a pytanie moje takie: wygląda to raczej nie pprzyjemnie, co można z tym zrobić ? można jakoś usuwać z tego owłosienie ? stosować jakieś maści aby to jakoś lekko zanikło ? powiem wam że gdy jest piękna pogoda w lato, nawet na plaży nie zdejmuję koszulki (pomimo tego że ćwiczę ) bo poprostu się wstydzę tego paskudztwa.. dorzadźcie mi coś pliss..
...
Napisał(a)
od dzieciństwa mam na plecach "myszkę", znamię.. prezentuje się ono mniej więcej tak : ma brązowy kolor (cere mam jasnawą), skóra na niej jest jakaś inna, cieńsza wygląda prawie jak rozległe oparzenie.. wyrasta mi na niej gęste owłosienie ogólnie mam włosy na plecach , ale w tym miejscy rośnie jeden na drugim o długości ok. 1,5 cm
a pytanie moje takie: wygląda to raczej nie pprzyjemnie, co można z tym zrobić ? można jakoś usuwać z tego owłosienie ? stosować jakieś maści aby to jakoś lekko zanikło ? powiem wam że gdy jest piękna pogoda w lato, nawet na plaży nie zdejmuję koszulki (pomimo tego że ćwiczę ) bo poprostu się wstydzę tego paskudztwa.. dorzadźcie mi coś pliss..
a pytanie moje takie: wygląda to raczej nie pprzyjemnie, co można z tym zrobić ? można jakoś usuwać z tego owłosienie ? stosować jakieś maści aby to jakoś lekko zanikło ? powiem wam że gdy jest piękna pogoda w lato, nawet na plaży nie zdejmuję koszulki (pomimo tego że ćwiczę ) bo poprostu się wstydzę tego paskudztwa.. dorzadźcie mi coś pliss..
Witaj, przygotowaliśmy kilka tematów które mogą Cię zainteresować:
PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!
Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.
Sprawdź...
Napisał(a)
Obawiam sie, ze nie istnieje nic takiego, co by pomoglo w rozjasnieniu Twojej "myszki". Zdarza sie natomiast, ze znamienia tego typu same jasnieja i zanikaja, ale zajmuje to okolo 50 lat , wiec chyba nie masz co na razie na to liczyc. Wlosy mozesz swobodnie golic, choc ja na Twoim miejscu prosilabym o to kogos z rodziny, zeby sie nie zaciac .
Nie napisales, jak duze jest to znamie, ale przypuszczam, ze nie masz sie czego wstydzic na plazy, zwlaszcza jesli ogolisz te wlosy, bo owlosione znamiona rzeczywiscie zbyt apetycznie nie wygladaja. Choc z drugiej strony to dobrze, ze nie zdejmujesz koszulki, bo znamiona sa szczegolnie wrazliwe na promienie sloneczne i z biegiem czasu moga sie przeksztalcic w raka skory. Wiec jesli jednak zdecydujesz sie na opalanie, to w zadnym wypadku nie zapominaj o kremie ochronnym z wysokim faktorem.
Powinienes co jakis czas (np raz w roku) odwiedzac dermatologa, zeby sprawdzal, czy nic tam sie podejrzanego nie dzieje.
Istnieje jeszcze jedna opcja - usuniecie znamienia chirurgicznie. Mozna je po prostu tradycyjnie wyciac, mozna zamrozic lub uzyc lasera, ale jesli jest bardzo duze, to moze po tym zostac spora blizna. Tak czy siak musi to ocenic lekarz. Jesli uzna, ze znamie nie jest grozne, to moze odmowic zabiegu. Ale jesli sie uprzesz, to mozesz szukac dermatologa, ktory zgodzi sie to zrobic
Trzym sie i sie nie wstydz
Nie napisales, jak duze jest to znamie, ale przypuszczam, ze nie masz sie czego wstydzic na plazy, zwlaszcza jesli ogolisz te wlosy, bo owlosione znamiona rzeczywiscie zbyt apetycznie nie wygladaja. Choc z drugiej strony to dobrze, ze nie zdejmujesz koszulki, bo znamiona sa szczegolnie wrazliwe na promienie sloneczne i z biegiem czasu moga sie przeksztalcic w raka skory. Wiec jesli jednak zdecydujesz sie na opalanie, to w zadnym wypadku nie zapominaj o kremie ochronnym z wysokim faktorem.
Powinienes co jakis czas (np raz w roku) odwiedzac dermatologa, zeby sprawdzal, czy nic tam sie podejrzanego nie dzieje.
Istnieje jeszcze jedna opcja - usuniecie znamienia chirurgicznie. Mozna je po prostu tradycyjnie wyciac, mozna zamrozic lub uzyc lasera, ale jesli jest bardzo duze, to moze po tym zostac spora blizna. Tak czy siak musi to ocenic lekarz. Jesli uzna, ze znamie nie jest grozne, to moze odmowic zabiegu. Ale jesli sie uprzesz, to mozesz szukac dermatologa, ktory zgodzi sie to zrobic
Trzym sie i sie nie wstydz
...
Napisał(a)
dziękuje Ci jagódko, trochu mnie podniosłaś a duchu
znamie jest duze, praktycznie na całą prawą łopatkę.. zawsze bałem się golenia jej, z powodów o których pisałaś że towarzyszą opalaniu.. że coś uszkodzę i nowotwór gotowy no ale to mi już przynajmniej trochę pomoże, może i na te wakacje się rozbiore . (mama też mi mówiła żebym tego nie opalał, więc staram się to czymś zawsze zakryć, jeśli juz wystawiam się na słońce)
jeszce raz dziękuje Ci jagódka.. :- * pociechy z dzieci życze
znamie jest duze, praktycznie na całą prawą łopatkę.. zawsze bałem się golenia jej, z powodów o których pisałaś że towarzyszą opalaniu.. że coś uszkodzę i nowotwór gotowy no ale to mi już przynajmniej trochę pomoże, może i na te wakacje się rozbiore . (mama też mi mówiła żebym tego nie opalał, więc staram się to czymś zawsze zakryć, jeśli juz wystawiam się na słońce)
jeszce raz dziękuje Ci jagódka.. :- * pociechy z dzieci życze
...
Napisał(a)
Nie za ma co
No i dzieki za zyczenia pociechy z dzieci. A skoro juz przy dzieciach jestesmy, to Ci napisze, ze moj synek tez ma znamie, ale innego typu, bo naczyniakowate, no i duzo mniejsze od Twojego. Teoretycznie juz powinno mu zniknac (bo takie znikaja w dziecinstwie, i nawet w jego przypadku jedno juz zniknelo, bo mial dwa), ale jakos nie ma zamiaru , wiec byc moze tez nas czeka usuwanie, bo naczyniaki, ktore nie znikaja lekarze radza usunac. Tak tylko Ci o tym pisze, jako ciekawostke
No i dzieki za zyczenia pociechy z dzieci. A skoro juz przy dzieciach jestesmy, to Ci napisze, ze moj synek tez ma znamie, ale innego typu, bo naczyniakowate, no i duzo mniejsze od Twojego. Teoretycznie juz powinno mu zniknac (bo takie znikaja w dziecinstwie, i nawet w jego przypadku jedno juz zniknelo, bo mial dwa), ale jakos nie ma zamiaru , wiec byc moze tez nas czeka usuwanie, bo naczyniaki, ktore nie znikaja lekarze radza usunac. Tak tylko Ci o tym pisze, jako ciekawostke
...
Napisał(a)
heh nie mała to dla mnie ciekawostka, bo sam mam dwa malutkie naczyniaki na nogach symetrycznie na jednym i drugim udzie, w tych samych miejscach.. jak byłem mały też lekarze mówili że zaniknie, ale jakoś tak się nie stało
...
Napisał(a)
No, a Antek mial jeden na brzuchu, a drugi na plecach, tez mniej wiecej w tym samym miejscu, tak jakby slad po czyms, co przeszlo na wylot Ten na plecach niemal zniknal (jest malenki slad) juz chyba rok temu, a drugi siedzi jakby nigdy nic
...
Napisał(a)
tak sie ostatnio zastanawialam... wiem ze to glupie ale czy to jest bezpieczne zrobic sobie tatuaz na myszce?
Poprzedni temat
DLA UCZNIA I BIZNESMANA - CZYLI JAK JADAĆ POZA DOMEM
Następny temat
Czy to wlasciwa dieta???
Polecane artykuły