HRT 100 mg enathenate tyg - pomoc w Warszawie

Dzięki za informację. Zatem odstawię Clomid i zobaczę jak to będzie wyglądało. Faktycznie w skutkach ubocznych jest bezsenność:
Niezbyt często:

zwiększenie lub zmniejszenie masy ciała,
zwiększony apetyt,
napięcie,
depresja,
bezsenność,
Przypomniało mi się, że gdzieś czytałem, że zapobiega gino więc dlatego się zastanawiałem czy jednak małej dawki nie zostawić.

Na zapobieganie Gino to załatw sobie exemestane/anastrozol. Przy takich dawkach Gino ci się nie powinno zrobić, ale pod ręką trzeba mieć gdyby estro było za wysoko.

Czy symex zadziała w ten sam sposób bo to akurat mam.

Symex to exemestan, więc zadziała.

Czytam o tym wszystkim, niby się rozjaśnia ale jednak powstaje pytań coraz więcej. Nie wiem czy nie wyraziłem się w jednej kwestii błędnie, bo wspominałem, że chcę przejść na 200 mg tygodniowo, ale tak naprawdę miałem na myśli 2 ampułki prolongatum, czyli 200 ml, a czytam, że przeliczając masę molową cząsteczki teścia jest jakieś 72% więc tak naprawdę 144 mg w dwóch ampułkach więc aby brać dwieście to muszę brać praktycznie 3 ampułki na tydzień. Dobrze myślę, czy tym razem przekombinowałem?

Przekombinowałeś
Ale przynajmniej się uczysz.
Takimi szczegółami warto się przejmować kiedy przechodzisz między różnymi estrami, albo porównujesz do normalnej produkcji endogennego teścia. Dlatego na przykład 500mg enan tygodniowo czy 500mg susty tygodniowo, a 500mg propa to już się robi większa różnica i cykl na propie będzie mocniejszy. Jak ktoś mówi że bije 200mg tygodniowo, to znaczy że wbija 200mg łącznie z estrem np poniedziałek i czwartek po 100mg, albo że średnio na tydzień wychodzi 200mg.
Bijąc 200mg aptecznego prolo tygodniowo już zobaczysz ogromną różnicę (nie w skali dnia, tylko miesiąca, ale po każdym aspekcie będzie widać), a zanim zaczniesz bić 300 i więcej, to wydoj z tych 200mg ile się da. A przy twoich wynikach na pewno da się bardzo dużo. Myślę że nawet po pół roku mógłbyś mieć ciągle przyrosty na tej dawce, a na większej dawce wcale nie zbudujesz dużo więcej. Będziesz walił 300 czy 400mg i zbudujesz 0,5kg mięśnia i 1kg wody więcej w tym samym czasie powiedzmy pół roku. Warto? Nie warto. Jak wysycisz receptory androgenami, to już różnica będzie niemal zerowa po podbiciu. Jak będziesz miał więcej mięśni, to będzie więcej receptorów - do pewnego stopnia, to uogólnienie - i wtedy większe dawki będą efektywniej wykorzystywane. A tak to tylko będziesz miał estro wyższe od większej ilości teścia i więcej IA będziesz musiał brać, bo inaczej będzie problem. Zmarnujesz soki i obciążysz organizm zupełnie bez sensu. Undery to undery. Cholera je wie czy mają deklarowane 250/300/400mg/ml, czy 2/3 tego, czy nawet nieco więcej niż na ulotce, więc często u ludzi 300mg leci na start. Tym bardziej że w pompce 2ml i harpunach 0,6x40mm co niektórzy biją, to zawsze te 0,05-0,2ml zostanie i efektywnie wychodzi że biją nie 300, tylko 250mg. Jak wbijesz insulinówką, to strat masz praktycznie zero. Podbijesz sobie częstotliwość, albo dawkę jak uznasz że masz zastój w wadze/sile.

Dziękuje za bardzo przydatne informację. Zatem rozłożę na poniedziałek 1 ml, piątek 1 ml czyli po jednej ampułce, bo tak mi pasuje i będę się ściśle trzymał i zobaczę po miesiącu jak się sprawa będzie wyglądała.
Clomid już odstawiłem. Zostało mi jeszcze 2 opakowania po 10 tabletek i 3 opakowania na recepcie. Zastanawiam się czy wybierać to z recepty. Czy jest sens raz na jakiś czas schodzić całkowicie z testosteronu przy TRT to wtedy by się przydały.

Jeśli planujesz schodzić w ciągu najbliższych 2-3 lat, albo mieć dziecko w tym czasie to weź. Jak nie to ci nie będzie potrzebne. Te co masz to zostaw sobie w zapasie, bo wyrzucać od razu to szkoda

Miałem dzisiaj wizytę jeszcze u swojego aktualnego endokrynologa i powiedziałem, że na testosteronie 1x na dwa tyg 1ml i clostilbegyt 3x50 mg na tydzień czułem sie fatalnie i zerowe libido. Niestety zalecił zejście do 2x 50 mg na tydzień i testosteron wciąż raz na dwa tyg 1 ml. Plus dodatkowo symex 2x na tydzień 1 tabletka. HCG wg lekarza zastępuje LH ale wg niego pomoże to od pasa w dół ale na przysadkę już nie tak jak clostilbegyt. To tylko tak informacyjnie.
Zastanawiam się czy teraz mimo wszystko nie dawać tej 1 tabletki symexu do każdego zastrzyku czyli 2x w tyg po 1 tabletce. Czy ma to sens? Nie mam co prawda wyników estro na aktualnym protokole bo dopiero go zacząłem ale tak brałbym profilaktycznie. Oczywiście clostilbegyt odstawiłem.
Niestety na samym testosteronie i obniżeniu clostilbegyt jądra się już sporo zmniejszyły, a wizytę u innego lekarza mam 14 listopada mam nadzieję więc, że moje jądra przetrwają tyle czasu i całkowicie nie znikną.

Strasznie uparty jest ten lekarz żeby połączyć dwie sprzeczności, czyli pracującą przysadkę i zewnętrzny testosteron. Niektórzy już tak mają że są uparci na swój pogląd i nie zmienią za nic.
Symex 2 TAB tygodniowo to będzie dla ciebie za dużo. A już na dawce 100mg co 14 dni to byłby absurd. W ten sposób nie dość że cholesterol byłby totalnie rozjechany, to jeszcze miałbyś wyzerowane estro i wszelkie z tym związane konsekwencje.
Max 0,5 TAB exe do każdego strzału i wtedy badania. Może się okazać że 1/4 do strzału by ci starczyła, ale pewnie masz sporą automatyzację więc można zacząć od 0,5 i ewentualnie zmniejszyć do 1/4 po badaniach.