Waga Wilka

Droga Verono mimo wszystko bardzo cię cenie jako sędzine, natomiast na Trójboju i problmatyce się nie znasz,a tak na marginesie to podobno bardzo ci smakował tort w Sofi? a był zdobyty przez naszą dróżyne, więc jak to się ma do tego że to sport indywidualny,chyba że po nim miałaś niestrawność o czym mi nie wiadomo !

Drogi Mr. Lift
w Sofii niestrawnosc mialam po czyms zupelnie innym.....
O ile to w ogole mozna nazwac niestrawnoscia....

NA metodyce treninngu sie nie znam - fakt ale dalej uwazam ze nie wolno hamowac naturalnego rozwoju wagi mlodego zawodnika o czym Ty sam zreszta doskonale wiesz.


-------------------------
"When you exercise, your goal isn't to burn fat, it's to become a fat burning machine"
-------------------------
Twarda, syntetyczna, leniwa i d****na Efka married to the mob.suple.hardcor.pl
-------------------------
Doradca Trójboj

Jestem od pewnego czasu kibicem trójboju i po przeczytaniu paru postów zaczynam kojarzyć kto z kim rozmawia. Więc wtrącę też swoje refleksje. Co do Wilka, to pamietam, że rok temu ładnie zbił wagę i było złoto. Siła zawodnika rośnie z jego masą i przy zbijaniu wagi tej siły się aż tak dużo nie traci. Skoro Wilku nie porafi zbić już do 82,5 to powinien sie trochę "wzmocnić" do +90, power mu dość wzrośnie i wtedy przy lekkim zbijaniu do 90 może mieć ciekawe rezultaty. Ważne jest, aby zawodnik przed rozpoczęciem cyklu treningowego wiedział do czego i do jakiej wagi dąży. Samodyscyplina to dobra rzecz.
A w temacie drużyny to jestem za jej docenieniem, często to cała drużyna pracuje nad rezultatem zawodnika. Ile pracy jest wkładane na zawodach przy rozgrzewce, wkładaniu kostiumu, podawaniu sztangi i prostym przyjacielskim wsparciu. To prawda że to zawodnik zdobywa medal, ale często składa się na to praca jego kolegów z team'u i warto o tym pamiętać.

Droga Verono!!!
Ja też kiedyś byłem młody i chciałem być silny ładny i wyrzeżbiony, a także doznać sławy w ukochanej mojej dyscyplinie sportu. Poczęści mi się to udało i myślę, że mam mały patent na sukces. Chętnie się nim dzielę, czasami jak ktoś stoi z boku może lepiej i celniej doradzić. To na tyle, a mimo wszystko cenię cię w todze sędziny nieomylnej,prawej i jedynej uczciwej. Tylko nie wiem dlaczego Rosjanie tego nie rozumieli.

Drogi Mr. Lift
Ty po prostu miales ogromny talent i wykorzystales go. Czy najlepiej jak bylo mozna - tego nie wiem bo sie nie znam. Ale na pewno bardzo dobrze.
Czy Ciebie tez "tlamsili" w sztucznie zanizonej kat. wagowej?? Czy mogles sie normalnie rozwijac??
A Druzyna - to bardzo, bardzo wazne - tylko ze akurat w Trojboju to jest tak, ze zawodnikow szkola poszczegolne kluby, centralnego szkolenia wlasciwie brak, czasem jakies zgrupowanie..... i tyle
A potem wymaga sie zeby zawodnik poswiecal sie dla "Druzyny".....
W przypadku Karola i Wilka w gre wchodzi jeszcze jeden aspekt.
Jak jest naprawde nie dowiemy sie nigdy, ale nieobojetnym pozostaje chyba fakt ze Karol jest z macierzystego klubu Trenera Kadry i ze to jego osobisty wychowanek.... Moze Trener przedklada jego medal nad medal Wilka??
Kto wie? Ja na pewno nie ocenie tego jakp jedyna prawa i uczciwa sedzina.



-------------------------
"When you exercise, your goal isn't to burn fat, it's to become a fat burning machine"
-------------------------
Twarda, syntetyczna, leniwa i d****na Efka married to the mob.suple.hardcor.pl
-------------------------
Doradca Trójboj

Zgadzam się. Walka powinna być wyrównana.
Zawodnicy moim zdaniem mają po jednym dodoatkowym atucie, których nie wymienił Parker.
Michał - wagę ( 89,5 to jest niezły luksus dla niego ),
Karol - fakt że występuje u siebie ( doping kibiców ).

Większa sympatia darzę Karola, ale sądze, że wygra Michał.

*** Znawca w dziale Nasze zdjęcia , Strongman i trójbój siłowy i Suplementy ***
*** OPEN YOUR MIND ***

Mam wrażenie Verono że nadymasz w jakimś celu balon, w którym już dawno uszło powietrze,wygląda to tak jakbyś chciała skłócić środowisko trójbojowe to takie typowo polskie, jak coś idzie to trzeba komuś dowalić bąć orginalna i ciesz się razem z nami.Szymkowiak z tego co wiem zdobył w kat.82,5kg trzykrotnie tytuł ME oraz raz MŚ i wiele mniejszych medali i wiem bo znam go b.dobrze że zawszse zbijał od 4 do nawet 8kg, póżniej zmiienił kat. na 90 kg i już nie odnosił tak spektakularnych sukcesow, to samo dotyczyło Wilczynskiego no i nawet ostatnio Jarek Olech zbijał prawie 5 kg, jak sama widzisz nie do końca jestes doinformowana i w tym kontekści można odnieś śię do wagi Wilka ,że startując już w kat. 90kg musi też wazyc jakies 94 kg .Myśle że ten temat jest już nie aktualny i wiem ,ze miedzy trenerem kadry a zawodnikiem jest ok!I nie ma co piany bić. Nastepną pomylką którą poruszasz to zgrupowania kadry otoż tylko w tym roku maja sie odbyc cztery zgrupowania z czego jedno śię odbylo, niedługo będzie drugie i na jesien będą jeszcze dwa i to są tygodniowe i dluższe.VERONKO naprawde jesteś lepszą sedziną niż znawcą trojboju.

PAX !




POJEDYNEK TYTANÓW W LEGNICY:https://www.sfd.pl/topic.asp?topic_id=90229 

Pomijając moi drodzy Wasze wzajemne osobiste wycieczki, rację macie oboje.
Po pierwsze kategorię wagowa powinno się zmieniac wówczas, kiedy zawodnik przestaje się rozwijac w danej kat., a z tego co wiem Michał rozwijał się w 82,5 pięknie, a nawet szedł jak burza. Michał zdecydował się nie zbijać wagi ponieważ był już przemęczony częstymi startami, a zbijanie jeszcze do tego kilku kilo mogło się źle odbić na zdrowiu (ryzyko kontuzji) i na wyniku (znów powołam się na przykład Darka W. z MES 2002) Jednakże, moim zdaniem, jesli Michał odpocząłby od częstych startów i zbił wagę do 82,5 kg mógłby zrobić wynik już teraz 830-835 kg, a potem nawet więcej.
Fakt, że dla niego samego lepiej jednak startować w 90 kg.
Na ostatnich MEJ start Michała w 82,5 dałby drużynie jedynie jeden punkt więcej i nic by to nie zmieniło.
Proponuję zakończyć waśnie




POJEDYNEK TYTANÓW W LEGNICY:https://www.sfd.pl/topic.asp?topic_id=90229 

darooo uwierz mi - Wilk nie ma z czego zbijac wagi ...