Ból brzucha - Żołądek

A na tej gastroskopi zrzuty zółci z woreczka Ci nie wyszły?

Jestes nerwowy?

Ze stresu, nerwów, sciska zoladek i On zasysa zolc z woreczka, to juz zoladek moze bolec, do tego jak dojdzie piwo, czy tluste jedzenie to ból gwarantowany, oczywiscie u osoby chorej ...
Ja mam wlasnie taki problem ze stwierdzono u mnie ze nabawilem sie choroby (nie wiem co to za choroba) ktora bedzie mi sie co chwile przypominac. Po prostu przez dlugi czas nie szanowalem zoladka, jem z doskoku, napycham sie, a nie ze mam sniadanie, obiad, kolacje, nic takiego u mnie nie funkcjonowalo, jadlem na noc, no duzo by pisac. No i lekarz stwierdzil ze do tego nerwy i musze trzymac diete bo juz tak bede mial ze mnie bedzie zoladek bolal jak bede zyl w stresie a do tego np. pil za duzo piwa. Teraz sytuacja jest taka, ze nie moge z dnia na dzien jesc ciezkich rzeczy, dzis, jutro kotlet, ok, ale na trzeci dzien i czwarty to zawsze sie zoladek odezwie, alkohol, glownie piwo wrecz musialem odstawic, napije sie, ale rzadko i wiem ze mnie bedzie palilo po nim potem. Niestety ....
Ale uwazam, ze glowna wina lezy w stresie.

no coś w tym jest. Prawdę mówiąc bóle już lekko ustapiły ale jeszcze lekko są. Może to i stres gdyż ostatnio jak byłem w Holandii popalałem sobię marihuanę a jak wiadomo ona odstresowuje. Po zapaleniu sobię "lekkiego" lolka nie mówię o jakiś miazgach czy coś. leciutko popaliłem sobie i przechodziło po mału heh. Wczoraj wypiłem sobie piwo warkę tą nową cytrynową i o dziwo nie czułem się po niej źle, trochę na początku miałem kociołek w żołądku ale przeszło i mogłem dalej funkcjonować. Prawie to nie jest piwo gdyż ma tylko 2% ale na mnie dobrze działa :) A Stres hmmm jak byłem w szkole to potrafił mnie brzuch nie boleć, a jak wróciłem do domu to dopiero wtedy, różne perypetię się działy na szczęście już mi lekko przeszło, i od paru dni pije samą wodę, no może raz na jakiś czas szklankę kompotu czy soku :)

A propo marihuany i jej rzekomo właściwości odstresowujących - http://potreningu.pl/artykuly/840/marihuana-stres-i-kortyzol--interesujaca-zaleznosc 

Nie wiem czy masz to co ja, ale papierosy czy marihuana raczej nie są dobre dla zoladka, to samo kawa, soki np. grejfrutowy, mleko tez nie jest dobre, najpierw czujesz sie po nim lepiej ale po chwili zoladek musi wyprodukowac wiecej soku trawiennego i zaczyna sie pieczenie, duzo jogurtów to samo, duzo by tu pisac. Ja mialem bodajze Polprazol, jak go bralem to nic mnie nie bolalo, normalnie pilem pare piw i ok, ale lekarz mowil ze nie ma sie sensu faszerowac lekami, no i jak odstawilem to juz musialem przejsc na diete bo okazalo sie ze ten polprazol dzialal dobrze i nic nie czulem po piwie, tlustym itp ale jak odstawilem to wlasnie juz nie bylo tej ochorny i dieta, dieta, dieta. Polprazol ograniczal produkcje soku trawiennego.
Ja generalnie jakby czuje kiedy sobie moge na co pozwolic :)
Mi nawet mowil lekarz ze lepszy drink jak piwo, ale nie do konca mi to sluzy :) Czesto dla ochlody tez wypije tego Radlera czy Lecha Lemoniade i po tym jednym jest ok.
Pisales tez o lodach, ja rowniez po lodach czy duzej ilosci zimnego bede czul dyskomfort. Ale wyobraz sobie ze kiedys potrafilem na sniadanie pol litra lodow zjesc :/ dzis bym zwymiotowal, taki bylem glupi.
Na gastroskopii wyszly tylko zrzuty zolci, no a to powoduje bol, to wina nerwow i stresu, teraz wlasnie tez tego przybylo i mnie czesciej boli, a bylo juz na prawde dobrze, praktycznie moglem sobie na karkowke z grila pozowlic i lekkie piwko po niej.
Może Twoi rodzicie mieli podobne problemy, u mnie jeden wlasnie tez ma podobne dolegliwosci czasem.

Pozdrawiam
Trzymaj diete

Ostatnio byłem w szpitalu na całkiem inną dolegliwość. I tam kazali mi zrobić badania kału. Z początku nic nie wykazało, ale mówiłem dla doktora o moich bólach brzucha, na co on kazał zrobić badanie kału, ale dodatkowo do tego na wirusy i bakterie (o ile pamiętam coś takiego) I w badaniu wyszło że mam bakterie E. Coli i musiałem być odizolowany od innych pacjentów. Leżałem w sali, razem z pacjentem który ma takie same dolegliwości jak ja. Czyli po zjedzeniu od razu musi iść do łazienki, po lodach i zimnych napojach ma biegunkę itd jak pisałem wcześniej. I u niego też wykryli bakterie E. Coli i musiałem z nim w sali leżeć. Czy to może być związane? Moje bóle brzucha, lub jak to lepiej określić "Ciągła chęć wypróżnienia się"? Jak tak, to jak można leczyć się z takiej bakterii? W szpitalu powiedziano mi że jest to bakteria szpitalna i samo mi przejdzie, ale do dziś nie przeszło a w szpitalu byłem miesiąc temu, i także przed wizytami w szpitalu miałem te dolegliwości

gastroskopia albo endoskopia

gastroskopia to rodzaj endoskopii tak w quoli ścisłości. A co do E.coli to kał składa się w głównej meirze z tych bakterii, u Ciebie musiał wyjść szczep patogenny E.coli skoro Cię odizolowano. jeśli jesteś w szpitalu to spokojnie, wiedząc co robić.

Oleczny czytaj od początku. Gastroskopię już miałem i nic nie wykazało. No wiedzą co robią, z tym że mam dalej dolegliwości i może jest światełko nadziei że to wszystko jest przez tą bakterię E. Coli. Skoro leżałem z chłopakiem w sali, który miał identyczne dolegliwości jak ja, i u niego też wykryto bakterię E. Coli to może to jest to.

Mój lekarz prowadzący powiedział że jest bardzo duże prawdopodobieństwo że właśnie mam te problemy przez bakterie E. Coli. Miał mi wystawić recepte na to, ale zapomniał i wyjechał na urlop 2 tyg :///. Może ktoś wie jak nazywa się konkretnie ten antybiotyk, może gdzieś go mam w szafce. Nie chcę ryzykować z innymi antybiotykami bo nie chcę po prostu zepsuć sobie organizmu.. Zna ktoś nazwe?

najlepiej ryfaksymina (XIFAXAN) empirycznie 1 tabletka jednorazowo, można próbować z nifuroksazydem kilka dni, który jest bodajże wciąż bez recepty lub cyprofloksacyną (CIPRINEX) 0,5 przez 7 dni 2xdz. Po recepte idź do lekarza rodzinnego, on wybierze odpowiedni antybiotyk, o ile tu jest potrzebny (nie bylbym tego taki pewny).