Jestem stałym bywalcem siłowni od prawie 3 lat, wszystko super oprócz jednego. Jestem chory na ginekomastie (czyli zwiększony przyrost tkanki tłuszczowej na piersiach) - lekką na szczęście, ale jednak nieco widoczną. Ważyłem kiedyś sporo i byłem grubasem po czym schudłem prawie 20kg, ale na cyckach nieco za dużo mi zostało. Myślałem że po wyrobieniu klatki problem zniknie (i cześciowo tak sie stało) jednak mimo wyrzeźbienia dołu oraz środka klatki nadmiar tkanki tłuszczowej widoczny jest w okolicach sutków. I tu moje pytania:
-Czy ktoś z Was walczył z tym podobnie jak ja i w jaki sposób?
-jakie ćwiczenia polecacie na klatkę z naciskiem na okolice sutków (tak wiem ze śmiesznie to brzmi)
-i co ogólnie radzicie aby problem zniknął
Z góry dziękuje za pomoc ;)