Czarny pas to wielkie wyróżnienie dla jego posiadacza, dla nauczyciela, dla organizacji, dla stylu.
Czarny pas to tak jak świadectwo dojrzałości w szkole. Osoba z czarnym pasem, to mistrz i wzór do naśladowania - doskonały technik z wieloletnim doświadczeniem w sztuce walki. Posiadacze czarny pasów to elita. Różnie zdobywa się czarne pasy, np. przez ciężką wieloletnią pracę, nauką techniki, form, poznawaniu teorii i historii stylu. Są też organizację, które czarne pasy dają tylko za umiejętność walki, sukcesy na ważnych zawodach, pokonanie wielu utytułowanych mistrzów. Są też organizacje, które czarne pasy rozdają jak ulotki o kursach przedmaturalnych, oj oczywiście nie za darmo rozdają, przeważnie takie czarne pasy kosztują swoje - 200 zł, 400 zł, 500 zł, 500 $. Nieraz trzeba wysłać płytę DVD ze swoją techniką, nieraz wystarczy zrobić cokolwiek na pseudoegzaminie, nieraz wystarczy tylko zrobić przelew. Niektórzy prezesi, chodź pasuje tu raczej słowo "właściciele", tych organizacji upatrzyli sobie w tym świetne źródło zarobku, bo zawsze znajdą się ofermy, które marzą o czarnym pasie, ale nigdy nie zdobędą go talentem, na uczciwą i wieloletnią pracą nad sobą. Są też federacje, lub małe stowarzyszenia, które dają swoje dany, kto tylko zgłosi się do nich - dla tych organizacji, to powód do chwalenia się ilu to oni mają czarnych pasów (nieważne, że większość z nich ma umiejętności na poziomie zatrważająco niskim), dużą ilość czarnych pasów ma "poświadczać" o wielkości organizacji, o wysokim poziomie i o jej popularności - to taki zabieg PRowy, który nie ma żadnego przełożenia na poziom techniczny. Zawsze znajdą się tacy co wolą kupić pas, którym będą chwalić się na NK czy na Facebooku, cioci na weselu, czy kumplom w szkole, niż nauczyć się
techniki, walki itp. - oni idą na skróty, bezczeszcząc symbol czarnego pasa, mistrzów i wieloletnią tradycję. Ci ludzie, którzy przynoszą wstyd i hańbę dla tych co wylali setki litrów potu a nieraz i krwi na sali.
Uważam, że środowisko Sztuk Walk powinno samo się oczyścić i zdecydowanie piętnować zarówno tych co kupują jak i tych co sprzedają dany (czarne pasy), bo przez nich wiarygodność i prestiż czarnego pasa jest zdeprecjonowana a sam czarny pas nie jest już symbolem mistrzostwa, tylko cwaniactwa i komercji. Ja zdecydowanie sprzeciwiam się takim praktykom i zachęcam do zabrania głosu w tej sprawie.
Wpisujcie w tym temacie organizacje, w których zdobicie stopnia mistrzowskiego jest możliwe w rok (gdzie normalnie jest to 5 lat treningu danego stylu), gdzie awans z 1 na 2 dan jest możliwy w pół roku (gdzie w normalnych organizacjach trzeba co najmniej 2 lat i więcej. Wpisujcie tu organizacje, gdzie 11 letnie dzieci biegają z czarnymi pasami lub gdzie 30 latkowie noszą dumnie 4 dany i więcej.
p.s. domyślam się, że ten temat może komuś się nie spodobać, może ktoś obrazi się na mnie, bo chciał utrzymać swój proceder w tajemnicy przed światem, aby móc czerpać haniebne zyski ze sprzedaży danów. A może ktoś wyciągnie z tego wniosków dla siebie i zmotywuje go do uczciwiej pracy nad sobą i będzie omijać poligraficzne (czyli które głównie zajmują się drukowaniem certyfikatów) organizacje. Rozumiem, komercję, ale symboli nie można niszczyć i poniewierać.
Zmieniony przez - MarKosTSD w dniu 2012-10-22 20:17:55