SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Skręcenie kostki

temat działu:

Zdrowie i Uroda

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 79393

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 86 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 978
Ćwiczenia bardzo dobre, nawet z tym wałkiem świetny pomysł, ale ja bym zrobiła więcej serii np 2, 3(zależy od dnia) , ale jeden raz i koniec, ewentualnie 2 (rano, wieczorem jak nie jest jakoś bardzo spuchnięta), bo nie ma co przemęczać tej nogi. Jeśli nie czujesz bólu jak wykonujesz te zgięcia to coś jest chyba nie tak, może źle je robisz? Piszesz, że obwiązujesz stopę, ja taki bandaż tylko zakładam jakby za palce nie obwiązuje już dookoła, oto chodzi? Co do stawania to ja zakładałam buta po prostu, może to Ci pomorze? Nie przepisał Ci ten lekarz żadnej rehabilitacji? To by Tobie bardzo pomogło, serio.

PS. Tak w ogóle to ja też chętnie poczytam wypowiedzi innych użytkowników, bo ja to co wiem, to tylko za sprawą własnych doświadczeń i tego zdążyłam przeczytać, dowiedzieć się w ostatnim czasie, także fajnie by było jakby ktoś inny też się wypowiedział.


Zmieniony przez - teleki w dniu 2010-07-05 23:31:24

"Bo wypadek to dziwna rzecz. Nigdy go nie ma, dopóki się nie wydarzy." (Kubus Puchatek)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 180 Napisanych postów 1239 Wiek 40 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 3510
sunmen te Cwiczenia które wykonujesz sa dla Ciebie nieodpowiednie. Po pierwsze nie można robić ćwiczeń wzmacniajacych ani z oporem gry masz obrzęk na nodze. Pierwsze i najwazniejsze to redukcja stanu zapalnego, który znajduje sie w okolicy kostki. Można to zrobic przy pomocy okładów z lodu 3-4 razy dziennie po 20 minut. Przykładasz worek z lodem lób specjalny kompres który wcześniej trzymasz w zamrażalniku. obrzęk powoduje, że zakres ruchomości ulega zmniejszeniu a każdy ruch jest bolesny. Jeżeli zredukujesz obrzęk to ból automatycznie zniknie i będziesz mogł powoli obciązać kończyne. Moja rada jest taka, że trzeba wykonać usg w celu zbadania jakie uszkodzenie nastapiło. Na zdjęciach z tego co widzę obrzek znajduje się także nad kostką boczną co może swiadczyć o uszkodzeniu nie tyle torebki stawowej a troczków mięśni strzałkowych a to może sie troszke dłużej goić. 2-3 miesiące lezenia i powinno być ok. Z zabiegów fizykalnych proponuje krioterapię, ultradzwięki oraz prądy interferencyjne. Po redukcji obrzęku tapping oraz metodę mulligana z terapii manualnej

mgr fizjoterapii
terapeuta manualny

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 86 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 978
Po pierwsze nie można robić ćwiczeń wzmacniajacych ani z oporem gry masz obrzęk na nodze.

Cieszę się, że ktoś inny się wreszcie wypowiedział, bo widzisz wprowadziłabym Cię w błąd! Jak dla mnie te ćwiczenia się wydawały dobre, bo takie same mi pokazywali na rehabilitacji, czasami jak opuchlizna się powiększyła to mi kazali iść do domu, ale generalnie kazali tak właśnie ćwiczyć nawet jak była spuchnięta. No, ale wszystkiego się trzeba nauczyć...

"Bo wypadek to dziwna rzecz. Nigdy go nie ma, dopóki się nie wydarzy." (Kubus Puchatek)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 11 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 45
Bardzo dziękuję Wam za pomoc i rady, ale...

Jak pisałem wcześniej, pierwszy raz (28.05.2010, zaraz po skręceniu kostki) chirurg włożył mi na 3 tygodnie kostkę, po samo kolano w gips (oczywiście po obejrzeniu 1-ego zdjęcia RTG).

Na 1 kontroli tzn. 18.06.2010 ten sam chirurg powiedział, że nie zrosła się ona do końca (według 2-ego już zdjęcia RTG), i kazał mi odpoczywać i wrócić po kolejnych 2-óch tygodniach. Na koniec powiedział, że jeśli nie będzie poprawy po tych 2-óch tygodniach wówczas pomyśli na temat rehabilitacji.

Niestety (albo i stety), w ostatni piątek (02.07.2010) pojechałem na kontrolę. Tym razem przyjął mnie INNY chirurg (bardziej doświadczony według ludzi, bardziej zaufany i widać starszy stażem pracy od poprzedniego). Wchodząc do jego gabinetu, od razu wziął do ręki obydwa zdjęcia z poprzednich 2-óch kontroli i powiedział, że on tutaj nie widzi żadnego pęknięcia tylko skręcenie II stopnia. Wziął mi stopę do rąk i zaczął chwilę naciągać mi ten staw. Zdziwił się lekko, że nie mogę praktycznie go podnosić do góry. Chciałbym dodać, że zauważył opuchliznę od razu po moim wejściu do gabinetu.
Następnie zapisał mi "Fastum-żel" i tabletki "DicloDuo" (1 kapsułkę dziennie mam połykać).

Dodał, że mam odrzucić 1 kulę, i próbować stawać na tej nodze. Fakt, wspomniał o stanie zapalnym przez który mam to kłucie pod stopą, ale nie powiedział mi w jaki sposób mam się tego kłucia pozbyć. Na temat jakiejkolwiek rehabilitacji nic nie wspomniał.

Kolejną kontrolę mam 19.07.2010, a 28.07.2010 miną już 2 miesiące od urazu, a efekty strasznie nikłe...

P.S. Jeśli na chwilę obecną nie mam dostępu do rehabilitanta (i Bóg wie kiedy go będę zapisanego od chirurga) to jak mogę sobie pomóc bez obecnej możliwości rehabilitacji ?

Pozdrawiam serdecznie i czekam na odpowiedzi.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 180 Napisanych postów 1239 Wiek 40 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 3510
Jezeli jest duza opuchlizna a postawienie nogi na ziemi jest bardzo bolesne to niezbyt trafną wskazówką jest odrzucenie kuli i chodzenie z jedną. Tak jak napisałem najlepsze będą okłady z lodu+wysokie uniesienie kończyny aby zmniejszyć stan zapalny. Dopiero póżniej ćwiczenia. Wybierz sie na rehabilitację do prywatnego gabinetu. Koszt 50-70 zł ale jeżeli trafisz na dobrego fizjoterapeute to z pewnościa Twoje leczenie będzie skuteczniejsze

mgr fizjoterapii
terapeuta manualny

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 11 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 45
Witam.

Dziękuję Panie Piotrze za rady. Tak więc ma chwilę obecną ćwiczenia mam całkiem odrzucić, aż do czasu zaniku stanu zapalnego tak ?
Na chwilę obecną powinny mnie interesować tylko okłady z lodu (3-4 razy dziennie, po 20 minut,) i uniesienie kończyny ?

A przez jaki czas mam (tak mniej więcej) korzystać z tych okładów ? Do czasu całkowitego zaniku opuchlizny ? Ogólnie opuchlizna jest bardzo mała, jedynie jest trochę większa od strony zewnętrznej stopy w okolicy kostki. Jeśli opuchlizna zejdzie to dopiero wówczas mam powrócić do moich ćwiczeń ?

Dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 180 Napisanych postów 1239 Wiek 40 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 3510
Należy robić okłady aż zniknie opuchlizna i stopniowo obciążać kończynę. Poza tym bardzo ważne jest odzyskanie zakressu ruchomości w stawie skokowym zeby był taki jak w drugiej kończynie. Stopniowe obciążanie może przyzwyczaić staw do obciążenia i dopiero póżniej można wprowadzić cwiczenia wzmacniające

mgr fizjoterapii
terapeuta manualny

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 11 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 45
Witam Was ponownie i chyba po raz ostatni na szczęście.

Po 1 i najważniejsze! Chciałem Wam wszystkim bardzo podziękować za znalezienie chwili, by w jakikolwiek sposób podać mi ćwiczenia, Wasze rady na mój problem. Bardzo dziękuję!

* W dniu dzisiejszym stwierdziłem, że nie mam co zwlekać i czekać na cud, bo czułem, że sam rehabilitacji sobie nie przeprowadzę i sam na pewno się nie wyleczę. Zadzwoniłem do pewnej Pani - na pieczątce ma napisane "Specjalista w ortopedii i chirurgii urazowej". Ta przez telefon zapytała mnie czy sytuacja jest pilna, odpowiedziałem, że tak - ponieważ od 18 czerwca (odkąd zdjęto mi gips) nie widzę, żadnej poprawy w związku z moją kostką. Ta natychmiast zarejestrowała mnie do swojego (prywatnego) gabinetu i kazała przyjechać na godzinę 18:00 do Niej. Zjawiłem się przed czasem.

* Po wejściu do Jej gabinetu od razu Pani okazała się bardzo miła i... taka ludzka po prostu. Powiedziała, żebym sobie usiadł i spokojnie powiedział co się działo po kolei z moją kostką, gdzie byłem, co miałem robione itd.

* Zacząłem od okresu 28.05.2010-18.06.2010 - tzn. od czasu kiedy miałem założony gips. Pani doktor słysząc słowo gips, od razu pokiwała poziomo głową. W między czasie spojrzała na 2 zdjęcia RTG - kolejno z 28.05.2010 (dzień urazu) oraz 18.06.2010 (dzień zdjęcia gipsu). Jednoznacznie stwierdziła, że lekarz, który wsadził mi tą kostkę w gips... POPEŁNIŁ STRASZNY BŁĄD, ponieważ stwierdził pęknięcie kostki - którego za nic w Świecie nie mogła zauważyć Pani doktor na żadnym ze obydwu zdjęć RTG (podczas III kontroli, 2 chirurg (ten, który nie zakładał mi gipsu) też był w szoku, bo o żadnym pęknięciu nie mogło być tutaj mowy!).

* Następnie położyłem się na kozetce z wyprostowaną nogą, a Pani doktor zaczęła dosyć mocno (ale z umiarem i wyczuciem) pchać mi stopę do mnie i kazała, żebym pchał piętę do Niej. Niestety jak wspominałem wcześniej nie mogłem tego wykonać, więc stwierdziła, że jest zszokowana tym, że nie byłem na żadnej rehabilitacji i NATYCHMIAST wypisała mi skierowanie (jutro jadę wszystko załatwić).

* Wróciła na moment do gipsu.
Mówiła, żebym stanął palcami na podłodze, a następnie spróbował dotknąć piętą podłogi. Także nie dałem rady, ponieważ zaczęło mi się cofać kolano do tyłu i dopiero wówczas jakoś, powiedzmy, że "stanąłem", ale nienaturalnie. Stwierdziła, że gips był na 200% źle założony (kostka nie była w nim pod kątem 90 stopni, a 45) i dlatego jest jak jest.
Dodała, że gdybym przyjechał do Niej od razu z tym urazem wsadziłaby mi nogę w stabilizator (i w nim mógłbym ruszać tą kostką w górę i w dół), natomiast gips określiła jako starodawny sposób i często powodujący (jak np. u mnie) dodatkowe, niepotrzebne problemy.

* Co do pralki a'la "Frani" - tak chodzi mi o pralkę wirnikową.
Owszem, powiedziała, że mam tą metodę dalej stosować. 2 x dziennie po 30 minut (bez żadnych mydeł i innych "bajerów"). Zimniejsza woda, wirować i ruszać w miarę sił tą kostką.

* Odrzuciła mi wszelkie żele, także tabletki "DicloDuo" (mam je ewentualnie brać jeśli będę czuł ból).
Zapisała w ich miejsce (wybaczcie, ale ciężko mi jest rozczytać receptę): Lipo-Hep ? (jakiś lód, zamrażacz w spray'u to ma być) i jeszcze coś, ale także nie mogę rozczytać, coś jakby "Sile...". Naprawdę nie wiem.

* Nakazała stosować dalej okłady z lodu, ale tylko wówczas kiedy obrzęk jest powiększony (1 przyłożenie - około 20 minut).

* Co do ćwiczeń, jak już pisałem otrzymałem skierowanie na rehabilitację z dopiską "PILNE!"
W domu, po obłożeniu lodem i wirowaniu mam sobie ruszać tą kostką tzw. w górę i w dół.

Natomiast co do rehabilitacji zapisała mi tak:

1) Laser na staw skokowy, lewy (10x)
2) Pole magnetyczne na staw skokowy, lewy (10x)
3) Krioterapia na staw skokowy, lewy (10x)
4) Masaż wodny na staw skokowy, lewy (10x)
5) Ćwiczenia na staw skokowy, lewy (10x)

Także jeszcze raz bardzo Wam dziękuję za pomoc. Mam nadzieję, że teraz wszystko mi się jakoś ułoży i wrócę do pełnego zdrowia. Życzę wszystkim dużo zdrówka, bo to ono jest dla Nas najważniejsze (nie ma co ukrywać).

Pozdrawiam.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 11 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 45
Mam jeszcze do Was ostatnie pytanie.

Czy po tych 10 zabiegach rehabilitacyjnych można już normalnie chodzić i stawać całą stopą na ziemi ? Czy może dalej będzie się za mną ciągnąć męczarnia o kulach ?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 11 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 45
Chciałbym Was o coś zapytać:

Zarówno wczoraj, jak i dzisiaj moje rehabilitantki stwierdziły, że mam przykurcz w okolicach mojej kostki. Podciągając palce do siebie i próbując naciągnąć ścięgno Achilles'a jest ono strasznie sztywne.

Czy są jakieś sposoby na usunięcie owego przykurczu ?

Jak już wspominałem na moją rehabilitację (trwającej codziennie około 1 godziny):

1. Pole magnetyczne (15 minut) - i w tym miejscu chciałbym zapytać w jakie celu się je stosuje w przypadku mojej kostki ?
2. Masaż wodny (20 minut),
3. Laser (5-7 minut) - czy moglibyście mi wytłumaczyć także w jakim celu jest stosowany na staw skokowy ?
4. Krioterapia (3 minuty),
5. Ćwiczenia (zgięcie podeszwowe, grzbietowe oraz ruchy okrężne - 10-15 minut).

Panie rehabilitantki powiedziały mi, żebym sobie także często, ale krótko ćwiczył w domu zarówno obydwa powyżej wymienione zgięcia jak i ruch okrężny (np. na piłce). Mam także pomału stawać na moją kostkę (NIE ODRZUCAJĄC KUL), ale nie ukrywam, że siedzi we mnie taki wewnętrzny strach, że np. coś znowu może się zerwać, skręcić itp. Co Wy o tym sądzicie ? Będę wdzięczny za Wasze rady.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

dla chetnych

Następny temat

hormony

WHEY premium