ach tak
nie chce byc niemiła, ale..widac obecna dieta Ci nie słuzy, wnioskując po licznych zawiłościach logiczno-składniowych Twojej potoczystej mowy..mógłbyś się bardziej merytorycznie rozwinąć??
Acha..żebym nie musiała sie dopytywac znowu..tym razem poprosze o jakies konkrety, bo to że byłes na diecie 2 lata, to dla mnie nie jest osobiście żaden wyznacznik-skoro BYŁEŚ, znaczy: obecnie nie jesteś, a więc zrezygnowałeś--> czyżby merytoryczne braki w swojej praktycznej wiedzy skłoniły Cie do rezygnacji?
pozdrawiam
Junior: thx 4 your support mam czelność twierdzic, ze tak wlasnie jest
Zmieniony przez - coraMietka w dniu 2005-08-14 00:10:57
Right into the danger zone.. :>