dyskusja po walce aurelio vs gomi

kurde hehe dopiero teraz zobaczyłęm tę walke no i po prostu SZOK Stawiałęm odrazu na Gomiego, ale kurde no Marcus pieknie to zrobil. Widać bylo ze Gomi NIE CHCIAŁ sie poddać szamotał sie szamotał az wkoncu stracił an chwile przytomnośc i sędzia musiał zrobic swoje. Jeszcze raz WIELKIE ale to WIELKIE BRAWA DLA MARCUSA bo zrobił to co nikt przed nim nie zrobił Piekna walka

Heh! Ja miałem dokładnie takie same wrażenie jak Saib, dopóki sędzia nie przerwał, to wierzyłem, że wszystko się może zdarzyć. A tu ZONK!

trzeba bylo gryzc moze by puscil a tak na serio to aurelio niezle sobie poradzil z japonskim fiodorem choc z rosyjskim pewnie by gorzej poszlo sog mu za to co poczynil

ps tak na marginesie to nie wiem jak wy ale ja mam wrazenie ze walki robia sie z pride na pride coraz krotsze... policzylem laczny czas wszystkich walk i wyniosl cos kolo 70 minut co daje nam 77,8% walki royce vs saku

Zmieniony przez - andreazz w dniu 2006-04-05 22:31:19

TomeK_88 - Zrobil ,zrobil - BJ Penn :)

Sporo o tym na sherdogu czytalem, w sumie ludzie doszli do wniosku (ktory zreszta podzielam) ,ze najslabsza strona Gomiego to parter i nie chodzi mi tu tyle o same umiejetności dojscia do pozycji itd (to ma opracowane doskonale jako świetny zapaśnik) , co dźwignie , duszenia i obrone przed nimi.

Pozatym ... bylo widać, ze Gomi byl zmęczony , nie zmotywowany i "wygladal jakby wcale nie chcial tam być".

Taka porażka dobrze mu zrobi, po tym jak stal się ikoną w swojej wadze "japońskim Fedorem" najwidoczniej nie mial już tyle motywacji do treningu.

W rewanżu o pas zobaczymy glodnego krwi Gomiego , nabuzowanego jak zawsze , z ogniem w oczach :)