Proszę o rozpatrzenie sytuacji kolegi

a gdzie jest taki czat??? , pytam z ciekawości , bez podtekstów

BRUTUS

Witam wszystkich!!!
Uniżenie dziękuję za odblokowanie mi konta.
Daję moje Boskie Słowo Wojownika wszystkim,którzy mi zaufali i dali szanse.
Obiecuję,że dalej nie będe łamał regulaminu.
Dziękuję również Łobodzie za rozpoczęcie tegoż posta.
Nie zawiodłem się,bo jak przeczytałem na forum są także tolerancyjne osoby.
Ja też jestem tolerancyjny dlatego dyskutuję a nie besztam i obrażam.
Sog dla wszystkich w poście...

Bóstwo, zachowuj się normalnie, jak przystało na kulturystę i nie pieprz głupot to będzie ok.


SONBATY

Ostatnia wypowiedź Sonbatego jest kwintesencją całej dyskusji, a co do Bóstwa to ja za każdym razem gdy widzę jakiś mangowy porąbany akcent to po prostu nie czytam tych chorych bzdur i koniec.Ale żeby gościa banować to przesada

lucek

Uważam się za Boga...to prawda to moja religia...mam swój kodeks...reguły..
To mi daje siłę...dzięki temu zawsze wygrywam w życiu mimo przeciwności losu...ktoś kiedyś powiedział: człowiek jest kowalem własnego losu.
Na codzień nie mówię takich sentencji jak na SFD...ale to moja odskocznia od codzienności...te mangowe tematy i mój kiepski humor potrafi dodać mi energii i jakoś odreagować na codzienne szare życie...tych samych schematów...siłownia...trening...posiłek...film...kobieta...przyjaciele...
codzienność.

Masz poważne problemy osobowościowe, czy myślałeś o wizycie u specjalisty

lucek

Nie obrażaj jego religii, to że uwaza się za Boga to nic złego i ma do tego prawo.

Człowiek po to ma wolną wolę, by dokonywać samodzielnych wyborów i nikt nie powinien wpływać na jego decyzje póki nie szkodzi innym. Oznacza to także branie odpowiedzialności za własne czyny
Son Gochan Moderator działów doping i sztuki walki.

Bóstwo, ale w ogóle to ćwiczysz trochę na siłowni?
Bo może rzeczywiście lepiej będziesz się czuł na forum dla zwolenników mangi? Tam Cię przynajmniej zrozumieją

SONBATY

Tak,gdy rzuciłem treningi kickboxingu zająłem się na poważnie siłownią.
Ćwiczę już dwa lata.Regularnie i myślę że profesjonalnie.
Mam wzrost około 170cm[w kowbojkach więcej,hehe},gdy odszedłem z sekcji kickboxingu ważyłem niewiele ponad 61 kg.Byłem wyrzeźbiony ale nauczyłem się że w walce liczy przede wszystkim masa...do teraz po około dwóch latach przybrałem bez sterydów {i bez magicznych fasolek}ponad 20 kilo..,
Dzisiaj mam na wadze 83kg.W to wszystko włożyłem nie tylko ogromny wysiłek,
dyscypline i czas ale także kupe forsy...bo wiemy ile kosztuję dobre suplementy,prohormony...i odpowiednia dieta...a muszę dodać że nie wyglądam jak kulka...mam wyrzeźbioną sylwetkę co zawdzięczam długim i forsownym wysiłkom na siłowni...
To tyle o mnie Sonbaty... A Mangą też się interesuję....

No widzisz. Jak sie okazuje potrafisz mówić z sensem.
Oby tak dalej

SONBATY