Szacuny
11148
Napisanych postów
51566
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Jak radzicie sobie wychodząc na miasto z rodzina i idąc do restauracji jak nie umiecie oszacować porcji? Na co stawiacie? Jaki obiad?
Jutro wybieram się z rodzina do góralskiej knajpy - popadłem w paranoje i za każdym razem odmawiam to lodów to jedzenia i potrafię cały dzień nic nie jeść by tylko nie zjesc czegoś czego kcal nie znam..
czy będąc na redukcji moge sobie pozwolić raz na normalny obiad na mieście i lody?
Jeżeli tak to na co postawić? Do wyboru będzie pewnie pizza, placki po zbójnicku, pierogi, naleśniki itp
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
6269
Napisanych postów
76019
Wiek
39 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
754787
Przede wszystkim wyjście na miasto, do restauracji z rodziną nie jest na tyle częste, żeby zawracać sobie tym głowę. Osobiście wychodzę może raz/dwa razy w miesiącu, a czasami nawet rzadziej, więc nie jest to dla mnie żaden problem.
Po drugie, nikt nie każe Tobie w takiej sytuacji brak pizzy, czy innych skomplikowanych dan pod kątem ilości składników odżywczych. Kwestia tego co lubisz, ale w czym problem wziąć np. stek wołowy 300 gramów z ziemniakami i surówką? Nie będzie żadnego problemu z oszacowaniem ilości białka w mięsie, czy węglowodanów w ziemniakach. Nawet nieznaczny błąd, nic nie zmienia.