około 2 tyg. temu poczulem bol w klatce piersiowej bol ten trwał 2 dni przy bolach towarzyszyła goraczka 39' pojechalem do szpitala lekarz stwierdzil ze mam zapalenie osierdzia(miesnia sercowego). 2 dni spedziłem na oddziale tzw. R pozniej zostalem przeniesiony na "normalna" sale. Dostawalem dozylnie i doustnie jakies antybiotyki. Ze szpitala wyszedlem po 11 dniach z waidamoscia ze pobyt w szpitalu spowodowany byl zapaleniem osierdzia i wiadomoscia ze wykryli w moim organizmie bakterie zwana paciorkowcem. Dostalem leki (ok 10 dzienie !! i 1 zastrzyk na 7 dni) i wiadomosc ze musze sie oszczedzac malo wysilku fizycznego, stresu itp. Moze wiecie cos wiecej na temat tej choroby i bakteri. Jak długo bede musial ograniczyc wysiłek fizyczny, czy mozna wykluczyc ta bakterie jaki i to cale zapalenie na zawsze czy juz zostanie "slad" w moim organizimie ??
PS. mialem strasznego lekarza prowadzacego, w sumie tylko czekal na koperte. Wyciagnolem od niego informacje ktore sa wyzej...
PS. mialem strasznego lekarza prowadzacego, w sumie tylko czekal na koperte. Wyciagnolem od niego informacje ktore sa wyzej...