newbie malopolska

takiego mail'a wyslalem do dudo

<poczatek>

Witam!

Mieszkam w Nowym Targu i mam 17 lat.
Od pol roku chodze na silownie, wazylem na poczatku 60kg przy wzroscie
183cm, teraz ok. 67kg. Robie trening na mase, biore bialko, carbo, zadnej
kreatyny. itp. sie na razie nie tykam. Probuje ulozyc sobie diete, abym
sprawniej nabieral masy.
Zdaje sobie sprawe, ze sila to nie wszystko i ze sprzydaloby sie znac jakas technike walki. Fascynuje mnie Muay Thay, ale jak sobie pomysle, ze mialbym po niejednym treningu wyjsc, z zakrwawiona twarza, to mi sie odechciewa :)
Interesuje mnie styl, ktorego mozna uzywac w samoobronie, przed "wiekszymi" goscmi, ktorzy fikaja i chca sie bic o jakas glupia drobnostke. Chodzi o to, ze ja nigdy nie lubilem sie bic (tak do krwi, to chyba tylko raz w zyciu sie bilem, wygralem wtedy, ale przeciwnik nie byl wymagajacy), ale jak widze takich kolesi, to od razu przychodza mi same czarne mysli do glowy.
Chcialbym umiec sie obronic, wiec wpadlem na pomysl, ze moze bjj byloby tym czego mi trzeba. Prosze odpowiedziec czy mam racje.
Ciekawi mnie czy (z powodu tego, ze mieszkam w Nowym Targu) w najblizsze
odbeda sie jakies obozy/seminaria/treningi, ktore moglbyby mi przyblizyc
bjj. Jestem gotow zamieszkac w Krakowie u brata, na wakacje czyli na 2
miesiace. Rozumiem, ze jest to malo czasu, ale mam nadzieje, ze maja Panstwo w swojej ofercie jakis intensywny trening wlasnie na wakacje, itp. ktory pozwolilby mi sie czuc pewniej.
Bjj slynie takze z lamania, ale mam nadzieje, ze nie zawsze trzeba korzystac z tych drastycznych metod. Chcialbym nauczyc sie doprowadzac przeciwnika do stanu, w ktorym spasuje, nie robiac mu powaznych szkod (w stylu wybite zeby, badz zlamana reka), bo rozumiem, ze ta osoba tak naprawde nic do mnie nie miala, tylko "tak wyszlo", jakis glupi impuls mlodzienczosci, moze alkohol.
Sam takze, chcialbym wychodzic z takiego starcia z jak najmniejsza szkoda,
szczegolnie na twarzy. Nic nigdy nie mialem takze zlamanego i ciesze sie z
tego bardzo.

Coz... to chyba wszystko, wydaje mi sie, ze jasno napisalem o co mi chodzi.

Z gory dziekuje za odpowiedz!
Adam Ziemka

PS. Prosilbym takze o podanie jakis stron internetowych o tematyce bjj badz
kickboxingu, polskie i zagranincze, ale takie, ktore polecicie a nie z
google.

<koniec>

moze znacie jakies seminaria albo jakis inny pomysl na wakacje w malopolsce? zaczynam ogladac dopiero ten dzial (wczesniej tylko zwiazane z silka, choc co smieszne, trafilem na to forum po ogladnieciu jednej walki kickboxingu i czytalem rozne art'y, a potem szybko poszedlem na silke :D ), wiec moze polecicie mi jakies art'y oprocz podpietych? wiecie, tak jak w "odzywianiu" podaja kilka link'ow do robienia diety, to tu tez pewnie macie takie standardy
PS. I czy w ogole po przeczytaniu mojego post'a sadzicie, iz bjj jest dla mnie, czy nie? liczy sie motywacja :)

jeszcze jedno!

na razie waze 67kg, czyli przy moim wzroscie to malo. Czy nabieranie masy, przy tak malej wadze "zepsuje" mi mozliwosci do bjj? No bo nie jestem jeszcze przypakowany, tylko chudy, wiec troche miesni sie chyba sprzyda i na silke pochodze.
Co ja gadam... przeciez jesli nawet poszedlbym na bjj, to jedynie na 2, gora 3 (gdybym poszedl od poczatku czerwca, zwolnil sie ze szkoly) miechy, a potem co? znowu silka :)
ale gdybym tak chodzil te bite 5 razy w tygodniu do dudu, to daloby mi to cos?
tylko jeszcze jest sprawa zaawansowania, no bo pod koniec roku szkolnego to chyba nikt nowy sie nie zapisuje, tylko na poczatku wrzesnia :) a ja bylbym takim laikiem, niczym piate kolo u wozu. Kurde... do dupy jest mieszkac w malym miescie :/ co mi radzicie?

Sorry, ze jeden post za drugim w tak krotkim czasie, ale mam modem :/
Przed chwila udalo mi sie sciagnac kilka krotkich filmikow ze strony
URL http://www.wapentake.com/kravmaga/w16.avi

ooo... widze, ze to krav maga, a nie bjj
dobra, nie wazne (tzn. podoba mi sie i nie widze problemu, ze to sciagnalem), znacie www gdzie moge sciagnac wiecej takich filmikow?
przez przypadek (jak widac) trafilem na to krav maga, wiec zwolennicy tej SW niech sie takze wypowiedza.
Bardzo spodobalo mi sie jedno na tych filmikach. W prawie kazdym ofiara szybko obezwladnia przeciwnika i nie pastwi sie nad nim, jak to bywa w glupich filmach, tylko tak jak dyktuje zdrowy rozsadek, ucieka jak najdalej moze. To mi sie podoba. Sparalizowac przeciwnika, zeby byl nie grozny i odejsc.

PS. Przegladne pozniej ta strone, z ktorej sciagnalem filmiki, napewno jest ich tam wiecej :)

no i jeszcze jedno...
co myslicie o takich reklamach
http://www.kravmaga.krakow.pl/imprezy.html
to dziala, czy pic na wode, jakbym poszedl na piersze trzy czyli od poczatku lipca do konca miesiaca?
No i czy nie ma takich rzeczy w Kraku? :)

ehh... ide spac, ale cos chcialem jeszcze skrobnac :)

na silke chodze niezbyt dlugo, staralem sie o tym nie mowic, ale moi wspaniali koledzy na kazdym kroku to rozpowiedzieli. Boje sie sytuacji: "o! to ten gosci z silki, zobaczymy co potrafi". W ogole boje sie walki, nie wazne czy wygram czy przegram, ale ze cos mi sie stanie. Taka mam mentalnosc, nic na to nie poradze.
Kilka przykladow z mojego zycia:
-koncowka roku szkolnego. Wraz z kolega (ktory teraz trenuje kick-boxing, a wtedy bal sie rownie jak ja) poszlismy przed kino zobaczyc co bedzie lecialo ciekawego. Bialy, jasny dzien, godzina ok. 14. Podchodzi mores wyciaga kastet i zaczyna walic w okno mowiac jaki to on nie jest wkurzony. My chcielismy odejsc, ale nas zaczepil i sie zaczelo. Opowiadal, straszyl, itp jaki to on nie jest the best'ciak, jak to gosci nie zalatwil, itp (moze bajer, ale wolalem nie sprawdzac na sobie). No i taka gadka-szmatka trwala dobre polgodziny. Szedl nasz kolega hokeysta, znany z bitek na lodzie. No to sobie pomyslalem (glupi...), ze pewnie mu zaraz wpieprzy i bedzie po problemie. A ten jak zauwazyl o co chodzi, to dal gostkowi kilka zeta, powiedzial mu, ze rowny z niego gosc, po czym oddalilsmy sie wszyscy. Mialem przy sobie pelno kosztownych rzeczy, chcial mi zabrac lancuszek, ale jakos udalo mi sie (slowem, buntem) go od tego odwiesc, nie dostajac po mordzie. Teraz widze, ze kolega mial racje, bo 7zl czy ile tam bylo to napewno nic w porownaniu do kilku szwow...
-nie pije alkoholu od 8.III.03. Na jednej imprezce w barze przysiadlem sie przez przypadek do chlejacych skate'ow. Skrotowo zacytuje jedna z wypowiedzi: "pijesz albo z lokcia". Udalo mi sie zartem, smiechem, rozluznic sytuacje i zwinalem sie jak najszybciej moglem, nie wypilem.
-ok. 1 w nocy poszlismy z kolega do biedronki (bylismy na imprezie, a jemu ubzduralo sie kupic fajki). Czekajac w kolejce podeszlo do nas grupa kilku gosci oraz jakis chlopak z zapitym kolega, ktory juz zaczynal sie stawiac, ale go na szczescie kolega od tego odwodzil. Nic zlego sie nam nie stalo, nikt nas nie atakowal, nie prowokowal, itd. normalnie goscie stali. A mi po glowie chodzily same najgorsze mysli... taka mam psychike
-przykladow moznaby wymieniac wiecej, ale po co

tak sobie mysle, ze pewnie nici z bjj czy krav mage, bo nie bede mial gdzie trenowac, ale co tu zrobic? chyba tylko liczyc na szczescie, ze nie trafie na taka nieciekawa sytuacje :/

PS. Bardzo spodobal mi sie ten artykul: http://sus.univ.szczecin.pl/~maciejs/taktyka/taktyka_walki.html

uswiadomil mi, co niby jest oczywiste, ze walka to najczescie grupa na jednego :/ to tez nie wyglada rozwo

Stary...podales chyba jescze troche za malo informacji o sobie aby ktos mogl Ci pomoc - napisz najlepiej cos wiecej...np historie milosne swojego zycia od czasu szkoly podstawowej albo cos o swoich ulubionych daniach obiadowych - jak je podawac aby najbardziej Ci smakowaly itp.

A tak na prawde to jedz do tego Krakowa i cwicz bjj - napewno sie czegos nauczysz a twoja twarz na tym nie ucierpi.

Pozdrawiam

ok...
dowiedzialem sie, ze u nas w Nowym Targu jest Kickboxing oraz zwyczajne Ju-Jitsu.

Ciekaw jestem takiej opcji:
chodzic na jedno i drugie ile tylko moge, a w wakacje pojsc na 3 miechy na krav maga

PS. Spodziewalem sie wiekszego odezwu :P

...PALIŁEŚ NIE JEDŹ .... A tak z ciekawości to jaki masz numer buta ??

A serio to wal do Dudu na BJJ w Krakowie

pzdr.