WSZYSTKO O 22 KOLEJCE

****aaaaaa...ile jeszcze kolejek do końca ?

co do kamienia w ndm, to jak bylismy i ktos tez w nas zucił to kumplowi... wpadł do kieszeni w kurtce

nas w kotowcach spokojnie 1800, prezentujemy kartoniade, swiece dymne, baloony, transparenty na kijach. po meczu awantura z policja takie rzeczy fruwały, ze szok, np. rower, homonto (na konia), łopata, kalosze itd
jeden chłopak dostaje od psów ze shotguna w oko, drugi roz***ana warga, paru innych tez dostaje w głowe.

po meczu na peronie gdy czekalismy na pociąg pyskówka z psami, jeden z nich mowi do nas "******l sie cioto" i poł peronu zaczeło to spiewac na melodie "******le Legie" (lub "ja kocham... lalaala") polew na maxa, potem inny pies zaczął "cicho tam" to my znowu na nute "za koszulke zabij mnie" potem mowilismy zeby tanczyli ale nie chcieli wiec cały peron za bary i pokazalismy sie jak sie bawimy, ale pioneką dnia było "p.ierdol sie cioto" spiewalismy to dosłowni non stop ok 15 minut.

gdyby nie to ze koles stracił oko (lub częsciowo wzrok bo moze go odratuja troche) to byłby to jeden z fajniejszych wyjazdów jak nie najlepszy

.

.

(u góry skrzynka po napojach na dole koło od roweru pod płotem)

Dopiero godzinę po meczu uspokoiły się zamieszki wywołane w sektorze fanów krakowskiej Wisły podczas meczu z Dospelem Katowice - pisze "Sport".

Pseudokibice Wisły podpalili na stadionie przy ulicy Bukowej trybunę północną, ale na czas stawili się strażacy.

Wcześniej chuligani pobili człowieka, który przygotowywał dla nich grilla. Zdewastowali mu urządzenie i ukradli nawet surowe kiełbaski (przygotowanie posiłku i toaleta dla gości to wymóg organizacyjny meczu). W trakcie meczu zniszczyli też trzy piłki, jakie poleciały w ich trybuny podczas spotkania.

Na koniec próbowali wtargnąć na murawę, a gdy się to nie udało wyrywali krzesełka i rozbierali betonowe schody rzucając kamieniami w policję.

Teraz działaczom Wisły przyjdzie słono zapłacić za wybryki swoich fanów. Wszystko zostanie bowiem opisane w protokole, który trafi do PZPN.

Więcej szczegółów w "Sporcie"

.

.

.

.