Kto następny dla Floyda??

Zakładam taki temat bo pewnie sporo osób ma swoje pomysły na kolejnego rywala

zapraszam do dyskusji, zaraz dodam ankiete

Hopkins bo wygranej z m****em znow mowi o gotowosci walki z Floydem

ale watpie ze do tej walki dojdzie

Floyd sztucznie pompuje do 154 a tutaj wchodzi w gre waga srednia,

Hopkins by zszedł z pólciezkiej ale w dniu walki spokojnie by wazyl te 175 funtów przy pewnie 155 maxymalnie Floyda

walka moim zdaniem nierealna

Zmieniony przez - Damixxx w dniu 2013-10-29 10:38:46

ja osobiście widziałbym teraz Floyda z Bradleyem. Jest młody, niepokonany, ma na koncie wygrane z Pacquiao, Marquezem, Provodnikovem, Alexandrem i Pattersonem. Bradley lubi atakować, niezle poradzil sobie z kontrującym Marquezem

Rzeczywiście teraz Bradley wydaje się być najlepszą opcją, co nie znaczy że daję mu większe szanse niż reszcie. Potencjalnego najlepszego przeciwnika dla Moneya widziałem w Matthysse, ale Garcia mi pokrzyżował plany. Manny jeśli przekonująco pokona Riosa to może może w końcu zawalczy z Floydem.

Pozostali się nie nadają. Amir szklany i by dostał KO chociaż sprzedałby walkę milionowi Brytyjczyków, Provodnikov za prymitywny, Cotto obity, dla Bronera za wcześnie, Martinez za stary i kontuzjowany a o reszcie nie ma co mówić.

Zmieniony przez - Maj-kel w dniu 2013-10-23 11:01:51

ja jeszcze jakis czas temu wizialem Andre Berto naprzeciw Floyda

ale ostatnimi walkami dość mocno stracil na wartosci

Ze względu na konflikt Moneya z wujem Bobem, możemy na starcie niestety skreślić zawodników ze stajni TR.
Najbardziej prawdopodobnym przeciwnikiem byłby zapewne Khan, a to ze względu na sporą ilość kibiców z Brytanii (kasa kasa). Poza tym przydałby się dla Floyda jakieś KO dla podreperowania bilansu i wizerunku.
Tak w ogóle to Money jest już na takim etapie kariery, gdzie co miał pozamiatać wartościowego to zmiótł. A szukanie na siłę wyzwań u przeciwników większych od niego, mija się z celem. I tak jest już pompowanym 154 lbsowcem. Teraz liczy się tylko kasa na zasłużoną emeryturkę

Ciężko odpowiedzieć. Niby dużo nazwisk sie przewija w kontekście walki z Floydem ale jakby sie tak zastanowić to trudno kogoś wytypować. Najlepszym wyborem na chwile obecną byłby Bradley. Myśle, że szanse dostanie też Amir Khan ze względu na pieniądze, które mozna podnieść z rynku brytyjskiego.

Może rewanż z Cotto? Jeżeli Cotto wygrałby ze dwie walki w dobrym stylu to czemu nie? Może Roach coś z niego jeszcze wyciśnie. MYśle, że to by sie sprzedało. Tylko, że tu pojawia sie ten sam problem co w przypadku Bradleya - top rank

Zmieniony przez - suchinho06 w dniu 2013-10-23 12:10:37

watpie ze Cotto bedzie podpisywal dlugie kontrakty

a akurat on na tle Floyda fajnie wypadl

moglby np w fajnym stylu ubić Alvareza ( moim zdaniem mozliwe ) a potem np. Alexandra lub Guerrero i rewanz z Floydem mozliwy

ale z drugiej strony Floyd w calej swojej karierze zbyt duzo rewanżów nie toczyl bo po co, swoje walki wygrywa w wielkim stylu

Damian jonak

Timothy Bradley wydaje się na dzień dzisiejszy najgorętszym nazwiskiem które Floyd może dopisać do swojego rekordu. Po walce z Marquezem akcje Bradleya poszły wysoko w górę.

Pacquiao oczywiście TAK ale pod koniec przyszłego roku, gdyż Floyd planuje odpoczywać do maja.

Na tę chwilę Timothy powinien wyjść do Floyda

Ja bym zobaczył Bradley-Pacquaio 2

O ile Pacman ogra Riosa..