Otrzymalem wadliwy i niekompletny sprzet

Otrzymalem dzis od panstwa sprzet. Wyciag python pelna opcja z belka dla rownowagi + laweczka tryton + modlitewnik, przyrzad na nogi i przyrzad na blokade ud.
Niestety pojawily sie pewne problemy.

Pierwszym sporym problemem byla przesylka. Zadzwonili do mnie rano z DPD z informacja ze otrzymam dizs przesylke w godzinach 14-16. Ok, pomyslalem nie ma sprawy, narzeczona odbierze, ja po pracy przyjade, zmontuje i po sprawie. Na dowidzenia dowiedzialem sie ze trzy paczki sa ponad 30 kg i jedna 10 kg i trzeba osobiscie sobie je wniesc je do domu bo oni nie sa zobowiazani do dzwigania.

Problem pierwszy - puki co, mieszkam na 6 pietrze bloku.

Problem drugi - moja pani jest drobna istota, nie Pudzianem - nie uniesie 3 * 30 kg.

Problem trzeci - musialem wyjsc z pracy 3 godziny wczesniej by dojechac i czekac na ksiecia z przesylka. Ja prowadze wlasna firme, czas jest cenny.

Analizujac powyzsze problemy zadzwonilem do centrali DPD - oczywiscie, dzownic sobie moglem linia wolna ale nikt nie odebral przez dobre 30 min w ich godzinach pracy. Zadzwonilem wiec do centrali w Gdansku - wkoncu moje miasto. I tu niespodzianka - pan odnalazl moja paczke za trzecim razem dopiero.

Stwierdzil ewidentnie ze bzdury opowiadam bo nikt NIE MIAL PRAWA do mnie zadzwonic ze dostane dzis przesylke. Podalem im numer tel z ktorego do mnie dzwoniono, podalem adres strony gdzie sledze swoja przesylke (a byla juz w gdansku) , pan dalej swoje ze to niemozliwe, mowiac tonem, delikatnie mowiac o eurydycji i obyciu dresiarza. Zwkwitowal ze paczka bedzie, ale "ja nie mam prawa o tym jeszcze wiedziec" i ze moja paczka jest tylko jedna, ma 20 kg po czym podal kompletne dane adresowe ktore sie zgadzaly - tu juz zbaranialem. Dociekajac dalej, bedac pewnym ze pan nie wie o czym mowi spytalem sie czemu skoro mam otrzymac paczke pod drzwi mojego mieszkania to kurier jej nie wniesie- powiedzial ze to kazdy wie. Drazylem dalej - czytalem regulamin (przejechalem cala stronke DPD) i nic nie bylo o tym. Cisnalem tego pana dalej, to na koncu odlewczo zwkitowal ze ta informacja jest "napisana na paczce". No prosze wybaczyc, ale bezczelnie nie mogl palnac.

Problem czwarty - czemu ja nic nie wiedzialem ze moja paczka nie zostanie dostarczona pod moj adres domowy ktory podalem ale pod blok?

Problem piaty - czemu jak sie pytalem w Panstwa firmie przy zamowieniu , czy zamowienie bedzie pdo drzwi mieszkania - dostalem odpowiedz TAK.

Problem szosty - skoro Panstwo wiedza ze jest taki problem (a moze nie wiedza - wtedy wypada zganic DPD) nie pakuja panstwo przesylek w mniejsze paczki by sie zmiecilo ?

Przyjechal kurier, zaczelo lac, ale gdzie, nie podjechal nawet pod drzwi budynku ale 10 metrow dalej. Do samego konca "transkacji" nie wysiadl nawet z samochodu. Otrzymalem paczuszki - kazda miala astronomiczna liczbe kg na opakowaniu - 49 kg, 20 kg, 31 kg i czwarta ktorej doczytac nie moge(z pamieci
pisze). Otoz, owe 49 kg moja narzeczona wziela jedna reka i zaniosla do domu, co bardzo zintrygowalo pana. Stan paczek - dwie podziurawione jak ser szwajcarski (moge dostarczyc foto). Gwozdziem programu byla odpowiedz kuriera - ze to Wy jako firma takie dostarczyliscie, ze byly takie od poczatku i ze to Wasza wina. Sory, ale w taka tania scieme to nawet moj pies by nie uwierzyl. Jedyny plus - zapakowliscie sprzet kozacko - wydaje sie ze nic w trakcie transportu sie nie stalo bo folie itd nie naruszone.

A teraz od ogolu do szczegolu. Dostalem telefon od panstwa ze nie dojda na czas talerze 2*20 kg a reszta bedzie - ok. Ale nie doszly takze talerze 2*1 kg ktore mialy dojsc normalnie (zaplacilem za calosc tego zamowienia przy odbiorze, mam nadzieje ze doslanie talerzy nie bedzie juz na moj koszt).


Ławeczka tryton:

BRAK pokretla regulacji.
BRAK bolca pod maszyny.
BRAK instrukcji.

Wybacza Panstwo - ale bez tego to ja sobie nie pocwicze bo przyrzady dodatkowe lataja jak zabawki.
U podstawy laweczki (od strony skosnej) profil ktory naklada sie na podstawe nie dotyka konca - brakuje 5-6 milimetrow - efekt na oko - cale sila ciezaru spoczywa na srobie. Czy tak powinno byc ? tzn czy w takim ustawieniu testowano wytrzymalosc czy moj sprzet jest "zwichrowany" ? Na waszej stronie Tryton od tej strony ma podstawe zespawana - a nie skladak na srobie - prosze wybaczyc ale zamawialem to co widze w cenniku. Od strony drugiej podstawy - tez widze spaw a nie skladaka jak w tej ktora otrzymalem...


Zeby lawka mogla mogla sie skladac do wyciskania na barki - jedyna opcja jest takie przykrecenie siedziska i "lezanki" ze odleglosc miedzy nimi jest 9,5 cm gdy sie cwiczy na plasko, to duzo, czy to normalne ? W sumie na foto nie widac dokladnie ile tego, wiec widzialy galy co braly.


Wyciąg Python:

BRAK instrukcji, albo instrukcja od innego modelu
BRAK jednego chwytaka "S" do drazkow - no na obrazku wyraznie widac ze w full opcji sa dwa a nie jeden
BRAK pokretla do regulacji. Czy ja mam cwiczyc albo siedzac albo uzywajac modlitewnika?
BRAK blokad na ten "toczek" do ktorego przyciagam chwytak "s" i u gory i na dole. Wybacza panstwo ale linka beprzerwy wypada lub toczek wchodzi gleboko podwarzajac kolko i cwiczenie jest meczace.
Ewidentne roznice w stosunku do tego co jest na waszej stronie (a zamawialem to co widze, nie kinder niespodzianke):
W wyciagu górnym - dwa bloczki i pomiedzy nimi bloczek - linki u was są równoległe lub niemal równoległe - u mnie zakres kata na oko od 30 do 20 stopni.
Albo instryckja jest do innego modelu albo ... w sumie nie wiem co, bo moje filary sa nakladane na podstawe i "daszek" i wkrecano w z boku a nie w profil.
Na waszej www Python bez Belki ma 105 cm dlugosci. Moj bez belki ma 115 cm dlugosci.


Pytanie zagadka -
Na stronie piszecze ze "nakladasz 100 i ciagniesz 100". Wybaczcie panstwo ale tam nie ma w gornym dzwigni 1 na 1.

Przyklad 1:
Na drazku (zwyczajnym w futrynie) podciagam sie 14 razy (rozstaw - szerokosc barkow,nachwyt). Zakladajac swoje wage na wyciag - moge co najwyzej poleciec do gory bo nie ma bata zebym tym drgnal wogole.

Przyklad 2:
Moja Pani podciaga sie na drazku 6 razy przy wadze 59 kilo. Na wyciagu jest w stanie sciagnac w dol 30 kg moze 2 razy...

Wyciag dolny:
Przyklad 1.
Wiosluje hantelka 55 kg. Probujac wykonac analogiczne cwiczenie na wyciagu - nie ma zmiluj, nie pojdzie. Co ciekawe, wystraczy ze naloze tylko 15 kg a ciagnac linke podnosze "caly wyciag" a linka nawet nie drgnie. Cwiczyc z trudem mozna przy 10 kg. Inna sprawa gdy wiosluje siedzac, tu 15 kg ledwo idzie.

I teraz moje pytanie - zlozylem tak jak trzeba, bloczki same z siebie sie kreca, mega oporow nie ma, ba, wogole opor minimalny. Czy ja cos zle robie ? no jak byk jest jak w instrukcji poskladane (pomijajac roznice ze inny model) i tak samo jak na www (pomijajac ze moja bloczki sa albo za szerokie albo maja za mala odlglosc od siebie bo robi sie inny kat linki). Na gornym 1:1 to napewno nie ma - raczej 1:2, a na dolnym ?


Modlitewnik:

No tu juz ewidentnie jest zwichrowany. Patrzec piono w z gory na niego, siedzac na siedzisku - jakies bo ja wiem 15-20 stopni odchylu.


Drazek szeroki do wyciagu gornego. Jeden bok jest zgiety jak trzeba. Drugi tak samo tyle ze w bonusie ma zgiecie o jakies 10 stopni do gory.


Pomine absolutnie kwestie tego ile tygodni przesylka byla opozniona, bo w kazdej firmie zdarzyc sie moze uszkodzenie maszyny - ludzka rzecz.



Calosc sprzetu:
Gdzie niegdzie, farba jest zdrapana, pomimo ze folia i inne ochraniacze byly nie zdarte, gdzie niegdzie naklejka Kelton jest naklejona fatalnie (lawka tryton).
Tapicerka miekscami przybita niedokladnie - skutkuje to naciagnieciami lub zlym ulozeniem, psuje efekt wizualny.



Wiec, sprawa jest taka:

Widze ze mam w domu "kawal sprzetu", widac ze trwaly, ze wkladacie w to wiele wysilku. Pomimo tych mankamentow, bylbym naprawde zadowolony.
Ale mankamenty sa.
Czesci zagubione mozna doslac, rozumiem. A modlitewnik i ten pechowy rozstaw bloczkow i co podstawa laweczki ? Jak trzeba, moge wkleic fotke.

Nie dziadowalem "znizek ani promocji", nie kombinowalem jak kon pod gore, stad sie troche dziwie tym wpadkom, bo w sumie te juz trzy zamowienia jakie maja do mnie dojsc to mala kwota nie jest. Tylko troche mi cisnienie skacze jak pomysle ze zeby wreszcie pocwiczyc na kozackim sprzecie na ktory czekalem, przyjdzie mi jeszcze poczekac.





Zmieniony przez - puma666 w dniu 2008-06-28 00:22:59

co do kuriera.....Ty poważnie piszesz, że sądziłeś, iż Ci kurier to wtacha sam na 6 piętro??? (napisałeś pod drzwi). Chyba nie ma w Polsce takiego kuriera który wnosi Ci sprzęt do mieszkania. Jakbyś mieszkał na 11 piętrze, miał zepsutą windę i kupił wielką lodówkę, to też oczekiwałbyś, że Ci kurier ją wniesie??? Chyba żartujesz....

Co do reszty (sam sprzęt) nie mam prawa się wypowiadać , ale co do kuriera to mocno przesadzasz w niektórych miejscach.

Wybacz, kupuje wiekszosc rzeczy Online. Nie mam czasu na chodzenie po sklepach, praca mi czas zjada. Nawet ostatnio na forum czasu nie mam.
Nigdy nie wnosilem sam sprzetu. Coprawda z DPD nie korzystalem.
Gdy zamawiam na firme , np ostatnio mebla do biura, wtaszczyli na 3 pietro a windy nie bylo. A w moim bloku jest, ale nikogo to nie obchodzilo.

Roznice Tryton - moja laweczka ma 8 hakow na zmiane kata , na waszej www tryton ma 7. Niby nic a widac ze to co innego.

Zmieniony przez - puma666 w dniu 2008-06-28 00:34:51

przez takie rzeczy to ja mam serce w d.pie
(sam czekam na tryton 3)
naprawde to wszystko jest tak spaprane?
kelton ładnie pogrywa...

Bede szczery. Wzialem Keltona, bo znajomi maja ich sprzety i sa naprawde dobre. Zrob search wypowiedzi po moim nicku, to zobaczysz ze sam ich polecam na forum.
Coprawda zaden z nich trytona ani pytona nie ma tylko inne, no ale cwiczy sie jak miod. Takze, zlego o nich do tej pory powiedziec nie moglem.

Ja to rozumiem tak - mieli zly "czas" zdarza sie kazdemu. Wyjasni sie i oni beda mieli zadowolonego klienta i ja bede mial wypas sprzet ktory zamowilem.



Zmieniony przez - puma666 w dniu 2008-06-28 00:54:03

Powiem tak - sam dostałem wczoraj ławkę "spartan 2" od Keltona i też zabrakło kilku drobnych elementów - ale nie narzekam. Wysłałem maila do nich - doślą i będzie ok.
Co do kuriera - to myślę, że tu jedynie możesz ponarzekać w DPD - a nie na forum Keltona. Kelton - nie może nakazać kurierowi wniesienia paczek. Zresztą kurier powinien z tego co pamiętam wnieść paczkę - jeśli jej waga nie przekracza bodajże 40-50kg.
Mi bez problemów wnieśli ławkę - ale to zależy od Pana który towar dostarcza - są niektórzy mili i to uczynią, a są i tacy - którzy nawet nie pomogą ;/

Spokojnie - jestem przekonany, że Kelton sprawę wyjaśni. I Ty również będziesz zadowolony :)

Witam
chcielibyśmy się odnieść do tego co napisał użytkownik puma666. Jako firma nie mamy wpływu na pracowników i kurierów firmy DPD. Oczywiście zgadzamy się z tym, że pracownicy Biura Obsługi Klienta firmy DPD oraz kurier powinni udzielić Panu wszystkich potrzebnych informacji w sposób profesjonalny i na poziomie. Po konsultacji z prawnikiem naszej firmy ustaliliśmy, że najlepszym rozwiązaniem w tej sytuacji będzie spisanie przez Pana oświadczenia, o tym że został Pan nieprofesjonalnie potraktowany przez pracowników z oddziale w Gdańsku i kuriera, który dostarczał do Pana paczki. Oświadczenie takie proszę poprzeć podpisem świadków, którzy byli przy wydawaniu przesyłek. Tak sporządzone pismo proszę o przysłanie do nas a my na jego podstawie
będziemy reklamować pracę kuriera i asystenta telefonicznego i ubiegać się zadośćuczynienie dla Pana. Prosimy również o dołączenie protokołu szkodowego spisanego z kurierem w momencie kiedy wydawał Panu zniszczone paczki, na jego podstawie będzie wymagać reklamacji. Informację o tym żeby spisać protokół szkodowy zamieszczamy w każdym e-mailu z potwierdzeniem, że paczka została wysłana. Podejrzewamy, że brakujące elementy zostały zgubione podczas transportu. W tym momencie sprawa została przekazana do Działu Realizacji Zamówień i brakujące części zostaną do Pana natychmiast dosłane oczywiście na nasz koszt. Gwarancja, której udzielamy na sprzęt zapewnia Panu możliwość zwrotu sprzętu do 10 dni bez podawania przyczyn. W tym momencie jeśli modlitewnik posiada wady wynikłe z transportu lub podczas produkcji wymieniamy go na nasz koszt. Oczywiście przepraszamy za błąd w opisie, będziemy się starać aby ich było jak najmniej. Na stronie internetowej piszemy również, że informacje o sprzęcie nie stanowią oferty w rozumieniu art. 66 i następnych Kodeksu Cywilnego. Zawsze wychodzimy z założenia, że każdą sprawę można załatwić satysfakcjonując dla Klienta. W poniedziałek będą się z Panem kontaktować nasze konsultantki z Biura Obsługi Zamówień w celu dokładnego wyjaśnienia tej sprawy. Mamy nadzieję, że pomimo wynikłych problemów będzie Pan zadowolony z treningów.

Pozdrawiam i życzę miłego weekendu
Kelton
Wojciech Gaudnik

Również w odniesieniu do wypowiedzi użytkownika Lolo20, tak jak już pisałem wcześniej zawsze dbamy o to żeby klient był zadowolony z zakupu. Mamy ponad 2000 pozytywnych komentarzy użytkowników Allegro i jak wiadomo komentarze umieszczane w tym serwisie są bardzo obiektywne. Gwarantujemy ,że będzie Pan zadowolony ze sprzętu i przypominam jeszcze raz, że może Pan zwrócić do nas zestaw w ciągu 10 dni od daty dostarczenia paczki. Jesteśmy pewni, że taka sytuacja nie będzie miała miejsca, gdyż konstrukcje naszych ławek wykonywane są przez prawdziwych pasjonatów tego sportu. Sam również ćwiczę i zapewniam Pana, że z zestawem Tryton III będzie Pan miał udane treningi. Z Panem również w poniedziałek będą się kontaktować nasze konsultantki z Biura Obsługi Zamówień w celu poinformowania Pana o etapie realizacji zamówienia.

Pozdrawiam i życzę miłego weekendu
Kelton
Wojciech Gaudnik

Zmieniony przez - Kelton w dniu 2008-06-28 15:02:24

Widze tu profesjonalne podejście do sprawy.Po przeczytaniu pańskiej wypowiedzi mogę spać spokojnie.

pozdrawiam i również życzę miłego weekendu

chcielibyśmy się odnieść do tego co napisał użytkownik puma666 . Jako firma nie mamy wpływu na pracowników i kurierów firmy DPD.

Oczywiscie, zdaje sobie sprawe ze wina lezy po ich stronie, to co zaserowowal mi kurier to tani wykret na "spychanie winy"

W sprawie zażalenia do nich - wychodze z zalozenia, ze jezeli ma to pomoc Panstwa firmie, to z satysfakcja je napisze. Jezeli o mnie chodzi, to mi na "rekompensacie" z ich strony nie zalezy - ja poprostu osoba prywatna, ani jako firma z ich uslug wiecej nie skorzystam. Nie skreslam firm po pierwszym razie ale dla nich zrobie wyjatek.

Co do zniszczenia kartonów , sprawa wygladala tak iz powiedzialem o tym kurierowi odrazu. Wtedy to wlasnie oskrzyl panstwa firmie, ze to wy pakujecie i w takim stanie im dostarczacie. Powiedzialem ze chce to spisac to pan kurier jakos zmienil podejscie, cos poburczal i powiedzial ze jest 7 dni na reklamacje i zadnego formularza nie otrzymalem. W sumie slowo "pan" uzyte jest grzecznosciowo, mlodzieniec byloby trafniejsze.

Co do sprzetu - ja poprostu chce sprzet. Nie chce rezygnowac z zakupu, bo wybor Panstwa firmy nie byl przypadkowy ale z polecenia znajomych i to dosc wybrednych.
Tj pisalem, sprzet wyglada solidnie, wiec sadze ze po otrzymaniu czescie zamiennych, czy ew. modyfikacji sadze ze bedzie to naprawde dobry sprzet, bo troszke "laweczek i wyciagow" juz pozjadalem w zyciu no i widze ze te panstwa posluza na dlugo.


"wynikłych problemów będzie Pan zadowolony z treningów."

Wychodze z takiego samego zalozenia.

Reasumujac, czekam na jakis kontakt telefoniczny w celu stworzenia listy co i jak trzeba wymienic by to dzialalo.

Jakby byly potrzebne fotografie, to posiadam z cyfrowej lustrzanki, takze jakosc w razie czego powinna byc zadowalajaca.

Oczywiscie pozostale moje zamowienia u Panstwa (obciazenie i suwnica Smitha) sa nadal aktualne.

Zmieniony przez - puma666 w dniu 2008-06-28 15:10:47

Lolo20: Proszę podać Pana numer zamówienia aby konsultantki z Biura Obsługi Zamówień mogły się z Panem w poniedziałek skontaktować.

Pozdrawiam.
Kelton
Wojciech Gaudnik