Mój problem polega na tym, że od dłuższego czasu jestem przemęczony, nie wysypiam się jak należy i ogólnie brakuje mi sił witalnych. Mam 21 lat, 75kg wagi, prowadzę aktywny tryb życia, trenuję SW treningi przeważnie 3 razy w tygodniu, odżywiam się zdrowo, nie palę, alkoholu też dużo nie piję.
Na pewno nie jest to przetrenowanie, miewam przerwy krótsze i dłuższe od treningów, więc to nie to. Na brak witamin też nie powinienem narzekać, od dłuższego czasu biorę jakieś zestawy wit, próbowałem z żeń szeniem, zma ostatnio - fakt sen jest twardzy, a z rana nie mogę się dobudzić więc brak efektów a jak są to na minus. Co do spania próbowałem spać więcej godzin i mniej, obecnie najczęsciej 7-8h więc tu też nie powinien leżeć problem. Libido raczej niskie. Stresów jakiś nadmiernych też nie mam.
Ogólnie jak na mój wiek i tryb życia wydaje mi się, że powiniem tryskać energią, a nie raz wydaje mi się że jestem w gorszej formie niż osoby nietrenujące i z nałogami, więc coś jest nie tak. Może trochę późno się z tym obudziłem, bo osłabienie ciągnie się od kilku lat, lecz dopiero ostatnio się nasiliło i stwierdziłem że trzeba coś z tym zrobić.
Zastanawiam się czy w pierwszej kolejności iść do lekarza pierwszego kontaktu, przedstawić problem i pewnie dostać skierowanie na samą morfologię której wyniki pewnie będą w porządku czy od razu zrobić więcej badań na własną rękę i ewentualnie z tym do lekarza? Z badań mam na myśli poziom teścia, tarczyca, prolaktyna. W ogóle jest szansa że dostanę skierowanie na te badania z nfz czy będę musiał sam za nie bulić?
Zmieniony przez - lukasz9393 w dniu 2014-03-06 23:15:31