Do speców!!!!

To zalezy od konkretnej sytauacji 10 typkow to ekstremalna sytuacja ale generalnie trafia sie mniej wiecej 3ech ciecow i rzadko kiedy ze sprzetem. A w takiej sytuacji szczerze Ci powiem ze wole dostac w*** niz ****a wysluchiwac i potem rozkminiac po nocach ze moglem sie postawic a dalem dupy. A moja panna wie jak cos sie zaczyna dziac i sprawy zle wygladaja to ma *******lac jesli ja sie z kims zaczynam szarpac. Ale jak mowie nie mozna uogolniac bo kjazda sytuacja wyglada inaczej.

Proste, że jak jest <3 to nie będziesz chował głowy w piasek, ale z reguły sie właśnie pultają gdy mają znaczną przewage (tylko raz miałem taką sytuację z panną, ale ich było kilkunastu) i nie widze sensu lecieć do takich typów z łapkami, bo nie dojść, że możesz nie wyjść z tego cało, to w dodatku mogą potem chcieć się zabawić z twoją panną w kolejarza. Proste, dlatego proszę tutaj co poniektórych o nieopowiadanie bajek, bo totalną głupotą jest się pchanie do walki z taką ilością dresów, lepiej zadzwonić po kumpli i nie jest to pedalstwo, bo wtedy jest sytuacja powiedzmy 5:5 i szanse są wyrównane. Również można to załatwić w ten sposób, że przyjeżdzasz z ludźmi następnego dnia, oni pilnują porządku a ty spuszczasz na solo w******l temu który zaczął się rzucać (lub robił to nagłośniej/najwuglarniej itp). Natomiast to dotyczy się tylko sytuacji w której jesteś z panną i która nie zawsze będzie chciała *******lać i która nie zawsze szybko biega. Jak jesteś sam to zawsze masz wolne pole manewru i w razie czego możesz uciekać nie martwiąc się o nikogo. Mam nadzieję, że wreszcie ktoś zrozumie co mam na myśli.

No tosmy sie zrozumieli.

pozdro.

Tu nie chodzi o honor(sprawdz co to znaczy w slowniku bo na polskim chyba nie bardzo uwazales), chodzi o poczucie wlasnej wartosci, godnosci i o to zeby nie dawac sobie wlazic na glowe i nie godzic sie na chamsto dominujace na tym swiecie. Ja naprzykad wiem ze czasami jesli nie podejme walki nawet jak moja sytuacja jest kiepska, ze lepiej bede czol sie z obitym ryjem niz z poczuciem ze jak ktos chce to moze np ublizac mi i mej dziewczynie. Nie bodz dziecinny i nie podawaj przykladow ze 10 dresami bo w tym momencie dyskusja schodzi na temat inteligencji i zdrowego rozsadku.

Nie jestem zabijaka bic sie umiem postawic na swoim tez i czol bym sie bardzo zle gdybym wial przy kazdej okolicznosci... Mam pytanie czy w innych dziedzinach zycia tez uciekasz i odpuszczasz???

Jak to nie bądź dziecinny. Mnie jakoś nie zaczepiają grupy poniżej 5 osób, nawet gdy jestem sam. Nie wiem, może to u was na wsi solówki jeszcze są w modzie, albo poprostu masz farta.

Cały czas rozpatruję własnie sytuacje gdy zaczepia cię większa grupa! Mój błąd, że nie sprecyzowałem na początku, ale to właśnie miałem na myśli wypowiadając się wcześniej!!!!!!! Jak jestem sam to rzadko odpuszczam walke, ale będąć ze swoją dziewczyną wolę jej nie narażać. I nie jest to wianie przy każej okoliczności, tylko właśnie przy tej jednej okoliczności. Poza tym sama ta dyskusja jest dziecinna i nie wiem po co biorę w niej udział. Jeżeli chcesz mi udowodnić, że nie mam jaj, to bardzo chętnie się z tobą spotkam.