Szacuny
0
Napisanych postów
1
Wiek
37 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
3
Robiłem takim sposobem , czasami działało czasami nie, gdy usychała to wyrywało się ale to żmuuudna robota z tą cytryną i cebulą... Mam obniżoną odporność więc szybko zaraziłem się tym i miałem na jednej dłoni około 4 kurzajki ( 3 w jednym miejscu) znajoma studiuje kosmetologię i poradziła mi bardzo dobry krem, którego nie ma w sklepach o dziwo... zamówiłem u niej, nasmarowałem te miejsca z 5 razy w ciągu 3 dni i zniknęły na amen. Jeśli ktoś chce to mogę podać namiar do niej i zamówi wam ten krem, koszt to tylko 60 zł za 30ml. Używałem róznych środków od dermatologa ale żaden nie pomógł tak szybko i bezboleśnie jak ten... mój email: [email protected]
Chcę pomóc bo sam wiem jakie to wstydliwe uczucie gdy rozmawiasz z ludźmi i zauważają coś takiego aż boją się podać dłoń ;/
Szacuny
0
Napisanych postów
1
Wiek
40 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
5
Ja często jestem na basenie i mimo tego, że staram się jak najmniej dotykać, chodzić w klapkach, mam własną szafkę to wciąż zdarza mi się coś złapać.
Próbowałam wielu rzeczy, pilingów miejscowych, wymrażania, ziółek, ale jak do tej pory najlepiej sprawdzał się tylko laser. Szybko i bezboleśnie. Do tego, dopiero lekarz powiedział mi, że kurzajki na dłoniach i stopach są też na twarzy, ale wyglądają całkiem inaczej.
Kilka zdjęć innych rodzajów kurzajek http://bit.ly/1bxJPAM
Szacuny
11182
Napisanych postów
51935
Wiek
32 lat
Na forum
25 lat
Przeczytanych tematów
57816
Witam,
Może opiszę moje sposoby.
Po roku ignorowania kurzajek stóp postanowiłem coś z nimi zrobić. Nie wierzę zbytnio w zamrażanie azotem gdyż parę lat temu miałem zamrażaną kurzajkę i nie pomogło, stąd też mój sceptycyzm. Również specyfiki do smarowania mnie nie przekonywały. Postanowiłem wziąć sprawy w swoje ręce...
Igłą podważyłem kurzajki tak by wystawał sam "korzeń", po czym solidnie złapałem pęsetą i siłując się chwilę każdą po kolei wyrwałem "na żywca".
Generalnie... komu wpadnie do głowy taki pomysł - odradzam. Dużo bólu, sporo krwi i w sumie to nie zbyt przyjemne. Doświadczenie nauczyło mnie, że we krwi również są wirusy (co można wyczytać na forach) i nie dość, że kurzajki odrosły to jeszcze porobiło ich się trochę więcej.
Tak jest, po wizycie u lekarza podreptałem z receptą na Verrumal do apteki - bo w końcu co mi pozostało jak nie spróbować czegoś nowego. Niecały tydzień stosowania - rano i wieczorem po moczeniu nóg i zeskrobywaniu martwego naskórka na kurzajce wraz z wcześniejszą warstwą leku. Poskutkowało tym, że kilka kurzajek już odpadło (niektóre zareagowały szybciej) - widać postęp. Stosuję jak w ulotce - tydzień po ustąpieniu objawów. Zobaczymy co będzie z resztą.
Szacuny
1
Napisanych postów
48
Wiek
26 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
273
Cześć a czy jak ma sie kurzajki to nie można startować w Kick'u ? sprawdzają stopy przed zawodami ? oczywiste że byłem u lekarza na wymrażaniu azotem i mówił że trzeba powtarzać ten zabieg i idę jeszcze na wymrżania prosze o odp na pytanie wyżej z góry dziena :D
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
20986
Napisanych postów
71634
Wiek
42 lat
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
576963
Po każdym zabiegu ~2tyg należy unikać ekspozycji danego miejsca na uszkodzenia mechaniczne. Przy prawidłowym przeprowadzeniu zabiegu nie trzeba go powtarzać.
Szacuny
0
Napisanych postów
14
Wiek
40 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
113
Również borykam się z problem kurzajek. Stosowałam środki z apteki, kiedy myślałam, że już problem minął to odrastały. Udałam się do dermatologa prywatnie, przepisał mi lek na receptę lecz było to samo. Wycinałam, lecz to też nie pomogło. Rosną wciąż, lecz w jednym miejscu wygląda to tak jakby rosła sama skóra. Byłabym wdzięczna gdyby ktoś mi coś polecił. Orientuje się ktoś ile kosztuje wymrażanie azotem?