a Kowboj w przeszłości wielokrotnie udowadniał, że branie walk z małym wyprzedzeniem nie stanowi dla niego problemu. Z rozpiski UFC 276 wycofał się Bobby Green (29-13-1, 10-8-1 w UFC) a zamiast niego, z Jimem Millerem (34-16 1 NC) zawalczy właśnie Cerrone. Taką informację podała stacja ESPN a następnie także portal MMAFighting.com.

Pojedynek odbędzie się w limicie kategorii półśredniej i będzie rewanżem za walkę z 2014r., podczas której Donald znokautował rywala efektownym wysokim kopnięciem.

Cerrone ma za sobą fatalną passę aż sześciu kolejnych występów bez wygranej. Amerykanin ostatnie zwycięstwo zanotował jeszcze w 2019r. gdy na przestrzeni pięciu rund wypunktował Ala Iaquintę.
Miller w ciągu ostatniego roku zanotował dwa zwycięstwa, przez nokauty Jim odprawił Ericka Gonzaleza i Nikolasa Mottę. W ten sposób 38-latek powrócił do zwycięstw po przegranych z Vincem Pichelem i Joe Soleckim.

Gala UFC 276 odbędzie się 2 lipca w Las Vegas, w walce wieczoru Israel Adesanya podejmie Jareda Cannoniera w obronie pasa kategorii średniej.

Israel Adesanya o potencjalnej trylogii z Robertem Whittakerem: "To świetny zawodnik, ale wiem, jak to się skończy"

Israel Adesanya nie widzi potrzeby organizowania trzeciej walki z Robertem Whittakerem, ponieważ wie, że kolejny raz odniósłby zwycięstwo.

Mistrz wagi średniej UFC, Adesanya (22-1 MMA, 11-1 UFC) zdetronizował Whittakera przez dominujący nokaut w drugiej rundzie na UFC 243 w październiku 2019 roku. Obydwaj zmierzyli się w rewanżu w lutym tego roku na UFC 271, kiedy to Adesanya był w stanie ponownie pokonać "Żniwiarza", tym razem przez jednogłośną decyzję.

Whittaker (23-6 MMA, 14-4 UFC) zmierzy się teraz 3 września w Paryżu z Marvinem Vettorim i ma nadzieję, że zwycięstwo da mu szansę na trylogię z mistrzem. Jednak Adesanya, który prowadzi 2-0, uważa, że ten rozdział jest już zamknięty.

Israel Adesanya

"Bobby, to świetny zawodnik, oddam mu to" - powiedział Adesanya na konferencji prasowej. "Jest świetnym zawodnikiem, ale wiem jak kończy się ta książka. Czytałem tę książkę już dwa razy. Za pierwszym razem szybko, za drugim trochę dłużej, ale chodzi mi o to, że on pewnie jeszcze przez jakiś czas będzie na szczycie. Ale jeśli będziemy walczyć ponownie, to wiem, jak ta książka się kończy, wiesz?"

Adesanya stanie do piątej obrony tytułu, kiedy zmierzy się z Jaredem Cannonierem w głównym pojedynku UFC 276 zaplanowanej na 2 lipca. Pokonawszy już dwukrotnie Whittakera i Vettoriego, "The Stylebender" nie może się doczekać nowego wyzwania.

Israel Adesanya

"Dlatego jestem podekscytowany tą kolejną walką" - powiedział Adesanya. "Nowa krew, ktoś, z kim nigdy wcześniej nie walczyłem. Mówiłem, że jeśli Whittaker tego chce, to powinien przejść do kategorii 205 funtów i zobaczyć na czym to polega. Może spróbuje tego przez jakiś czas. Ale tak, przeczytałem już tę książkę i nie lubię czytać tej samej książki w kółko."

Ostatnie dwa zwycięstwa Adesanya odniósł przez jednogłośną decyzję, ale widzi siebie wracającego do swoich sposobów kończenia walk w starciu z Cannonierem.

Israel Adesanya

"To facet, który ma w sobie dużo siły, więc nie mogę go lekceważyć" - powiedział Adesanya. "Nie sądzę jednak, żeby był najtrudniejszym przeciwnikiem. Szczerze mówiąc, myślę, że będzie to dla mnie łatwa walka. Naprawdę wierzę, że 3 lipca będzie to wyglądało na łatwe.

Przewiduję, że będzie zabawnie. To będzie wyglądało tak samo jak walka z Costą, z wyjątkiem małego klepania na końcu".

Odliczanie do UFC 276: Adesanya vs. Cannonier

Videomateriały promujące zbliżającą się galę.

Już za tydzień odbędzie się kolejna duża gala największej organizacji MMA na świecie. Podczas UFC 276 Israel Adesanya stanie do obrony pasa kategorii średniej podejmując Jareda Cannoniera. W co-main evencie, Alexander Volkanovski trzeci raz w karierze zmierzy się z Maxem Hollowayem. Stawką tego pojedynku będzie mistrzostwo dywizji piórkowej. Mistrzowskie starcia poprzedzi niezwykle interesująca walka w kategorii koguciej pomiędzy Pedro Munhozem i Seanem O’Malleyem.

Poniżej materiały video pokazujące przygotowania wymienionej szóstki do zbliżających się walk.

Walka Lauren Murphy vs. Miesha Tate usunięta z rozpiski UFC 276

Karta walk nadchodzącej gali UFC 276 została uszczuplona o walkę w wadze muszej między Lauren Murphy a Mieshą Tate.

Podczas sobotniej gali UFC on ESPN 38, w trakcie transmisji ogłoszono, że walka Lauren Murphy z Mieshą Tate nie odbędzie się na UFC 276. Nie podano powodu odwołania walki, ani nie ogłoszono oficjalnie, czy walka zostanie przełożona na inny termin.

Niedługo po ogłoszeniu, Ariel Helwani z MMA Fighting poinformował, że problem wydaje się leżeć po stronie Murphy. Znalezienie nowej przeciwniczki zaledwie tydzień przed galą dla byłej mistrzyni wagi koguciej wydaje się co najmniej wątpliwe.

Tate (19-8), była mistrzyni Strikeforce i UFC w wadze koguciejiej, w zeszłym roku powróciła z czteroletniej emerytury, wygrywając z Marion Reneau w swojej pierwszej walce. Następnie w listopadzie przegrała z Ketlen Vieirą, po czym Tate zaczęła rozważać możliwość zejścia do niższej kategorii wagowej.

Walka z Murphy (15-6), która nie walczyła od czasu przegranej z Valentiną Shevchenko w zeszłym roku, była początkowo planowana na maj. Z nieujawnionych przyczyn została przesunięta na UFC 276 podczas International Fight Week.

Max Holloway nie jest pewien co do powrotu Conora McGregora do UFC: "Nawet bym go za to nie winił"

Max Holloway nie liczy na powrót Conora McGregora do oktagonu UFC.

Były mistrz wagi piórkowej UFC uważa, że jest możliwość, że McGregor nie pojawi się ponownie w oktagonie. Holloway (23-6 MMA, 19-6 UFC), który walczył i przegrał przez decyzję z McGregorem w 2013 roku, uważa, że irlandzka supergwiazda ma małą motywację do ponownej walki poza aspektem sportowym i rywalizacji.

Max Holloway

„Z całym tym gadaniem Conora i mówieniem czegokolwiek, on nigdy nie zobowiązał się do powrotu” – powiedział Holloway w rozmowie z ESPN. „Ani razu nie powiedział, że wróci. I słusznie, nie powinien.

Conor jest tym, kim każdy chce być. Każdy chce się dostać do tej rywalizacji, zarobić pieniądze, a potem trzymać się przy kasie. Nie winiłbym go nawet, gdyby nie chciał wracać. Jeśli chce wrócić, to jest to jego konkurencyjna strona, która go do tego skłania. (…) Zobaczymy, co się stanie. Z całym szacunkiem dla niego.”

33-letni McGregor walczył ostatnio w lipcu 2021 roku, kiedy to poniósł drugą z rzędu porażkę z Dustinem Poirierem w głównym pojedynku UFC 264. Przegrana przez TKO była skutkiem kontuzji złamania kości piszczelowej przez co Irlandczyk nie był w stanie kontynuować walki.

Były dwukrotny mistrz UFC wciąż dochodzi do siebie po operacji. Ostatnio zamieścił filmik, w którym kopie po raz pierwszy od czasu złamania.

Holloway powróci do oktagonu w sobotę w Las Vegas. Jego przeciwnikiem będzie po raz trzeci mistrz Alexander Volkanovski, a pojedynek ten będzie co-main eventem gali UFC 276.

Holloway jest skupiony wyłącznie na odzyskaniu pasa wagi piórkowej, ale wie, że walka z McGregorem może być w przyszłości opcją, jeśli Irlandczyk wróci do UFC.

Max Holloway

„Ta walka z Conorem, mówię ci cały czas, jesteśmy na krótkiej drodze do tego” – powiedział Holloway. „Ale pierwsza rzecz: mamy Volkanovskiego. Zobaczymy.”