Witam,
co do łysienia to niestety Magnusson masz rację, nadmiar testosteronu zamienia się w DTH ( dihydrotestosteronem ) i rozp*****la włosy typu androgenowego.
Nie wiem czy wiecie, ale facet ma 2 typy włosów:
1Typ androgenowy ( na czubku głowy i skroniach ) są podatne na DTH i te włosy najczęściej wypadają u łysiejących.
2Typ nieandrogenowy (po bokach głowy i nad karkiem) odporne na DTH i dla tego zazwyczaj nawet u łysych nie wypadają.
Jeśli macie kłopoty z włoskami a zaczeły sie nie później niż 10 lat temu to można jeszcze to naprawić poprzez łykanie lub wcieranie leku zawierającego minoxydil.
W tabletkach (
PROPECIA) na 1 miesiąc ok 180 PLN
W Płynie do wcierania w skórę REGAINE ok 150 PLN lub LOXON ok 38 PLN. na miesiąc.
Do tego proponuję kompleks witamin B + cynk.
Efekty (zatrzymanie wypadania włosów pojawiają się po ok.2 miesiącach a nowe włosy wyrastają po ok 3 do 6 miesiącach REGULARNEGO stosowania.
Oczywiście wiele zależy od organizmu.
Podczas wszelkich cylki sterydowych, szczególnie testosteronowych czy metkowych oraz nawet podczas ostrego pakowania na sucho naturalnym jest wytwarzanie DTH i tym samym niszczenie włosów typu androgenowego, więc proponuję skonsultować się z dobrym dermatologiem i poprosić go receptę na jakiś z opisanych przeze mnie leków.
Uwierzcie mi, że to działa, sam to biorę.
Jeśli to odpuścicie, to przeszczep włosów od minimum 3 do 5 tys. do 10 tys.
pozdrawiam
IEE
Ps.jeśli w czymkolwiek Wam pomogłem, to SOG by się przydał bardzo
iee