w mojej dzielnicy takie przypadki to jeszcze nic bywa znacznie gorzej - pod kazda brama stoi 5-10 gosci (menele albo dresy) i czasem kogos zaczepiaja.
mnie co prawda nikt nie zaczepia (jakos tak nie wiem czemu) ale dzisiaj jakis zulek co ledwo na nogach stal cos tam belkotal do mnie zebym sie zatrzymal i zlapal mnie za rekaw.
Nawet nie przyszlo mi do glowy zeby go lac, rzucilem tylko: ,,bierz te rece bo ukrece'' i poszedlem dalej.
==============================================
Nie ma tego zlego ... czego bym nie zrobil
mnie co prawda nikt nie zaczepia (jakos tak nie wiem czemu) ale dzisiaj jakis zulek co ledwo na nogach stal cos tam belkotal do mnie zebym sie zatrzymal i zlapal mnie za rekaw.
Nawet nie przyszlo mi do glowy zeby go lac, rzucilem tylko: ,,bierz te rece bo ukrece'' i poszedlem dalej.
==============================================
Nie ma tego zlego ... czego bym nie zrobil
Dobrze jest żyć, ale życ dobrze jest lepiej.