SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Dzwignie na kregoslup w bjj?

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 9600

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
pinecone85 ZASŁUŻONY
Znawca
Szacuny 26 Napisanych postów 4636 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 22462
Znam to!To trzeba od razu lokcie do gory mu wyrzucac(tzn w do Twojej gory ).

Grappling

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 56 Napisanych postów 10091 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 53086
m.in.

Zmieniony przez - PITTT w dniu 2006-02-05 12:46:19

Gory upajaja.Czlowiek uzalezniony od nich jest nie do wyleczenia.Mozna pokonac alkoholizm,narkomanie,slabosc do lekow.
Fascynacji gorami nie można.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 496 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 4333
Ja tę 'ciekawą skłonność' zauważyłem u niektórych, hm, judoków (no i u niektórych zbyt 'ambitnych' początkujących). Trzymasz ich w gardzie, a oni cię ciągną (lub szarpią) za głowę, jakby od tego zależało ich życie.

No i im nic to w walce nie daje, a mnie potem (bywało) następnego dnia nawalały ponaciągane mięśnie szyi i pleców. I co z takimi zrobić...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 41 Napisanych postów 10832 Wiek 43 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 38587
to samo a po walce wytłumaczyć ocb. bo niby skąd ma początkujący wiedzieć? Yojimbo, jednak ty i judo...?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 496 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 4333
Hej Jodan
Z osobami trenującymi judo miałem możliwość parę razy powalczyć na treningach innych sztuk walki. Może to przypadek, ale w większości podchodziły one do parteru bardzo fizolsko i sporo "szarpały", mocując się z całej siły, bez wypracowania poprawnej techniki.

A ja tak nie lubię robić. Już wolę nawet odklepać oszołomowi, niż zafundować sobie lub jemu kontuzję!
Raz postąpiłem zgodnie z Twoją radą - na bardzo siłowe szarpanie niedokładnie dopiętej gilotyny odpowiedziałem tym samym. Koleś mnie szybko puścił (więc skutecznie to w sumie było), ale po walce miał do mnie żal i pretensje, że mu coś w szyi chrupnęło, i że ma kontuzję. A mi było w sumie wstyd i głupio.
Teraz już tak nie reaguję. (Nawet jak jakiś 'judoka', trzymany w gardzie, próbuje ukręcić mi głowę.)
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Kłopoty Wałujewa

Następny temat

pomocy

WHEY premium