Szacuny
26
Napisanych postów
7168
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
46566
Z moich doświadczeń wynika, że samoobrona (proces prowadzacy do tego, by cało wrócić do domu) jest bardziej kwestią psychicznego podejścia niż fizycznych technik.
Gdybym znalazł się w sytuacji walki o życie/zdrowie(moje lub innych) prawdopodobnie kląłbym w duchu, że wybrałem aikido a nie TKD albo coś jeszcze bardziej kontaktowego.
Ale gdy dopadła mnie sytuacja uliczna-to właśnie techniki aikido się przydały. Uderzenia i kopnięcia byłyby, w tamtej sytuacji, bezużyteczne... To zalezy od sytuacji, jasne-ale właśnie w tym rzecz. Uzywaj na ulicy MÓZGU to nie będziesz musiał używać pięści. Bo jak przyjdzie co do czego-pięści mogą nie pomóc.
A co do ludzi, którzy polecają KB, MT i boks, żeby "dobrze się bić"... dobrze się bić gdzie? W ringu, na danych zasadach? OK. W sparringu z minimalnymi zasadami? OK. Ale słowo "zasady" ciągle się przewija, a "rzeczywistość" i "zasady" są jak ogień i woda. Niech, ktoś, kto chce się "dobrze bić" bije się w ringu. Tam bokser na zasadach TKD dostanie takie same bęcki jak taekwondoka na zasadach boksu. Poza ringiem to inny świat. W który lepiej nie włazić, jeśli ma sie inne wyjscie...
Szacuny
3
Napisanych postów
698
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
6661
Każda walka, której udało się uniknąć jest walką wygraną. jest to bez wątpienia prawdziwe twierdzenie. Prawdą jest również, iż walka na zasadach sportowych z tą do jakiej może dojść na ulicy jest nie do porównania. Na ulicy nie ma sędziego, gongu i zasad fair. Wszystko to racja. racją jest również, że w większości przypadków walczy człowiek, a nie styl. Nie zmienia to jednak tego, że sporty walki oparte na pełnym kontakcie dają większe możliwości skutecznej samoobrony.Stąd polecany boks ( w moim mniemaniu najlepszy styl uderzany) oraz inne kontaktowe style. nie przekreśla to jednak tego, co powiedziałem na początku. Walczyć należy jedynie w sytuacji, gdy inne wyjście jest stricte niemożliwe. W każdym innym przypadku uniknięcie walki jest lepszym rozwiązaniem. Szkoda zdrowia, kontuzji oraz paragrafu.Frustrację zaś należy zostawiać na ringu.
Szacuny
26
Napisanych postów
7168
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
46566
Nie neguję przewagi stylów o metodyce sparringowej nad stylami posiadających limitowaną ilość sparringow. Pamietam pierwsze randori z aikidoką mającym staż w KB. Gdyby to była "ulica" a nie Dojo, miałbym dziś mniej zębów(jeśli w ogóle bym żył).
Problem jest inny. Każdy człowiek, trafiając na konflikt (nie tylko fizyczny) korzysta z "narzedzi" (słów, technik itd) jakie posiada. Każdą sytuację da sie rozwiązać na wiele sposobow. Gdybym byl kickboxerem, możliwe, ze rozne sytuacje na ktore natrafilem (a pare razy bylem o krok od cięzkiego pobicia przez grupę napastnikow...) rozwiązałbym inaczej. I możliwe że dziś pisałbym, że uratował mnie KB-bo w koncu wyszedlbym calo(lub mniej cało) dzieki KB.
Chodzi mi o to, że narzedzie (np technika) to rzecz wtórna. Opracuj sytuację na zimno, dopasuj narzędzia do sytuacji a nie sytuację pod narzedzia-masz większe szanse na wyjście cało.
Szacuny
3
Napisanych postów
698
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
6661
Zdecydowanie zgadzam się z Twoją wypowiedzią. Każdy z nas buduje opinie na własnym doświadczeniu. Może ono mieć inny przebieg, mimo tego wnioski, jakie wyciągamy potrafią być jednak wspólne. Twoje ostatnie zdanie jest świetnym podsumowaniem tego typu tematów. Niezależnie co trenujemy dysponujemy pewnego typu narzędziami. Wszystko zależy od tego czy i w jaki sposób ich użyjemy. Pozdrawiam.
Szacuny
26
Napisanych postów
7168
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
46566
Podsumowując: jeśli ktoś chce się "dobrze bić" niech to robi w ringu. Samoobrona to kwestia myślenia bardziej, niż bicia. Człowiek trenujący "pod ulicę" nie wytrzyma 3 miesięcy w klubie. Zostaną rozsądni, którzy złapią bakcyla. Czego autorowi tematu serdecznie życzę.
Szacuny
0
Napisanych postów
50
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
480
W takim razie wybieram aikido. Wiem, ze to nie jest prosta sztuka walki i zeby cos osiagnac trzeba wielu lat treningow, ale jednak bardzo mi sie podoba. No i u mnie w miescie sekcja aikido jest solidniejsza niz TKD i mozna sie duzo nauczyc ;)
Szacuny
26
Napisanych postów
7168
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
46566
No to maszeruj na trening-i powodzenia
Licz się z tym, że wśród ludzi z kontaktowych sztuk walki będziesz uważany za lekkiego dziwaka (do pierwszej założonej na nich dźwigni, hehehe...). Ale styl ma swoje zalety, poza tym ma KLIMAT, więc jeśli tego głównie szukasz-to na pewno się nie zawiedziesz
Szacuny
0
Napisanych postów
50
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
480
Bylem na treningu i bylo super, duzo cwiczen i nowe techniki. Jak dla laika ;p to na poczatku jest ciezko ;p. Jutro pojde jeszcze na trening TKD i wybiore jednak jak narazie to aikido ma duza przewage u mnie ;p