Udałem się z tym do lekarza, zlecił mi on abym zrobił sobie prześwietlenie RTG. Z prześwietlenia nic nie wyszło i lekarz powiedział mi, że musze oszczedzać tą ręke i smarować sobie. Minął miesiąc i nie było praktycznie żadnej poprawy, reką strasznie bolała nawet przy podnoszeniu wody, a co dopieo pomyśleć o wróceniu na siłownie. Pojechałem do fizjoterapeuty, stwierdził mi on, że spadło mi ścięgno po wewnętrznej stronie przedramienia, naderwałem mięsień i uszkodziłem nerw. Powiedział mi, że to może potrwać nawet 3 miesiące zanim mi się to wszystko zregeneruje. Od tamtego momentu momentu minęły 4 miesiące, chodziłem na rehabilitacje (laser, pole magnetyczne, ultradźwieki i prądy) nic nie jest lepiej. Boli mnie przy najmniejszym ingerowaniu tą ręka. Dodam, że mam zespół tenisisty w tym łokciu tylko nie wiem czy jest to jakieś powiązanie z tym.
Chciałbym bardzo wrócić już na siłownie ale niestety się nie da. Jeśli ktoś wie coś na ten temat lub miał taki przypadek to będę strasznie wdzięczny za każdą odpowiedz!