UFC Fight Night 23: Fight For The Troops II

Mershero wielkie dzięki, SOG
Chociaż i tak nie mogłem oglądać na żywo gdyż byłem na imieninach cioci, no ale mam na przyszłość ;D
Melvin! Ale się jaram. szkoda tylko, że nie obstawiłem

Barry poza kopnięciami niewiele pokazał, parę strzałów wyłapał w stójce co nie powinno mieć miejsca, brak klinczu. Kongo by go zabił na ten moment

Dokładnie o tym samym pomyślałem, słaby klincz, widać było że z kondycją też siadał, zero gleby, Kongo by go zjadł

Hominick z palcem w dupie sobie poradził będzie wojna z Aldo!

Mittrione ładnie sie rozwija, ale wątpie by z czołówką sobie poradził. Ciekawe czy jak dostanie porządne KO od kogoś też sie będzie tak cieszył

Dusiciel z Alaska się w końcu przeliczył, wciąganie przeciwnika w dosiad , byle tylko ściągnąć rzecz na glebę to już przegięcie i granie w rosyjską ruletkę paralizatorem.

Ale walka tak czy siak ładna.

Mittrione faktycznie wygląda jakoś tak lepiej niż podczas tego tarła waleni z Kimbo, no ale HW zwykle tak wyglądają, dopóki nie przyjdzie 4 minuta.

Guillard straszne zło, czas na kogoś z wyższej półki chyba już nadszedł.

No Guillard masakrator, na pewno walka z Dunhamem najlepszym fightem wieczoru. No niby czas na czołówke, tylko że taki Maynard np. wiadomo co by z nim zrobił

Niezła gala. Wszystkie walki, które obejrzałem mi się podobały.

McKenzie jest strasznie słabowity, ale nadrabia determinacją Mistrz z niego nigdy nie będzie, ale daje dobre walki.

Guillard teraz będzie miał sporo nowych fanboyów

Mittrione już całkiem nieźle kondycyjnie wyglądał w walce z tym gościem co teraz walczył z Barrym.

Wiman zdominowal Millera. Ladne gnp. Gosc chyba lubi Sakurabe.

Edwards - McKenzie - niby ciagle akcja, ale walka przecietna. Cody fatalny w stojce.

Barry - Beltran - Pat szybko gasnie. Z kondycja na jedna runde nie ma szans z lepszymi. Fajnie sie oglada jak rozbija powoli przeciwnika, ale gdyby mial wiecej paliwa to powinien to skonczyc juz w drugiej rundzie.

Hominick - Roop - egzekucja, walka z Aldo to bedzie dynamit.

Mitrione - Hague - krotko i na temat. Ciekawe czy Matta stac na prawdziwe wyzwanie. Walka z Barrym bylaby ciekawa.

Guillard - Dunham - zabronione kolano poszlo na koniec, ale to i tak byl jednostronny pojedynek. Dunham sie nie popisal.

o to ****a za amerykanskie szopki. Zazenowany bylem "ogladajac" te wszystkie scenki. "Ogladajac" bo przewijalem wiekszosc po zobaczeniu pierwszej. Flaga, hymny, duma, Goldberg sprzedajacy tanie teksty o tym, ze brat Wimana sluzy w Zeilonych Beretach i walczy o wolnosc, wstawki wojskowe, ckliwe wywiady. Idz pan w c***.
O co chodzilo Barremu w tym wywiadzie? Nie bylem w stanie tego sluchac, wiec szybko przewinalem jak tylko zaczal sie mazac.

ot taka propaganda amerykańska, wpada sie do Wietnamu w nie swoim interesie, do Iraku by przejąć troche ropy, a żołnierzom sie robi sieczke z mózgu że wielce walczą dla ojczyzny.