Jayne Kamin-Oncea-USA TODAY Sports
Anderson Silva o potencjalnym rewanżu z Nickiem Diazem i kwestii promowania młodych talentów w pojedynkach z weteranami
Były mistrz wagi średniej UFC Anderson Silva poruszył dwie bardzo interesujące kwestie. Pierwszą z nich jest potencjalny rewanż z Nickiem Diazem, a drugą promocja młodych i obiecujących zawodników w pojedynkach z weteranami i legendami MMA, co nie za bardzo mu się podoba.
W styczniu 2015 roku Anderson Silva i Nick Diaz zmierzyli się na gali UFC 183. Po pięciu rundach znakomitej walk, zwycięzcą przez jednogłośną decyzję został Silva. Niestety, wynik walki został ostatecznie zmieniony na nierozstrzygnięty, kiedy wyniki testów antydopingowych Silvy wykazały obecność w jego organizmie obecność m.in. sterydu Drostanolone. Z kolei w testach Diaza wykryto obecność metabolitów marihuany.
Jak się okazuje, cztery lata po tej walce Anderson Silva nadal jest zainteresowany pojedynkiem rewanżowym z Nickiem Diazem. Brazylijczyk zaznaczył jednak, że walka ta nie miałaby na celu przynieść korzyści UFC. Pająk czuje, że UFC ma zwyczaj wykorzystywania starzejących się gwiazd i weteranów do promowania młodych perspektywicznych zawodników i nie chce, aby potencjalny rewanż z Diazem służył temu celowi.
Anderson Silva"Myślę, że walka z Nickiem Diazem byłaby bardzo fajna, bardzo interesująca" - powiedział Silva w wywiadzie dla portugalskiego serwisu Rap 77. "To dlatego, że nasza ostatnia walka, obydwaj zostaliśmy złapani na dopingu i walka ostatecznie zakończyła się jako nierozstrzygnięta. Właściwie ta walka nie istniała. Myślę, że Nick jest facetem, który ma imię, który ma historię w tym sporcie. To, czego nie możemy zaakceptować, to gry UFC mającej na celu wykorzystać legendy do promocji młodych ludzi.
Dużo o tym rozmawiałem z Nickiem i innymi zawodnikami. Nie mamy problemu z rywalizacją z którymkolwiek z tych dzieciaków. Nie mamy problemu. Chcemy być szanowani za wszystko, co zbudowaliśmy w tym sporcie. Nigdy, w swojej wczesnej karierze, nigdy nikogo nie wyzywałem do walki. Zawsze pozwalam, aby wszystko działo się naturalnie. I myślę, że nie może być inaczej.
UFC chce promować nowe talenty, które nie mają charyzmy na starszych zawodnikach, którzy mają charyzmę i którzy wiedzieli, jak uruchomić tę machinę i nią kierować, kiedy tam walczyliśmy. I to jest coś, czego dzisiejsze dzieciaki nie potrafią zrobić. Idą tam, pną się w górę, walczą, toczą dobre walki, ale kiedy otwierają usta, mówią tylko bzdury. Nie mają tej charyzmy w kontaktach z publicznością. Nie ma sensu być dobrym zawodnikiem i nie być charyzmatycznym."
Mimo tych słów, Anderson Silva podjął walkę właśnie z takim młodym i obiecującym zawodnikiem Israelem Adesanya z którym zmierzy się na gali UFC 234 zaplanowanej na 10 lutego w Melbourne w Australii. ma to być eliminator do pojedynku o pas wagi średniej.
Redaktor Fight24.pl i Sceny MMA i K-1
http://www.fight24.pl/
http://www.sfd.pl/Scena_MMA_i_K_1-f131.html