po dzisiejszym treningu zaczęła mnie boleć głowa, dokładniej chodzi o lewą część potylicy. od pewnego czasu coś 'strzela' mi w głowie. do niedawna miałem z tym spokój, ale teraz mnie to zaczęło denerwować. 'strzelanie' pojawia się gdy się zbyt mocno zepnę, włączając w to wizyty w kiblu . ból nie jest jakiś mega, ale utrudnia funkcjonowanie. same 'strzały' też mnie wpieniają. ktoś miał coś podobnego albo wiecie o co może chodzić?
ciśnienie mam prawidłowe