1. nie robic nic, bo jest to bezpieczne, mozna z tym zyc cale zycie, tylko, ze wyglada to jak wyglada, defekt wizualny
2. wszamac antybiotyk przez tydzien
3. pojsc na stol i to wyciac
z racja tego, ze mialem komorki nowotworowe histiocytoza x, jakies 10 lat temu, zzarlo mi to kosc cala kosc ciemieniowa po prawej stronie czaszki. mam dosc spora blizne na glowie, bo byla rozcinana. stad tez gosc odradzil ciecie operacyjne, bo mowi ze juz w ogole bede caly w bliznach na lbie i bedzie to fatalnie wygladac.
przypisal mi antybiotyk Flucloxacillin zawierajacy peniciline. mam to brac przez 7 dni, 4 tabletki dziennie na pusty zoladek. tabsy po 500mg. pomijam fakt, ze szanuje swoje jelita i ogolnie przewod pokarmowy i ostatnia rzecza, jaka chce jesc to antybiotyk. na dodatek w dzialaniach niepozadanych m.in.:
- srodmiazszowe zapalenie nerek
- zapalenie jelita grubego
no i kurde nie wiem, co zrobic... moze ktos ma jakas cyste, albo doswiadczenie z takimi rzeczami i moze istnieja jakies naturalne sposoby na walke z tym...? slyszalem, ze ponoc mozna to atakowac olejkiem rycynowym...
co radzicie zrobic? jesli mam wybrac pomiedzy: zyc z tym, badz zjesc antybiotyk, po ktorym nie mam pewnosci, ze to zniknie, to wybieram opcje pierwsza. szczegolnie, ze pani z apteki na moje pytanie o moc tego antybiotyku to powiedziala, ze jeden z silnijeszych... sam nie wiem... jakas rada?