Muay Thai...?

Dzwonilem dzisiaj do tej sekcji i sprawa wyglada tak: sekcja jest od 2 miesiecy, treningi sa raz w tygodniu i kosztuje to 60zl za miecha. Co o tym sadziecie i jak sprawdzic czy sa to wykwalifikowani instruktorzy?

raz w tygodniu za 60zł, to zamało za zadużo, jeden trening w tygodniu to stanowczo zamało a i tak będziesz musiał trenować sam żeby coś osiągnąć a ten jeden trening to może się przysłużyć głównie do tego żebyś posiadł wiedze o tym jak ma wyglądać twój trening, takie jest moje zdanie.,

nie ma głupich pytań są tylko głupie odpowiedzi

DROGO I MAŁO Poszukaj czegoś innego, w tej cenie wiele osób ma 3 treningi tygodniowo (nie mówię o Warszawie... bo tu muszą mieć dla nas specjalne ceny )

Come stai?

Ten trener powiedzial ze to tylko tak bedzie wygladalo do wakacji bo od sierpnia ma juz byc wiecej treningow, wiec nie wiem oplaca sie isc czy nie?

To już chyba zależy od: tego, co będzie od sierpnia i od tego jaki jest twój budżet. Poza tym przejdź się na trening i zobacz czy ci się to w ogóle podoba.
A może masz jakąś sekcję boksu blisko siebie? Mógłbyś teraz nauczyś się podstaw bokserskich i od sierpnia ruszuć na thaia.
Więcej, nie możemy już ci chyba pomóc.

Come stai?

wsómie to zawsze lepiej iść i się czegoś nauczyć , ja jak by nie było nic innego to bym poszedł tam w podskokach, z braku laku..., a może wcale nie będzie tak źle może to dobry trener i odpowiednio cię bedzie kierował a reszte będziesz robił sam. życze sukcesów i PZDR.

nie ma głupich pytań są tylko głupie odpowiedzi

oki dzieki chlopaki, a Muayfan pisalem juz wczesniej ze na boks chodzilem -ponad 3 miesiace

hmm.. z tego co mowiles muathai fan (sorx za ewentualny blad w nicku) to wnisokuje zes z wawy. Mam pytanko. Czy muathai jest dobre dla ludzi nic wczesniej nie cwiczacych, a co za tym idzie i nierozciagnietych? i czy wiesz gdzie sa sekcje w stolicy?


.: satori :.

"nie jest wstydem przegrać, jeśli próbowało się wygrać"

Ja zaczynałem od tajboxu i nic wcześniej nie trenowałem, jak i połowa osób które tam chodzą. Jest podział na 2 grupy: początkujący i (nazwijmy to) zaawansowani. Jeżeli ktoś coś już trenował to trafia raczej do tej drugiej. Jeżeli nie, to idzie do tej pierwszej.
Ja pomimo, że trenuję 1,5 roku (z małymi przerwami) to nadal nie jestem rozciągnięty. O szpagacie to na razie mogę sobie tylko pomażyć. Nie musisz być rozciągnięty. Podstawowe kopnięcia, to kopnięcia na nogi i tułów. Jeżeli nie będziesz mógł wykonać tych drugich to nic nie szkodzi. Nie rozciągniesz się jednak na treningach- nad tym trzeba pracować w domu.

W Warszawie są 2 kluby thaja. Serafin i K.O.WAL MUAY THAI oraz SERAFIN
http://www.muaythai.of.pl/ (strona w budowie)
http://www.kniazix.com.pl/serafin/
http://www.serafin.waw.pl/ (to chyba nowsza strona)

Sprawa była już poruszana na forum, więc jak byś mógł użyć wyszukiwarki... Dodam, że ja trenuje w tym pierwszym klubie. Resztę danych znajdziesz tu, na forum jak się tylko trochę postarasz (jakieś telefoy, adresy, oceny itp.)

Tą stronę powinienneś odwiedzać codziennie! http://www.pajacyk.pl/ 

Coś mi się pochrzaniło. Dla jasności- ja trenuję u Piotra Kowalczyka natomiast klub Serafin jest mi raczej słabo znany (poza tym, że poznałem na którymś z treningów jednego z trenerów z tego klubu i miałem przyjemność oglądać go w akcji. Umiejętności i serce do walki, to on miał Ale jakim jest trenerem- nie wiem).

Tą stronę powinienneś odwiedzać codziennie! http://www.pajacyk.pl/