pokrótce nakreśle temat, otóż. ..
W przeciągu dwóch lat zrzuciłam ponad 70kg, zszedłem ze 177 na 104,36 kg.
Sylwetkę oceniam na dostateczny, od pasa w dół wszystko ok(biegam, rower), klatka, ramiona plecy tez ok (siłownia, basen).
Trzymam dietę, suplementy i ograniczyłem cukier do niezbędnego minimum.
Problem natomiast leży dosłownie i w przenośni w oponie na brzuchu. Nie mogę się jej pozbyc, planuję zakupić strój termoaktywny (neoprenowy), rozważam tez coś takiego jak vacum,.
Czy jest cos (zestaw ćwiczeń, spalaczy, itp) ukierunkowane na walkę z podskórna warstwa tluszczu na brzuchu?