Aldo vs Mendes na UFC 142 w Brazylii

Bydlak jest, ale ma bardzo dużą głowę - łatwy cel dla Belforta. Po za tym Jezus jest za nim, a on jest silniejszy od AJ

głowa, jak głowa, tylko kości policzowe trochę duze fakt :D Imo gorzej ma big foot bo temu w szczene poszło

Kurde mi te dwie główne walki śmierdzą usiłowaniem lay und pray ze strony jednego z zawodników. Obym się pomylił

Ja mam tylko nadzieje w końcu na efektowne zakończenie walki (czyt. ko/tko) w wykonanjiu aldo bo trzeciej z rzędu decyzji nie zniesę Kurde w WEC same ko/tko a w ufc jakis zamulony caly czas , moze przestał coś łykać albo wstrzykiwać ?

Raczej zaczął, bo coraz większy jest Może większe ciśnienie ma aby nie przegrać.

k***a nie lubie mma, najpierw aldo męczy się 5 rund z chominikiem, który pozniej w kolejnej walce zalicza jeden z najszybszych KO z rąk zombie, później męczy się z uciekinierem z obozu zagłady floarianem następne 5 rund, a teraz mendes ciekawe co sie stanie :D

IMO tu żadnej tajemnicy nie ma, ciśninie żeby nie przegrać kiedy się jest miszczem UFC i ma się taką serię jest na pewno przepotężne, przecież z tym idzie kasa na przyszłość potężna... Topowym fajterem w 145 się długo nie da być, trzeba mieć na emeryturę.

Rumble nie jest poukładanym uderzaczem, to widać, w porównaniu do Belforta jest pare lat wstecz, kopie co prawda, ale czy tak chętnie pójdzie na glebę z fenomenem? Może będzie chciał coś udowodnić i obejżymy ładne tko po kilkunastu uderzeniach Belforta? Może też być tak, że kiedy Rumble zobaczy i jego narożnik, że punczing nie idzie to pójdzie na glebę wymęczyć decyzje? Vitora raczej nie podda.

Trzymam kciuki za Vitora. Wciąż jest jednym z tych, którzy mają szanse wygrać z Andersonem.

Mhm, za drugim razem by dostał fronta ale z prawej nogi i byście mówili nadal, że gdyby nie ten front kick to by mógł wygrać. Z Andersonem szanse ma tylko Sonnen w tej dywizji. Chyba, że się Silva szybko zestarzeje nagle i byle leszcz go rozłoży

Zmieniony przez - bulletskat w dniu 2012-01-10 16:47:11