Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
MarKosTSD
Pointfight jest dla ludzi w każdym wieku, bo jest bezpieczna i stosunkowo mało kontuzyjna.
z tego co pamiętam to na zawodach międzynarodowych w semi było więcej interwencji lekarza do kontuzji na macie niż w innych formułach.
Zmieniony przez - Anu w dniu 2012-09-06 20:31:42
Szacuny
9
Napisanych postów
2368
Wiek
44 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
14133
Anu
z tego co pamiętam to na zawodach międzynarodowych w semi było więcej interwencji lekarza do kontuzji na macie niż w innych formułach.
- bardzo subiektywna opinia, nieweryfikowalna - bo ja mogę wysunąć analogiczne twierdzenie:
- z tego co a pamiętam, na zawodach kata, było więcej interwencji lekarza niż na zawodach semi-contact
- nie wdając się w analizę ile statystycznie było interwencji w jednej i drugiej konkurencji, czego dotyczyły te interwencje, np. czy były kontuzje odniesione w wyniku rywalizacji, czy z błędów metodycznych, np. wynikające z braku rozgrzewki (np. w kata przy można doznać kontuzji naderwanie mięśni przy silnym wykonywaniu technik w powietrze), czy były to interwencje wynikające defektami technicznymi, źle ułożone mata, czy może wynikiem złej dyspozycji zawodnika, np. bólem brzucha u zawodniczki, która ma miesiączkę.
Natomiast niezaprzeczalny jest fakt, że przepisy semi są tak skonstruowane, by siła była kontrolowana przez zawodników i nie dąży się w tej formule do nokautu przeciwnika, w przeciwieństwie do formuł full contacotwych.
Zmieniony przez - MarKosTSD w dniu 2012-09-06 21:01:23
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
tak nie dąży się, ale przy tak dynamicznej akcji zdarza się bardzo często. i nie wnikam czy był to brak rozgrzewki czy ból brzucha, jak wszedłeś na matę to znaczy, że byłeś gotowy.
Szacuny
9
Napisanych postów
2368
Wiek
44 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
14133
Anu
jak wszedłeś na matę to znaczy, że byłeś gotowy.
- wszedłeś na matę wcale nie znaczy, że jesteś gotowy, może znaczyć jedynie, że podjąłeś wyzwanie, a nie że jesteś gotowy - niestety ludzie w różnych warunkach wchodzą na matę, znam przypadek gdzie podczas zawodów obywała sie rywalizacja w dwu konkurencjach - semi contact i full, mój znajomy startował w obu konkurencjach. Skończył walczyć na rinngu w fullu i bez przerwy odpoczynku wbiegł na matę i bo wyczytano go do pojedynku w semi - moim zdaniem nie był wcale gotów do tej walki, powinien mieć czas na odpoczynek, ale niestety sytuacja zmusiła go do tego. Zatem, to że wchodzisz na matę, wcale nie znaczy, że jesteś gotowy do walki.
Zmieniony przez - MarKosTSD w dniu 2012-09-06 21:12:21
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
puchary świata we Włoszech a szczególnie konkurencje Best Fighter:) mój głos w temacie nie miał na celu umniejszeniu wypowiedzi MarKosTSDa a jedynie zaznaczeniu, że semi nie jest prostą formułą, gdzie zawodnicy klepią się po tyłeczkach. Po lekturze tematu odniosłem wrażenie, że jedynie nokaut, dla niektórych użytkowników się liczy, ale to chyba tych którzy nigdy nie stawali na macie.
Szacuny
12
Napisanych postów
1884
Wiek
51 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
21505
No tak, w konkurencji Grand Champion to miętkiej gry nie ma, zwłaszcza że to prestiż i nieraz całkiem przyjemna sumka do przytulenia, więc nikt się nie oszczędza...