Imię: Demian
Nazwisko: Maia
Urodzony: 06.11.1977r. w Sao Paulo
Kraj: Brazylia
Team: Wand Fight Team
Wzrost: 183cm
Waga: ok. 84kg
Styl walki: Brazilian Jiu-Jitsu
Rekord: 10-0-0 (8 submission, 1 TKO i 1 decyzja)
Chciałbym przedstawić Wam jednego z najlepszych ( jeśli nie najlepszego) zawodnika BJJ na scenie MMA - Demiana Maia.
Demian Maia urodził się w 6 listopada 1977 roku w Sao Paulo. Od najmłodszych lat dziecięcych związany był ze sportem. W wieku czterech lat, wraz ze starszym kuzynem pierwszy raz wybrał się na trening sztuk walki. Było to Judo. Co ciekawe mały Demian początkowo nie przejawiał wielkich talentów lecz jego trener powtarzał że wszystkie braki potrafi z nawiązką nadrobić dzięki niezwykłej pracowitości i zaangażowaniu. W wieku dwunastu lat zaczął uczęszczać na treningi karate oraz Kung-fu. po kolejnych 7 latach zaczął treningi sportu w którym osiągał największe sukcesy i który ćwiczy po dziś dzień - BJJ.
Młody Demian całkowicie oddał się swojej pasji. Ciężko ćwiczył 7 dni w tygodniu nawet po 2-3 razy dziennie. Jego pierwszym trenerem był Fabio Araujo jednak uczeń szybko przerósł swego mistrza i przeniósł się do akademii Fabio Gurgela. Szalone treningi szybko przyniosły efekty - Demian uzyskał swój czarny pas w zaledwie 4 lata od pierwszego treningu. Jest to jeden z najszybszych awansów w świecie bjj.
Od tamtej pory kariera Brazylijczyka to pasmo sukcesów. W BJJ zdobył właściwie wszystkie możliwe trofea włączając w to wielokrotne zwycięstwa w pucharze i Mistrzostwach świata oraz w najbardziej prestiżowych zawodach grapplingowych na Ziemi - ADCC.
Swoją karierę w mma rozpoczął w 2001 roku na turnieju "Tormenta in the Ring" w Wenezueli. Pokonał tam Raula Sosę. Jego drugą zawodową walką (a zarazem pierwszą notowaną przez Sherdoga) była walka z naszym rodakiem Łukaszem Chlewickim na gali The Cage. Maia poddał Polaka już w pierwszej rundzie zakładając balachę.
Po niespełna dwóch latach od wygranej z Łukaszem Demian podpisał kontrakt z największą organizacją MMA na świecie - Ultimate Fighting Championschip. Już w pierwszej walce pokazał że ściągnięcie Go do UFC nie było pomyłką kiedy w ciągu nieco ponad dwóch i pół minuty złapał na duszenie Ryana Jensena. Kolejnym przeciwnikiem bohatera profilu był Ed Herman na UFC 83. Podobnie jak poprzednik został uduszony tyle że tym razem za pomocą trójkąta. Kolejnymi przeciwnikami Brazylijczyka byli kolejno: Jason MacDonald, Nate Quarry oraz Chael Sonnen. Żaden z nich nie dotrwał do końca walki i wszyscy przegrali przez submission.
Tym samym Maia wciąż pozostaje niepokonany na arenie Mixed Martial Arts. Jego kolejną walką ma być starcie z bardzo solidnym i doświadczonym (prawie 40 walk) Amerykaninem Natem Marquardtem na UFC 102. Jeśli Demian i tym razem nie zawiedzie całkiem możliwe jest że będzie kolejnym kandydatem do walki o tytuł ze Spiderem Silvą czego szczerze mu życzę.
Zmieniony przez - Maj-kel w dniu 2009-05-08 15:21:56