UFC Fight Night: Arlovski vs Barnett, 3 września w Niemczech

Fajnie było, dzięki i narka

K_PS

To sie nazywa byc osmieszonym

Tak jak pisalem przed walka, jak Andrzej nie ustrzeli szybko swojego przeciwnika to potem jest bez szans. Od drugiej rundy jakos bez pomyslu i wiary, plus te szybkie odklepanie. Powinien sobie juz dac spokoj z walkami.

Andrei po poprzednich porażkach miał moment gdzie się wreszcie zaczął wygrywać, ale teraz znowu kontynuuje pasmo porażek. Niech kończy z UFC i rewanż z Fedorem

Nie no imo jeśli chodzi o Janka to nie było ośmieszenia. Bardzo dobrze radził sobie z Gustafssonem w stójce, nawet na sherdogu piszą o Gusu "panic wrestler". Myślałem, że Gus rozjedzie go w stójce, ale imo pozytywne zaskoczenie. Wstyd to było z Coreyem, gdzie było 30-25. Niech szlifuje TDD i kondycje, choć i tak wątpie czy coś zmieni i raczej nadal będzie trenować w Polsce. Co do Gusa to duża szansa, że AJ znów by mu zgasił światło. Zobaczyłbym teraz Gustafsson - Glover, a Jankowi kogoś na odbudowanie.

Napisze cos wiecej jak wroce ale... Ja jestem.z Janka mimo wszystko zadowolony. Spisywalem go na straty a w pierwsza runde wszedl pewnie. Kibice zagraniczni rowniez byli zaskoczeni dyspozycja Jana. Takich emocji juz dawno nie mialem, zmienilem o nim zdanie. Ciekawe co dalej. Bierzcie pod uwage to ze Gus to scisla czolowka, wiele osob w tym ja spisywalo go na ko a tu przetrwal 3 rundy i troche Gusa poobijal. Gala dobra, Nick Hein jedynie zamulil Peter Sobotta tez git. Na pocieszenie dla fanow Jana, mam do zlicytowania fap fotke na sciane z autografem xD

No nieźle Steven_99 zazdroszczę też bym se poszedł na galę i niezły plakat zgarnąłeś.

Co do bonusów to:
POTN: Ryan Bader

POTN: Josh Barnett

FOTN: Josh Barnett vs. Andrei Arlovski (dziwne, bo imo w drugiej rundzie takie trochę tarło było, ale wyboru dużego nie mieli.)




Zmieniony przez - Agares25 w dniu 2016-09-04 10:13:15

Wstydu nie ma. Janek był stracony na starcie, a wytrzymal trzy rundy z zawodnikiem top 3. Oby dało mu to pewności siebie i zebrane doświadczenie przełoży na kolejne walki.

Śmieszą mnie wszyscy Ci co tam coś pierdzą pod nosem, że Gus "panic wrestler", bo Janka bał się w stójce etc. Ja pierd.. kiedy w końcu wbijecie sobie do tych swoich główek, że profesjonalne bycie zawodnikiem MMA, Ufc, czy jakiekolwiek innego sportu walki wymaga wykorzystania słabych punktów przeciwnika i próbie wygrania wykorzystując to przeciwko niemu. To nie jakaś ustawka za garażami i bójka o szacunek na dzielni tylko KALKULACJA jak wykorzystać wszystko to co się potrafi i nauczyło na treningach, żeby pokonać rywala.

Janek był tak tragiczny w obronach obalania, że po prostu trzeba by być skończonym idiotom, żeby nie próbować go obalać i zdobywać punkty, poprzez dominację w parterze.

Barnett to tam mega, mega dużo szczęścia miał, że po tym paluchu w oku, bo Arlovski nie trafił później czysto na szczękę pod siatką jak chciał go skończyć, bo przez błąd sędziego podejrzewanie Josh poszedłby spać. Swoją drogą to przejścia Barnetta przy obaleniach, zmiany pozycji mistrzowskie. Andrei to jednak jak nie zamiecie do 1R w otwartej wymianie po później zaczyna brakować mu paliwa i cały jego geniusz gdzieś ulatuje.


Zmieniony przez - Kapitan Kostas w dniu 2016-09-04 10:23:59