Marqz
Trzaśnijcie sobie ostre trenigi przynajmniej 4 razy w tygodniu. Do tego bieganko też 4 chociaż najlepiej obie rzeczy 5 razy. Jak poprawicie kofom po tych endorfinach to nie ma siły żebyście nie byli na haju. I to umysłowo trzeźwi. Dorzućcie karnitynke, może nic nie daje do treningu ale napewno działa euforyzująco. Przynajmniej na mnie. Ostry trening, trzeźwość i endorfinki to według mnie najlepszy haj. I to też uzależnia, nikt mi nie powie.
Jeszcze nie spotkałeś sam siebie. Ale korzyść z tego, że w międzyczasie poznaje się
innych ludzi jest taka, że jeden z nich może przedstawić Ci Ciebie samego.
