Skórkę pomarańczową ma niemal każda z nas. Z powodu powszechności tego defektu estetycznego powstają nowe urządzenia techniczne i kosmetyki, które pomagają się go pozbyć. Warto je wypróbować, pamiętając, że nie dokonają cudów, jeśli nie zmienimy trybu życia.
Terapie dla zdyscyplinowanych
W gabinetach kosmetycznych pojawiły się nowe zabiegi antycellulitowe. Ich celem jest przywrócenie prawidłowego krążenia krwi i limfy. Wówczas przemiana materii staje się szybsza, organizm pozbywa się toksyn, a zapasy tłuszczu maleją. Zabiegi takie wzmacniają też mięśnie i tkankę łączną.
Trening w kapsule Hypoxi Trainer. Polega on na jeździe na rowerze umieszczonym w kapsule (zamknięte jesteśmy w niej do pasa), w której zostaje wytworzone podciśnienie. Wywołuje ono silne ukrwienie skóry i tkanki podskórnej, co przyspiesza przemianę materii w dolnych partiach ciała. Zaletą tej metody jest spalanie tłuszczu w miejscach szczególnie narażonych na cellulit, tzn. na udach i pośladkach, przy wysiłku znacznie mniejszym niż podczas ćwiczeń na stacjonarnym rowerze. Po 10 treningach w kapsule obwód bioder i ud zmniejsza się o 4 cm. Wygładza się także skóra. Za jeden trening trzeba zapłacić 60 zł.
Ultradźwięki i masaż pompą ssącą. Najskuteczniejsze jest połączenie obu tych metod. Masaż pompą ssącą pobudza skórę do tworzenia się kolagenu, poprawia przemianę materii. Zaś ultradźwięki rozbijają grudki tłuszczu, co ułatwia usuwanie go z organizmu. Najlepsze efekty uzyskuje się po serii 10 zabiegów. Jeden masaż pompą kosztuje 150 zł. Cena zabiegu z ultradźwiękami jest taka sama.
Masaż rolkowy, czyli inaczej endermologia. Ciało masowane jest w różnych kierunkach głowicą z rolkami, pomiędzy które zasysany jest fałd skóry. Jedna z rolek zwija go, a druga rozwija. Masaż poprawia krążenie krwi i limfy, ułatwia usuwanie toksyn, pobudza skórę do produkcji kolagenu. Potrzeba 14-20 zabiegów, żeby uzyskać widoczne efekty. Cena jednego - 140 zł.
Kosmetyki dla cierpliwych
Specjalne kremy i żele są istotnym elementem terapii antycellulitowej. Kosmetyki te mają działanie drenujące, ułatwiają rozkład i wydalanie tłuszczu, pobudzają krążenie, napinają skórę. W ich składzie najczęściej znajdują się wyciągi roślinne z bluszczu, kasztanowca, miłorzębu japońskiego, algi, a także kofeina i L-karnityna. Firmy kosmetyczne dodają do tego zestawu coraz to nowe substancje, które pomagają zmienić "pomarańczową skórkę" w gładką jak na brzoskwini.
Krem aktywnie wyszczuplający Nivelazione Woman ma całą gamę naturalnych substancji, w tym wyciąg z egzotycznej rośliny guarana. Kosmetyk poprawia ukrwienie skóry i przemianę materii (Farmona, 11 zł).
Krem wyszczuplający Tanita wzbogacono m.in. wyciągiem roślinnym, który eliminuje nadmiar wody w tkankach. Kosmetyk zatem działa przeciwobrzękowo. Ponadto ujędrnia skórę, wygładza rozstępy (Unicolor, 13,90 zł).
Krem CelluSculpt ma w swoim składzie wyciąg z chińskiego zioła, który wraz z kofeiną przyspiesza rozkład tłuszczu. Kosmetyk po 4 tygodniach stosowania wysmukla ciało, np. obwód ud zmniejsza się o 2,5 cm (Avon, 59,90 zł).
Żel Celluli-Choc zawiera koncentrat kakaowy. Reguluje pracę komórek tłuszczowych i pobudza proces eliminacji tłuszczu. Produkt natychmiast poprawia wygląd skóry: wygładza ją i ładnie napina. Nie trzeba go mocno wmasowywać (Biotherm, 170 zł).
Terapie dla zdyscyplinowanych
W gabinetach kosmetycznych pojawiły się nowe zabiegi antycellulitowe. Ich celem jest przywrócenie prawidłowego krążenia krwi i limfy. Wówczas przemiana materii staje się szybsza, organizm pozbywa się toksyn, a zapasy tłuszczu maleją. Zabiegi takie wzmacniają też mięśnie i tkankę łączną.
Trening w kapsule Hypoxi Trainer. Polega on na jeździe na rowerze umieszczonym w kapsule (zamknięte jesteśmy w niej do pasa), w której zostaje wytworzone podciśnienie. Wywołuje ono silne ukrwienie skóry i tkanki podskórnej, co przyspiesza przemianę materii w dolnych partiach ciała. Zaletą tej metody jest spalanie tłuszczu w miejscach szczególnie narażonych na cellulit, tzn. na udach i pośladkach, przy wysiłku znacznie mniejszym niż podczas ćwiczeń na stacjonarnym rowerze. Po 10 treningach w kapsule obwód bioder i ud zmniejsza się o 4 cm. Wygładza się także skóra. Za jeden trening trzeba zapłacić 60 zł.
Ultradźwięki i masaż pompą ssącą. Najskuteczniejsze jest połączenie obu tych metod. Masaż pompą ssącą pobudza skórę do tworzenia się kolagenu, poprawia przemianę materii. Zaś ultradźwięki rozbijają grudki tłuszczu, co ułatwia usuwanie go z organizmu. Najlepsze efekty uzyskuje się po serii 10 zabiegów. Jeden masaż pompą kosztuje 150 zł. Cena zabiegu z ultradźwiękami jest taka sama.
Masaż rolkowy, czyli inaczej endermologia. Ciało masowane jest w różnych kierunkach głowicą z rolkami, pomiędzy które zasysany jest fałd skóry. Jedna z rolek zwija go, a druga rozwija. Masaż poprawia krążenie krwi i limfy, ułatwia usuwanie toksyn, pobudza skórę do produkcji kolagenu. Potrzeba 14-20 zabiegów, żeby uzyskać widoczne efekty. Cena jednego - 140 zł.
Kosmetyki dla cierpliwych
Specjalne kremy i żele są istotnym elementem terapii antycellulitowej. Kosmetyki te mają działanie drenujące, ułatwiają rozkład i wydalanie tłuszczu, pobudzają krążenie, napinają skórę. W ich składzie najczęściej znajdują się wyciągi roślinne z bluszczu, kasztanowca, miłorzębu japońskiego, algi, a także kofeina i L-karnityna. Firmy kosmetyczne dodają do tego zestawu coraz to nowe substancje, które pomagają zmienić "pomarańczową skórkę" w gładką jak na brzoskwini.
Krem aktywnie wyszczuplający Nivelazione Woman ma całą gamę naturalnych substancji, w tym wyciąg z egzotycznej rośliny guarana. Kosmetyk poprawia ukrwienie skóry i przemianę materii (Farmona, 11 zł).
Krem wyszczuplający Tanita wzbogacono m.in. wyciągiem roślinnym, który eliminuje nadmiar wody w tkankach. Kosmetyk zatem działa przeciwobrzękowo. Ponadto ujędrnia skórę, wygładza rozstępy (Unicolor, 13,90 zł).
Krem CelluSculpt ma w swoim składzie wyciąg z chińskiego zioła, który wraz z kofeiną przyspiesza rozkład tłuszczu. Kosmetyk po 4 tygodniach stosowania wysmukla ciało, np. obwód ud zmniejsza się o 2,5 cm (Avon, 59,90 zł).
Żel Celluli-Choc zawiera koncentrat kakaowy. Reguluje pracę komórek tłuszczowych i pobudza proces eliminacji tłuszczu. Produkt natychmiast poprawia wygląd skóry: wygładza ją i ładnie napina. Nie trzeba go mocno wmasowywać (Biotherm, 170 zł).