Argentyńczyk był zdecydowanie aktywniejszy, zadawał znacznie więcej ciosów, ale tylko 20% z wyprowadzonych przez niego 985 uderzeń doszło celu. Legendarny "El Terrible" był dokładniejszy, lecz nie zrobił wystarczająco dużo, by zasłużyć na zwycięstwo w walce.
Wszystkie ciosy:
Maidana - 195 z 985 - 20% trafionych
Morales - 157 z 528 - 30 % trafionych
Ciosy proste przednią ręką:
Maidana - 20 z 285 - 7%
Morales - 51 z 218 - 23%
Ciosy mocne:
Maidana - 175 z 700 - 25%
Morales - 106 z 310 - 34%
----------------------------------------------------
Po kapitalnym występie na gali w Las Vegas, Erik Morales (51-7, 35 KO) wyraził chęć stoczenia walki z innym znakomitym meksykańskim wojownikiem - Juanem Manuelem Marquezem (52-5-1, 38 KO). To właśnie "Dinamita" miał pierwotnie zmierzyć się z "El Terrible" wczoraj w MGM Grand.
Zamiast Marqueza, do ringu wyszedł piekielnie niebezpieczny Marcos Rene Maidana (30-2, 27 KO). Eksperci i kibice spodziewali się brutalnego nokautu na fizycznie mniejszym i znacznie starszym Eriku, lecz Morales raz jeszcze pokazał klasę i omal nie sprawił ogromnej niespodzianki.
Choć dwaj sędziowie wskazali na Argentyńczyka, moralnym zwycięzcą walki jest "El Terrible", który zamknął usta wszystkim krytkom i niedowiarkom. Zadziwiające, że to on będzie teraz rozdawał karty i wybierze spośród kilku ofert, jakie przygotuje dla niego grupa Golden Boy Promotions. Najbardziej prawdopodobne opcje to wielki pojedynek z Marquezem lub rewanż z "El Chino".
- Dowiemy się czego chce teraz Morales - powiedział Richard Schaefer. - Jeśli zażąda rewanżu, to dostanie rewanż. Jeżeli jednak powie, że chce walczyć z Marquezem, to będziemy rozmawiać z Marquezem.
źródło: bokser.org
Którą opcję byście wybrali?
Zmieniony przez - LaRive w dniu 2011-04-11 00:10:19
Bardzo pożyteczną rzeczą dla niewykształconego człowieka jest czytanie zbioru cytatów