Zmieniony przez - rein111 w dniu 2020-11-12 22:42:15
Zmieniony przez - rein111 w dniu 2020-11-12 22:42:15
Zmieniony przez - parej w dniu 2020-11-12 23:07:30
Ale dlatego piszę o rozszerzonej diagnostyce (MRI), bo u mnie przy o wiele mniejszych skokach to było pierwszym zaleceniem lekarzy.
Zmieniony przez - rein111 w dniu 2020-11-12 23:14:55
Odpuść sobie ten anastrozol na minimum 4 dni, weź dopiero w poniedziałek wieczorem 1/4, później w piątek 1/4 i poniedziałek rano na badania. Ewentualnie czwartek 1/4 tabletki i sobota badania. Obecnie nie masz już pewnie żadnej produkcji E2 i jak zniknie co jest w organizmie, to będzie lipa.
Jak długo brali? Jak na cyklu, to cały czas. Naturale generalnie do momentu aż im się przestawało chcieć, albo zaczynali wbijać na SAA. Żeby przestać kiedyś brać i mieć ten sam komfort, to musiał byś spróbować przez kilka miesięcy brać exe i zmienić pewnie niektóre nawyki.
Są dwie ręce, ale tylko jedno zdrowie które można nimi rozwalić.
Głupota to nie grzech, ignorancja już tak.
Czy wyszukanie czegoś w dobrym źródle zajmuje więcej czasu i jest mniej wiarygodne niż założenie tematu na forum?
rein111Właśnie o MRI mi chodziło. Z dopaminą też miewałem swoje teorie, ale nie ma sensu. Taki caber jest tylko agonistą względem jednego receptora dopaminy - D2 i pośrednio wpływa jeszcze na D3 i inne mechanizmy oraz receptory 5-HT, więc temat zbyt skomplikowany dla większości lekarzy za wyjątkiem specjalistów w tej dziedzinie. To samo do rozkminiania w domu.
Ale dlatego piszę o rozszerzonej diagnostyce (MRI), bo u mnie przy o wiele mniejszych skokach to było pierwszym zaleceniem lekarzy.
a u Ciebie MRI coś wykazało? I miałeś badane tylko przysadkę czy podwzgórze również?
wybieganyU ludzi biorących tamox/clom często się zdarza że prolka wybija. Nie stresował bym się tym jakoś bardzo, ani nie drążył póki co tematu.
Odpuść sobie ten anastrozol na minimum 4 dni, weź dopiero w poniedziałek wieczorem 1/4, później w piątek 1/4 i poniedziałek rano na badania. Ewentualnie czwartek 1/4 tabletki i sobota badania. Obecnie nie masz już pewnie żadnej produkcji E2 i jak zniknie co jest w organizmie, to będzie lipa.
Jak długo brali? Jak na cyklu, to cały czas. Naturale generalnie do momentu aż im się przestawało chcieć, albo zaczynali wbijać na SAA. Żeby przestać kiedyś brać i mieć ten sam komfort, to musiał byś spróbować przez kilka miesięcy brać exe i zmienić pewnie niektóre nawyki.
Czemu nie mam już żadnej produkcji E2?
Naturale przestawało chcieć brać? Czyli czuli się dobrze czy jak? A biorąc kilka miesięcy anastrozol zamiast exe nie da takiego skutecznego, długotrwałego działania? Według Ciebie już na dłuższy czas będę musiał stosować anastrozol, bo regularnie E2 będzie mi rosnąć? Czy może tylko jednorazowo urósł w wyniku brania tamoksyfenu? Co raz bardziej myślę o tym, by regularnie co jakiś czas robić badanie e2 i dopasowywać sobie samemu dawkę do wyniku badania. Teraz czuję się naprawdę dobrze, chyba zrobię badanie w przyszłym tygodniu by sprawdzić jaki wynik e2 stoi za tym. Będę wtedy wiedział do jakiego poziomu dążyć mniej więcej?
Czy mój wysoki poziom testosteronu, który wyzedł w badaniach z 9.11.2020 utrzyma się na dłużej (czyli będzie miał 870 lub spadnie najwyżej z 50 w najbliższym roku?) czy niedługo spadnie do tych 650 (620 miałem 3.09.2020) albo do 700 lub 750?
Bo skasowałeś sobie pewnie całą aromatazę taką ilością anastrozolu i organizm nie ma enzymu np żeby zamienić testosteron w E2.
Nie każdy ma cierpliwość żeby brać jakieś leki ciągle. Różne ludzie mają pomysły i powody. Zazwyczaj czuli się lepiej jeśli problemem było wysokie E2.
Odwracalne inhibitory aromatazy mają tendencję do zwiększania ekspresji aromatazy w tkankach, stąd bywają różne dziwne sytuacje od ich używania. Naprawdę kilka linijek na forum nie wystarczy żeby podsumować różne badania kliniczne i anegdoty/wypowiedzi.
Według Ciebie już na dłuższy czas będę musiał stosować anastrozol, bo regularnie E2 będzie mi rosnąć?
Chciałbym mieć magiczną kulę i móc ci odpowiedzieć Wcześniej też miałeś wysoko. Jest to po prostu prawdopodobne/niewykluczone.
Czy może tylko jednorazowo urósł w wyniku brania tamoksyfenu?
Tak, jednorazowo urósł do dzikich (jak na twoją sytuację) wartości. Ale jednak wcześniej też był ponad normę.
"Co raz bardziej myślę o tym, by regularnie co jakiś czas robić badanie e2 i dopasowywać sobie samemu dawkę do wyniku badania."
Jedyne rozsądne podejście. Najlepiej jeszcze popróbować z exe żeby mieć porównanie i wybrać które bardziej odpowiada.
Będę wtedy wiedział do jakiego poziomu dążyć mniej więcej?
Będziesz wiedział który poziom ci najbardziej pasuje. Jeden musi mieć dolną normę, inny ponad normę. Zależy od osoby.
Czy mój wysoki poziom testosteronu utrzyma się na dłużej?
Prawie na pewno nie. Sądzę że stopniowo spadnie do poprzednich wartości.
Są dwie ręce, ale tylko jedno zdrowie które można nimi rozwalić.
Głupota to nie grzech, ignorancja już tak.
Czy wyszukanie czegoś w dobrym źródle zajmuje więcej czasu i jest mniej wiarygodne niż założenie tematu na forum?
Najpierw estradiol spadł o 5 jednostek w przeliczeniu na 1 tabletkę (z 61 na 44) -> łącznie 3,5 tabletki wziąłem.
A przy drugim badaniu spadł o 2,5 w przel. na 1 tabletkę (z 44 na 35). - łącznie 4 tabletki wziąłem
Moja teoria (nie znam się, ale mam swoje teorie na podstawie tego co przeczytałem).
Teoria: Że najpierw spadło bardziej, bo 61 to było wybicie po tamoksyfenie i częściowo spadło też naturalnie, a częściowo poprzez tabletki.
Planuję zjeść jeszcze tak 5 tabletek (biorąc przelicznik że spada o 2,5 na 1 tabsa - bo mysle że tym sie powinienem kierować) by spadło do 22,5. Chcę po prostu spaść w widełki i myślę, że już następne badanie wykaże widełki.
Jak sądzicie, te 5 tabletek będzie okej (co 2 dni)? I badanie 48h po. Czy może zbije mi mocniej niż do 22,5, bo moja teoria jest błędna?
Co do prolaktyny.
Najpierw było 13,4 (13.08). Potem był tamoksyfen brany przez 2 miesiące i dostinex 4,5 tabletki. I po tym na badaniu wyszło prolaktyna 15,4 czyli wyższa. Zapewne po tamoksyfenie wybiło też prolaktynę, ale czy to możliwe? Czy estradiol jesli wzrasta, to prolka też moze wzrosnąć wraz z tym?
Potem brałem dostinex na prolaktynę i uwaga, wziąłem tylko 2,5 tabletki (5 porcji) i co? Spadło do 0,5! Przy normie 2,64-13,13.
Więc widocznie dostinex jest mocny i silnie działa, ale po prostu wtedy mi nie spadło, bo pomimo większej dawki dostinexu, to prolka była wyższa, bo po tamoksyfenie wybiła prolaktyna. Co sądzicie o mojej teorii?
Obecnie nie bede brał dostinexu, bo mam ubitą do niemal zera sprawdzę prolkę wraz z estradiolem po tych jeszcze 5 tabletkach anastrozolu.
Co do samopoczucia, to byłem zdziwiony ubiciem prolaktyny, bo nie odczuwam tego jakoś, chyba.
Wziąć 5 tabletek anastrozolu, z nadzieją, żę spadnie mi do ok. 22,5? Czy lepiej 4 tabletki (w teorii 25)?
Zmieniony przez - parej w dniu 2020-11-28 22:42:09
parej
a u Ciebie MRI coś wykazało? I miałeś badane tylko przysadkę czy podwzgórze również?
Sory za późną odpowiedź - tylko przysadkę. Z tego co się orientuję przy MRI przysadki bada się jednocześnie cały układ przysadka-podwzgórze i nie robi się oddzielnie.
Wykazać nic nie wykazało, poza jednym regionem, który słabo reaguje na kontrast i jest do kontroli. Wygląda więc na czynnościowe rozregulowanie w moim przypadku.
parejNorma estradiolu z Viatalabo: max 31,5. Norma prolaktyny: 2,64-13,13.
Co do prolaktyny.
Najpierw było 13,4 (13.08). Potem był tamoksyfen brany przez 2 miesiące i dostinex 4,5 tabletki. I po tym na badaniu wyszło prolaktyna 15,4 czyli wyższa. Zapewne po tamoksyfenie wybiło też prolaktynę, ale czy to możliwe? Czy estradiol jesli wzrasta, to prolka też moze wzrosnąć wraz z tym?
Potem brałem dostinex na prolaktynę i uwaga, wziąłem tylko 2,5 tabletki (5 porcji) i co? Spadło do 0,5! Przy normie 2,64-13,13.
Więc widocznie dostinex jest mocny i silnie działa, ale po prostu wtedy mi nie spadło, bo pomimo większej dawki dostinexu, to prolka była wyższa, bo po tamoksyfenie wybiła prolaktyna. Co sądzicie o mojej teorii?
Zmieniony przez - parej w dniu 2020-11-28 22:42:09
Ile ludzi, tyle reakcji. Ale tak, estro może ciągnąć za sobą prolkę. U mnie tamoxifen (skutecznie blokuje receptory PRL wg. literatury) trzymał prolkę cały czas w ryzach (jak zbiłem przed odblokiem poniżej normy, to tak było cały odblok), a po odstawieniu wystrzeliła. Lekarze nie zaprzeczali.
Zmieniony przez - rein111 w dniu 2020-11-28 23:14:08
Prolka wybita razem z E2 trafia się dość często. To jest bardzo prawdopodobne.
Są dwie ręce, ale tylko jedno zdrowie które można nimi rozwalić.
Głupota to nie grzech, ignorancja już tak.
Czy wyszukanie czegoś w dobrym źródle zajmuje więcej czasu i jest mniej wiarygodne niż założenie tematu na forum?
Estradiol 32,7 (max 31,5)
Prolaktyna 2,6 (2,64-13,13)
Ogólnie denerwuje mnie ten anastrozol jak go biorę, tzn. mam nieco gorsze samopoczucie. Tak po 48h od wzięcia tabletki dopiero jest lepiej. Zmęczony, zrezygnowany, szybciej się irytuje.
Wziąłem jednak 4 tabletki, bo już mnie ten stan irytował. Wynik niestety wiele się nie zmienił, bo z 35,2 na 32,7. A więc 2,5 mniej tylko. A to zaledwie 0,6 na jedną tabletkę. Czemu tak słabo? Może powinienem serio brać większe dawki tak jak doktor zalecał? Czemu tak mało już spada? Mieliście jakieś doświadczenie z anastrozolem, że im bliżej normy, tym mniej spada?
A może to samopoczucie wynikało z niższej prolaktyny, którą już teraz mam prawie w widełkach? Obecnie prolka wzrosła sama naturalnie do 2,6 (norma 2,64-13,13). Kiedy wpadnie mi w środek widełek?
Czemu czuje sie gorzej podczas brania anastrozolu? Można z tego wysnuć wniosek, że gorzej czuje się na niższym estradiolu? Czy po prostu on tak działa i nie ma to związku z tym, że na niższym estradiolu (rzędu 20) czułbym się gorzej?
Nie wiem co robić, czy brać całe opakowanie jak mówił doktor i mieć wywalone (rozważam na 5%), czy wziąć z 6 tabletek co drugi dzień (8,10,12,14,16 i 18) i zbadać się 21 grudnia (rozważam na 75%) czy zostawić to, bo to prawie norma, choć też nie po to zaczynałem doprowadzanie e2 do widełek (zaczynałem od 41,3 a jest 32,7 przy normie max 31,5), by się poddać przed samym końcem? (rozważam na 20%).