Od sierpnia trenuję łucznictwo. Dla wielu ( przykładowo moich znajomych :) ) sport jest przecież mało wysiłkowy - w końcu ile to strzelić pięć strzał, zebrać je i wrócić na stanowisko. Tu jednak, jako że sportowo, kilogramy naciągu są ( ok 13, ale dla mojego wieku to i tak całkiem sporo ) po 30 serii dziennie. Od ostatniego treningu( właściwie męczyło to już wczesniej, ale uznałam że zwykłe przemęczenie ) dopadł mnie kujący ból w okolicy prawego stawu barkowego. Palce prawej ręki drętwieją, mam problemy z oddychaniem, nawet kiedy leżę czy się przekręcę z boku na bok. Trening był w piątek, cały tydzień spokój, niedziela wieczór się zaczęło. Nie dokucza jakoś specjalnie, ale nie wiem, czy traktować to jako zwykłe przesilenie i nie zawracać lekarzowi głowy, czy iść bo może to być coś poważniejszego?
Dziękuję z góry za odpowiedź i pozdrawiam!