Zauważyłem, że moje lewe jądro, a właściwie najądrze (chyba) mnie pobolewa. Nie jest to uporczywy ból, tylko o stadium "okresowo zauważalnym" tak bym to ujął. Do tego wydaje mi się, że ta część, która mnie pobolewa w lewym jądrze jest większa niż w prawym.
Powiedzcie czy miał ktoś wcześniej takie doświadczenia z metą, lub ewentualnie fajnie byłoby gdyby wypowiedział się ktoś kompetentny co to może być.
Z góry dzięki :)