Źródło: http://www.boxingtalk.com/
____________________________________
Boxingtalk ostatnio spotkał się mistrzem wagi półciężkiej UFC i przyszłym członkiem galerii sław, Chuk'iem 'The Iceman' Liddell'em, by porozmawiać o jego bardzo oczekiwanym rewanżu z Quinton'em "Rampage" Jackson'em. Liddell mówi zarówno o znokautowaniu Rampage jak i Mirko Cro-Cop'a. Nie chcecie chyba również przegapić tego, co powiedział o porażce Wanderlei'a Silva z Dan'em Henderson'em i ewentualnej walce Liddell'a z Fedorem Emelianenko.
Jak idzie Chuck?
CL: Dobrze. Dopiero, co wyzdrowiałem, ale czuję się naprawdę dobrze i jestem w dobrej formie. Jestem w bardzo dobrej formie po dziewięciu tygodniach odpoczynku, więc jest OK.
Wiem, że przeszedłeś paskudne zapalenie płuc. Zwalczyłeś je całkowicie, czy jeszcze odczuwasz jakieś dolegliwości?
CL: Tak, czuję się dobrze. Właśnie byłem na ostatniej wizycie kontrolnej u lekarza. Zrobił mi prześwietlenie i inne... Chciał się upewnić, że wszystko się wyczyściło, a że wszystko wyglądało dobrze, to się naprawdę ucieszył.
Wracasz do treningów. Jak one przebiegają i jak się po nich czujesz?
CL: Doskonale. Jak mówiłem, czuję, że jestem w doskonałej formie po 9 tygodniach odpoczynku.
Wygląda na to, że będziesz walczył z Rampage 26 maja. Czy możesz to potwierdzić?
CL: Tak myślę. Myślę, że mają to dzisiaj ogłosić. Tak mi powiedzieli. No.
Chciałeś tego rewanżu od dłuższego czasu. Jakie to uczucie, wiedzieć, że ostatecznie do tego dojdzie?
CL: Chłopie, wspaniałe uczucie. Czekałem na to. Rampage, to twardy facet i lubię go, ale nie mogę się doczekać by wyjść i go znokautować.
Co musisz zrobić, by wynik walki był odmienny niż poprzednio?
CL: Wiele się sprowadza do treningu, przygotowań i determinacji. Myślę, że teraz jestem zupełnie innym fighterem i znacznie się rozwinąłem. Myślę, że tym razem będzie miał wiele problemów w walce ze mną.
Rampage chciał mieć jeszcze jednego albo dwóch przeciwników przed walką z tobą. Czy jesteś zadowolony z tego, że będzie twoim następnym przeciwnikiem?
CL: Tak, jestem zadowolony. Tak to działa. Zawsze pozwalałem im wybierać dla mnie przeciwnika i nigdy nie odmówiłem walki. Jeśli potem będzie chciał kilku przeciwników i znowu zechce ze mną walczyć, ciągle będę do dyspozycji.
Masz 37 lat. Jak długo jeszcze możesz walczyć na tym poziomie?
CL: Cóż, mam nadzieję, że jeszcze trochę. Popatrz na Randy'ego, ciągle dobrze mu idzie. Powrócił i zdobył tytuł w wadze ciężkiej. Zobaczymy. Lubię walczyć, robić to, co robię. Tak długo jak moje ciało dobrze reaguje i razem z John'em będziemy uważać, że reaguje dobrze, tak długo będę walczył.
Oglądałeś pojedynek Wanderlei Silva vs Dan Henderson? Jak bardzo jesteś rozczarowany jego przegraną mając na uwadze, że mógł być twoim następnym przeciwnikiem?
CL: Cóż, wiesz, byłem rozczarowany. Myślę, że to mogła być wielka walka, walka, którą można by było nieźle wypromować, ale jak już powiedziałem, znokautowałbym go w pierwszej rundzie za każdym razem, kiedy byśmy walczyli. Po prostu moje uderzenia są dla niego za mocne. Musiałby iść ze mną na wymiany, bo nie ma żadnych obaleń. Został znokautowany dwa razy pod rząd. Dan Henderson, to znakomity fighter i wspaniały facet, ale on jest z wagi 185 funtów. Dan ma dobry prawy (overhand right) i niezłą siłę, więc wszystkim mówiłem, że będzie dla Wanderleia problemem.
Wiem, że nie wybiegasz w przyszłość poza walkę z Rampage, ale największą walką, w jakiej mógłbyś walczyć byłby pojedynek z Cro-Cop'em. Jak myślisz, jak ta walka by wyglądała?
CL: Myślę, że mógłbym go znokautować. Oglądałem jego ostatnią walkę i może był trochę nie w formie, czy coś, ale jeśli by walczył tak jak w tej walce, to myślę, że mógłbym go powalić.
Czy jest możliwe, że w przyszłości Chuck Liddell pojawi się w wadze ciężkiej?
CL: Cóż, jest to możliwe. Pewnie. Fedor jest uważany za najlepszego ciężkiego na świecie. Wielu ludzi umieszcza go w rankingu na pierwszym miejscu, oglądałem jego walki i myślę, że pasuje mi jako przeciwnik. Jest ode mnie trochę niższy, jego waga na ważeniach oscyluje w okolicach 230 funtów, a ja bym wyszedł do walki ważąc jakieś 218, więc miałby przewagę około 15 funtów, ale to nie jest dużo.
Co sądzisz o UFC 68?
CL: Myślę, że było całkiem dobre. Dobrze poszło. Myślałem, że kilku zawodników mogło lepiej walczyć niż to pokazali, ale w sumie, było dobre show. Randy po prostu pokazał determinację. Jest wytrwały i ciągle naciska. Jeśli pozwoli mu się na to, to cię pokona.
Matt Hughes w kilku walkach odszedł od swojego stylu zapaśniczego, bo strasznie chciał kogoś znokautować. Czy nadejdzie kiedyś taki dzień, zobaczymy Chuck'a Liddell'a porzucającego swoje uderzeanie i dążącego do poddań?
CL: Bardzo lubię nokautować ludzi (śmieje się). Jeśli mam kogoś w pozycji do poddania, to czasem się zdarza, że próbuję tego, wiesz, trenuję to. Trenuję poddania od 9 lat. Jeśli ktoś daje sposobność, biorę to. Miałem poddanie na początku mojej kariery, to była naprawdę wczesna walka. Miałem zwarcie z przeciwnikiem i ciągle uciekał, by nie oddać mi pleców. Uderzyłem go kolanem w nogę, więc nie chciał już więcej dostawać kolanem i oddał mi plecy, więc zadusiłem go od tyłu ze stójki. Nie poluję jednak na to, ale jeśli jest sposobność, to z niej korzystam. Robię to, w czym jestem bardzo dobry. Uderzam i jestem dobry w ucieczkach z parteru, po obaleniach. Chcę uderzać.
Rampage jest znany ze slamów i walki w parterze. Myślę, że z powodu twojego uderzania, wielu ludzi zapomina o twoich znakomitych umiejętnościach zapaśniczych. Czy w ogóle boisz się, że ta walka może się rozegrać na ziemi?
CL: Nie sądzę, że będzie w stanie mnie obalić. Jeśli popełni się błąd, to można zostać obalonym. Myślę, że jeśli mnie obali, to szybko powrócę do stójki. Nie boję się tego zbytnio. Myślę, że dojdzie do tego, że będzie musiał pójść ze mną na wymiany. Sprowadzi się to do tego, kto uderza mocniej i kto trafi lepszym ciosem.
Ostatnio pokonałeś Tito Ortiz'a i wygląda na to, że usunąłeś go z drogi. Będzie walczył z Dana White 24 marca. Komu kibicujesz w tej walce?
CL: Wiesz, mam nadzieję, że Dana dobrze sobie z nim poradzi. Tito naprawdę nie uderza tak mocno, by skrzywdzić Dana. Dana potrafi ładnie uderzyć. To są zupełnie odmienne sprawy: boks, kickboksing, MMA. Do każdej z tych dyscyplin trzeba trenować inaczej. Myślę, że ludzie nie łapią tego, ale jeśli weźmiesz naprawdę dobrego boksera i wystawisz do ringu kickbokserskiego, to będzie mu ciężko boksować. Ma prawdopodobnie znacznie lepsze ręce niż kickbokser, ale gdy zacznie otrzymywać kopnięcia w nogi i dystans się zmieni, to nagle cały timing znika. Tak samo jest z zapasami. Trzeba zmienić stójkę, by blokować zapaśnicze obalenia i to całkowicie zmienia timing w stosunku do boksu. Facet, w normalnej bokserskiej stójce, nie jest w stanie uniknąć obaleń. Wyprowadzi jeden cios i przeciwnik go zaraz powali na plecy.
Dziękuję za wywiad Chuck. Czy masz coś jeszcze do powiedzenia?
CL: Chłopie, po prostu powiedz fanom, żeby dalej oglądali walki!
Memento mori