Zacząłem ćwiczyć miesiąc i szczerze mówiąc nie zrobiłem ani razu nóg i boję się ,że dlatego stoje w miejscu na ławie. Jeden gości mi powiedział kiedyś ze musisz robić nogą bo tworzą duzo testosteronu i jak idą nogi idzie góra ciała ,ale do rzeczy. Mój problem polega na tym , że robiąc przysiad strasznie pochylam się do przodu. Ciężko mi to zwizualizować ,ale mniej więcej jak robie siat to nawet nie mam zgięcia 90 stopni w kolanach bo nie daje rady. Mój tłów sam się pochla do przodu wygląda to po prostu komicznie . I dlatego nie robię siadów bo boję się po prostu o swoje plecy . Nie wiem jakby jak to wytłumaczyć od kiedy pamiętam mam taki problem ,po prostu im bardziej zginam kolana tym bardziej mój tłów pochyla się do przodu . Z tego powodu odpuściłem robienie nog bo na pewno przy takiej technice coś by wkoncu trzeliło. Ktoś ma jaki pomysł może zamienić siady na jakieś inne ćwiczenia. Mój aktualny trening to 3x w tyg 2x klata+tric 1x biceps