Szacuny
0
Napisanych postów
26
Wiek
37 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
384
Witam,
wczorajsze wydarzenia spowodowały, że trening był na pół gwizdka i w sumie nie wiem czy powinienem zrobić sobie przerwę. (FBW)
Chodzi o to, że po pierwszej zasadniczej serii przysiadów coś dziwnego stało sie z moimi ścięgnami w rękach. Pewnie spytacie co mają ręce do przysiadów... Otóż kiedy założyłem sobie sztangę na grzbiet to rękami złapałem talerze bo tak mi w tej chwili było wygodniej. Po odłożeniu sztangi ręce bezwładnie opadły, a kiedy chciałem je zgjąć w łokciach to do 90 stopni były dziwnie lekkie, a za tą granicą sama się zginały do pozycji maksymalnego skurczu bicepsa przy czym biceps wcale nie był napięty. Ogólna motoryka rąk mocno osłabiona, tak że nawet miałem problem z podaniem ręki koledze.
Nic nie bolało i nie boli, trochę wystraszony byłem bo jakieś dziwne prądy czułem w dłoniach. Ogólnie to dzisiaj się czuję całkiem normalnie. Z resztą już wczoraj z 2 godziny po treningu wszystko było w normie.
Czy powinienem zrobić sobie przerwę w tym tygodniu?
Szacuny
0
Napisanych postów
26
Wiek
37 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
384
Ciężar 80kg to na pewno nie jest dla mnie za dużo. A chwyt? W przysiadzie? To znaczy... rzeczywiście chodzi o to, że jakoś dziwnie trzymałem tą sztangę na grzbiecie, ale nie chodzi o samo jej położenie, tylko o trzymanie za talerze. Może za bardzo rozciągnąlem ręce...
Co do odpoczynku... To drugi tydzień po miesięcznej przerwie więc nawet nie ma opcji, żebym teraz odpoczywał. :)
Szacuny
0
Napisanych postów
26
Wiek
37 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
384
Kolega kulturysta powiedział, że to wynikało bezpośrednio z nienaturalnej pozycji rąk podczas ćwiczenia co wymusiło nieodpowiednią krzywiznę pleców i zwyczajnie sobie lekko naciągnąłem. Wczoraj zrobiłem normalny trening i wszystko jest ok.