Być może na początku przyszłego roku dojdzie w Tokio do pojedynku dwóch znanych bokserów - Amerykanina Mike'a Tysona z Francois Bothą z RPA.
Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że walczyliby według zasad obowiązujących w K1 - poinformował jeden z amerykańskich portali internetowych.
Kilka tygodni temu były mistrz świata w bokserskiej wadze ciężkiej, Tyson podpisał opiewający na ponad cztery miliony dolarów kontrakt z japońską firmą. Zobowiązał się do stoczenie walki promocyjnej w tym kraju. "Żelazny Mike" będzie rywalizował z rodakiem, Bobem Sappem, który jest specjalistą sztuki walki pod nazwą K1 - kombinacji karate, kung-fu, taekwondo i boksu.
Teraz umowę z tą samą japońską organizacją podpisał Botha, który w ostatnich latach bezskutecznie walczył o zawodowy tytuł mistrza świata w kategorii ciężkiej (przegrał z Brytyjczykiem Lennoksem Lewisem i Ukraińcem Władimirem Kliczką).
Promotor Thinus Strydom powiedział, że być może Botha spotka się z Tysonem na początku 2004 r podczas turnieju kickboxerskiego w Tokio. Byłby to rewanż za walkę bokserską ze stycznia 1999 r, którą Tyson wygrał przez nokaut w piątej rundzie.
Co wy na to
NIEMA ZASAD NIEMA PROBLEMU
BRAZILIAN JIU-JITSU