Cormier jest szybki, ma świetną wydolność, a w AKA uczą stójki wyśmienicie, ale pomiędzy nim a Silvą będzie z 50 funtów różnicy, o zasięgu chyba nie trzeba wspominać.
No i Silva nie jest klocem, ale gościem z nieprzeciętnym skillem w stójce i na glebie. W dodatku jest silny jak koń.
Na tym poziomie
warunki fizyczne mają wielkie znaczenie więc nie widzę Cormiera. Trochę szkoda, bo go lubię. Może przegrana zmobilizuje go do przejścia do LHW, gdzie byłby takim drugim Rashadem.
Nie jestem w stanie wytypować kto wygra: Barnett czy Kharitonov. Tutaj nie ma wielkich rożnic w doświadczeniu, skillu czy warunkach fizycznych. Wiadomo, że Kharitonov będzie szedł ostro licząc na siłę swych pięści jak na swarmera/sluggera przystało. Barnett oczywiście próba poddania. Tyle, że każdy z nich potrafi sobie poradzić na tej płaszczyźnie, gdzie przeciwnik przeważa. Barnett może liczy na to, że Kharitonov zaniedbał glebę i przegra przez poddanie jak z Monsonem. Ale Kharitonov jest teraz na topie, fizycznie to dzik i każdego może posadzić.
Ciężko powiedzieć. Obydwu lubię bardzo i trochę mi przykro, że jeden odpadnie.
Cała gala oczywiście do obejrzenia. Pogodziłem się już z tym, że Reem wyleciał. Łatwe to nie było