SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Koszykówka - newsy

temat działu:

Inne dyscypliny

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 14336

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 74 Napisanych postów 34597 Wiek 32 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 434079
Richards to może być wzmocnienie, a Wysocki to tylko uzupełnienie

W życiu znam się na dwóch rzeczach, na pokerze i na ludziach, dlatego nie przegrywam...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 50 Napisanych postów 24518 Wiek 34 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 75482
Były kolega Chrisa Paula z uczelni Wake Forest, Justin Gray uzgodnił warunki kontraktu i został oficjalnie nowym zawodnikiem Turowa Zgorzelec.

Mierzący 188 cm rzucający obrońca był kilka lat temu gwiazdą uznanego uniwersytetu Wake Forest. Tego samego, z którego wywodzą się m.in. Tim Duncan i Chris Paul. Gray w swoim ostatnim sezonie gry (2005/06) uznawany był za jednego z najlepszych snajperów w całej koszykówce akademickiej, zaliczając wtedy średnio 18 punktów w meczu.

Nie udało mu się jednak trafić do NBA, a ostatni sezon spędził w czeskim CEZ Nymburk, gdzie jego trenerem był Muli Katzurin, szkoleniowiec polskiej reprezentacji. Gray zdobywał w Czechach średnio 10.9 punktu w meczu. Znacznie lepiej spisywał się jednak w pucharze EuroCup, w którym jego średnia punktowa wynosiła 15.5. Po wyjeździe ze Stanów, Gray grał jeszcze w lidze belgijskiej.

Power wears out those who do not have it.

Inne dyscypliny & Hazard

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 74 Napisanych postów 34597 Wiek 32 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 434079
Turów szaleje

/----------------------------------------------------------------/
Polska Liga Koszykówki ogłosiła terminarz na nadchodzące rozgrywki 2009/2010. W nowych rozgrywkach w ekstraklasie mężczyzn wystąpi 14 drużyn. Pierwsza kolejka zostanie rozegrana 10 października.

Po raz kolejny w Polska Liga Koszykówki zdecydowała się wprowadzić przepis, który będzie faworyzował koszykarzy z naszego kraju. W rozpoczynających się za nieco ponad miesiąc rozgrywek, trenerzy zgłoszonych drużyn będą musieli desygnować do gry przez cały mecz dwóch Polaków. Tym samym władze PLK zdecydowały się znieść przepis o tzw. Młodym Polaku.

Do rozgrywek zostały dopuszczone następujące zespoły (kolejność przypadkowa):


1.Asseco Prokom Gdynia
2.Anwil Włocawek
3.Energa Czarni Słupsk
4.PGE Turów Zgorzelec
5.AZS Koszalin
6.Kotwica Kołobrzeg
7.Stal Stalowa Wola
8.Polonia Warszawa
9.Polonia 2011 Warszawa
10.Trefl Sopot
11.PBG Basket Poznań
12.Znicz Jarosław
13.Sportino Inowrocław
14.Polpharma Starogard Gdański

Data: 10/11 październik 2009

Asseco Prokom Gdynia – Znicz Jarosław
Stal Stalowa Wola – PGE Turów Zgorzelec
Polonia 2011 Warszawa – Anwil Włocławek
Trefl Sopot – Energa Czarni Słupsk
PBG Basket Poznań – Kotwica Kołobrzeg
Sportino Inowrocław – Polpharma Starogard Gdański
AZS Koszalin – Polonia Warszawa

Zmieniony przez - wikt w dniu 2009-08-30 15:07:50

W życiu znam się na dwóch rzeczach, na pokerze i na ludziach, dlatego nie przegrywam...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
LIDER ASYST 2007/08 W NCAA ZAGRA W ...TUROWIE

Nie piszemy o lidze polskiej i nawet ku temu nie aspirujemy, ale myślę, że to ciekawa sytuacja, w której wicemistrza Polski, Turów Zgorzelec wzmocni w przyszłym sezonie niejaki Jason Richards. Tak jak Rafał dzisiaj pisał, że każda wielka gwiazda potrzebuje swojego Scottie'go Pippena - tak Stephen Curry w sezonie 2007/08, gdy wyrobił sobie imię w turnieju NCAA, miał swojego Pippena właśnie w osobie Jasona Richardsa.

Uczelnia Davidson z malutkiej konferencji Southern Conferrence (południowy wschód USA) była wtedy "kopciuszkiem" i spełniała - spełniła swój amerykański sen docierając aż do Elite Eight, czyli grona najlepszych ośmiu drużyn akademickich w USA. Tam uległa zaledwie dwoma punktami późniejszym mistrzom z Kansas, gdzie brylował m.in. Brandon Rush z Indiany. Gwiazdą tamtej drużyny Davidson był oczywiście Curry, ale motorem napędowym zespołu był biały rozgrywający Jason Richards, który ze średnią 8.1 asysty w meczu był najlepiej podającym w całej NCAA! A mówimy tutaj o największej lidze na świecie, w której grają aż 342 zespoły.
Richards był w tamtym sezonie seniorem, ale nie dostał się do Draftu 2008. Mimo tego Pat Riley, znany ze swojej słabości do Chrisa Quinna, postanowił dać szansę Richardsowi na obozie przygotowawczym Miami Heat i jeszcze wczesnym latem, na samym początku lipca 2008 podpisał z nim niegwarantowany kontrakt. Richards nie dotrwał jednak obozu, bo zerwał więzadła w kolanie, co wykluczyło go z gry na sezon 2008/09. Heat jednak zachowali się bardzo dobrze, bo zaproponowali mu rehabilitację pod okiem swoich lekarzy. Teraz Richards zagra w Turowie i jeśli odzyska formę, to w Zgorzelcu powinni mieć z niego naprawdę wielki pożytek.



jestem ciekaw czy wrócił do formy po kontuzji
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 50 Napisanych postów 24518 Wiek 34 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 75482
Stronę wcześniej był o tym news

Power wears out those who do not have it.

Inne dyscypliny & Hazard

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Turów Zgorzelec podpisał kontrakty z reprezentantem Niemiec Konradem Wysockim oraz amerykańskim rozgrywającym Justinem Grayem, a testowany będzie Jason Richards.

Trzech nowych koszykarzy w zespole Turowa Zgorzelec to Konrad Wysocki, Justin Gray i Jason Richards. Wysocki jest reprezentantem Niemiec i przebywa teraz na zgrupowaniu kadry. Mając 202 centymetry wzrostu, gra jako silny skrzydłowy, lecz może także występować na pozycji niskiego skrzydłowego. Najprawdopodobniej będzie on mógł występować jako Polak, urodził się bowiem w naszym kraju i potwierdzenie obywatelstwa jest tylko formalnością. - Nie jest to dla nas teraz priorytet, ale na pewno będziemy myśleli o potwierdzeniu obywatelstwa dla tego zawodnika - wyjaśnia prezes PGE Turowa Jan Michalski.

Do Zgorzelca przenosi się też Justin Gray, który w ubiegłym sezonie występował w CEZ Nymburg. Gray mierzy 188 centymetrów i jest rozgrywającym. W poprzednim sezonie notował średnio blisko 11 punktów w każdym meczu.


Natomiast Jasona Richardsa Turów podda testom. Wicemistrzowie Polski zainteresowanie tym zawodnikiem wyrażali już w poprzednim sezonie. Richards może grać zarówno jako rozgrywający, jak i jako rzucający obrońca. Jak twierdzą władze klubu, ma to być jedynie rezerwowy rozgrywający.

Oczywiście pozyskanie tych graczy nie oznacza końca wzmocnień Turowa. Wiadomo, że trener Saso Obradović będzie chciał zakontraktować po obozach w NBA graczy, którzy nie podpiszą kontraktu z zespołami najlepszej ligi świata.

- Nie będę mówił, kim jeszcze jesteśmy zainteresowani. Musimy mieć wszystko dopięte, dopiero wtedy mogę zdradzić nazwiska. Inaczej zdarzają się dziwne sytuacje, jak choćby ta z Johnem Thomasem. Zawodnik miał zabukowany przez nas bilet, agent zapewniał nas, że gracz będzie występował w Turowie, a okazało się inaczej i Thomas zagra w Izraelu - tłumaczy Michalski.

Podobna sprawa miała miejsce w przypadku Pawła Kikowskiego, który osobiście zapowiadał, że zagra w Turowie. W ostatniej chwili zdecydował się jednak podpisać kontrakt z Olimpią Lubljana.

Z zespołem ze Zgorzelca trenuje też jeden z ciekawszych talentów młodego pokolenia - Jakub Parzeński. Młody zawodnik pojechał do Zgorzelca na wniosek trenera drugoligowego Śląska Wrocław Łukasza Grudniewskiego. Na pewno wróci jednak w tym sezonie do zespołu z Wrocławia.

- Jakub potrenuje z Turowem przez najbliższe dwa tygodnie, pojedzie z nimi na obóz, ale wraca do Śląska. Po pierwsze, nie jest raczej gotowy fizycznie na walkę na tym poziomie i lepiej, żeby grał w drugiej lidze niż siedział na ławce; po drugie, ma też szkołę i musi ją skończyć. Dodatkowo w Zgorzelcu jest sporo wysokich graczy, więc to nie ten czas - mówi ojciec zawodnika Dariusz Parzeński.

Wicemistrzowie Polski podpisali także kontrakt z nowym Milanem Bogicevićem, który będzie asystentem trenera. Serb pracował już w Polsce w Polpaku Świecie, gdzie asystował Mihailo Uvalinowi.

Do zmian w Turowie doszło także na stanowisku dyrektora sportowego. Grzegorza Ardeliego zastąpił znany kibicom na Dolnym Śląsku Waldemar Łuczak, a Ardeli zostanie kierownikiem drużyny.


czyżby kolejny krok żeby zrobić w Zgorzelcu przechowywalnię dla śląska wrocław?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 74 Napisanych postów 34597 Wiek 32 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 434079
Dru Joyce w nadchodzących rozgrywkach będzie nowym rozgrywającym Energi Czarnych Słupsk. 24-letni koszykarz z słupskim klubem związał się roczną umową.
Amerykanin ma 182cm wzrostu i jest absolwentem uniwersytetu Akron. Na parkietach ligi NCAA był znany jako świetny obrońca, a także słyną z niezwykłego spokoju podczas rozgrywania spotkań. Bardzo często to on w końcowych minutach meczu brał ciężar gry na siebie. decydując o wyniku spotkania.
Dru jest najlepszym przyjacielem LeBrona Jamesa. Wraz z gwiazdą NBA na uniwersytecie Akron tworzyli świetny duet. Niestety najnowszemu nabytkowi Czarnych Słupsk nie poszczęściło się tak, jak zawodnikowi Cavs.

Joyce dwa lata temu postanowił spróbować swoich sił w Europie. Angaż znalazł w niemieckim Ratiopharm ULM. W tamtejszej lidze był jednym z najlepszych asystujących ligi. W minionych rozgrywkach średnio notował 10 punktów oraz 5 asyst. W niemieckiej drużynie występował razem z Lee Humprey'em, który w sezonie 2007/2008 zakładał trykot Czarnych Panter.

Nowy nabytek Energi Czarnych Słupsk wystąpił w filmie dokumentalnym o LeBronie Jamesie pt. ,,More Than A Game”)Więcej niż gra), grając samego siebie. Amerykanin według zapewnień klubu powinien pojawić się w Polsce już niedługo, by rozpocząć przygotowania do nowego sezonu.


Może Joyce będzie grał w Czarnych tak jak LeBron w Cleveland Cavaliers

W życiu znam się na dwóch rzeczach, na pokerze i na ludziach, dlatego nie przegrywam...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 50 Napisanych postów 24518 Wiek 34 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 75482
Oby Wikt, oby


Niedawno AZS Koszalin zatrudnił trzech nowych zawodników. W barwach „Akademików” zagrają George Reese, Vladimir Tica oraz Łukasz Wiśniewski.

Dla Reese'a będzie to już trzeci sezon w drużynie z Koszalina. W przeciągu dwóch ostatnich lat Amerykanin zdobywał dla AZS-u średnio po 13.9 punktu i 7.7 zbiórki na mecz. Przez przyjazdem do Koszalina grał już w PLK, w ekipach Polpharmy Starogard Gdański i Stali Ostrów Wielkopolski.

Tica także ma za sobą sezon spędzony w Polsce. Doświadczony środkowy grając dla Basketu Kwidzyn notował na swoim koncie przeciętnie 11 punktów i 6 zbiórek w każdym spotkaniu.

Łukasz Wiśniewski podpisał z koszalińskim zespołem umowę jako pierwszy z uczestników specjalnego campu. Swoją postawą rozgrywający zrobił na trenerach AZS-u duże wrażenie i dlatego postanowiono zaproponować mu kontrakt. Wiśniewski grał już w PLK w barwach Energi Czarnych Słupsk i Polpaku Świecie. Ostatni sezon spędził w pierwszoligowym Zastalu Zielona Góra, gdzie zdobywał średnio po 15.6 punktu na mecz i był siódmym strzelcem całej ligi.


Wiśniewski zdrajca, nie przechodzi się do wrogiego klubu

Power wears out those who do not have it.

Inne dyscypliny & Hazard

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 74 Napisanych postów 34597 Wiek 32 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 434079
Niewiele jest krajów w Europie, które szaleństwem na punkcie koszykówki dorównywałyby Serbii. To właśnie Serbowie pobili rekord frekwencji na meczu koszykarskim, gdy na mecz Top 16 Euroligi w Belgrad Arena 22527 kibiców przyszło dopingować Partizan Belgrad w meczu z Panathanaikosem.
Takich tłumów na trybunach nie można było nawet dostrzec na finałowym meczu turnieju EuroBasket 2005, w trakcie którego halę wypełniło niecałe 20000 ludzi, choć nadal to imponująca liczba, jeśli weźmie się pod uwagę fakt, że reprezentacja Serbii odpadła dużo wcześniej.

W ostatnich latach Serbię opanował szał na punkcie innej dyscypliny sportu, która swą popularność w dużej mierze zawdzięcza wysiłkom jednej zagorzałej fanki koszykówki.
W roku 2008 Serbka Ana Ivanović wprowadziła Serbię na światowe korty, pokonując bez straty seta Rosjankę Dinarę Safinę i zdobywając swój pierwszy w życiu tytuł wielkoszlemowy na kortach French Open.

Zwycięstwo dało jej pierwsze miejsce na światowych listach rankingowych i uwielbienie rodaków, których 10000 wiwatowało na cześć stojącej na balkonie tenisistki, wyglądającej na plac belgradzkiego parlamentu i wyrzucającej tenisowe piłki w stronę swoich fanów.

Ana Ivanovic

Stała się królową kortów, choć zainteresowania utalentowanej sportsmenki nie ograniczają się jedynie do tenisa.

- Moja rodzina od zawsze kochała sport, a zwłaszcza koszykówkę - mówi 21-latka.

- Mój ojciec występował w półprofesjonalnej drużynie z Belgradu, więc miałam styczność z tym sportem od dziecka.

Jak w przypadku większości kibiców z Belgradu, Ana musiała dokonać wyboru pomiędzy biało-czarnymi barwami Partizanu i czerwono-białymi barwami Crvenej Zvezdy.

- Moja rodzina od zawsze kibicowała Partizanowi - mówi.

- Byłam na kilku meczach w hali Pionier. Atmosfera tam jest niesamowita. Nigdzie indziej nie spotkałam się z takim klimatem. Doping kibiców Partizana jest ogłuszający.

Choć miłość do koszykówki Ana ma we krwi, potrafi odnaleźć w niej wiele aspektów, które bezpośrednio odnoszą się do uprawianej przez nią samą dyscypliny.

- Jestem waleczna, dlatego też najbardziej w sporcie lubię rywalizację.

- Wyjątkowo lubię oglądać koszykówkę, kiedy nie wiadomo, która z drużyn osiągnie końcowe zwycięstwo. Zdarza się, że ostatnie kilka sekund meczu może być bardzo ekscytujących.

Jednak Ana nie ma zbyt wiele czasu na oglądanie meczów. Życie profesjonalnej tenisistki to nieustanne podróże po całym świecie, choć Ana stara się na bieżąco śledzić poczynania swojego ulubionego klubu i reprezentacji.

- Mój tata nieustannie informuje mnie o tym, co się dzieje. Jeśli nadarzy się taka okazja, oglądam ich mecze w telewizji, ale obecnie nie zdarza się to zbyt często.

Bycie najpopularniejszą serbską sportsmenką to również szansa dla Any na spotkanie swoich koszykarskich idoli. Gdy zapytana o to, którego z koszykarzy wybrałaby na partnera w deblu, bez wahania wskazała na byłego rozgrywającego reprezentacji.

- Miałam okazję spotkać się z Saszą Djordjeviciem kilka razy, ponieważ oboje jesteśmy ambasadorami UNICEF-u. To jeden z najlepszych zawodników, jaki grał w historii reprezentacji. Jestem pod wrażeniem jego stylu i pewności siebie, jaką prezentuje w najważniejszych fragmentach spotkań. Byłby doskonałym partnerem do debla.

Niestety dla Serbii, czasy Djordjevicia już minęły, lecz mimo problemów, jakie drużyna miała na turnieju EuroBasket 2007, Ana z optymizmem spogląda na drużynę narodową i jej szanse na turnieju w Polsce.

- W tym momencie mamy bardzo młoda drużynę - kolejne pokolenie zawodników, które jest zmotywowane, aby osiągnąć dobry wynik - mówi.

- Wierzę, że to dobra recepta na sukces. Sukces to coś, o czym Ana Ivanović wie całkiem sporo.


Robi wrażenie ta widownia

W życiu znam się na dwóch rzeczach, na pokerze i na ludziach, dlatego nie przegrywam...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 50 Napisanych postów 24518 Wiek 34 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 75482
Skład Sportino Inowrocław zasilili Amerykanie Ted Scott i Anthony Anderson, Nigeryjczyk Sani Ibrahim oraz Serb Slavisa Bogavas. Tym samym Inowrocławianie zakończyli budowę składu na sezon 2009/10.

Scott (24 lata, 188 cm) ukończył uczelnię West Virginia State. W międzyuczelnianych rozgrywkach Scott notował świetne statystyki, bo zdobywał średnio po 23 punkty, 3 zbiórki i 3 asysty na mecz.

Anderson (28 lat, 180 cm), występował już w Europie. Ostatnio w cypryjskim BMC AEK Larnaka, gdzie notował na swoim koncie przeciętnie 17.9 punktu oraz 4.2 asysty w każdym spotkaniu. Był pierwszym strzelcem i drugim podającym całej ligi.

Sani Ibrahim (27 lat, 209 cm) jest znany kibicom w Polsce. Od 2006 roku występował w PLK broniąc barw kolejno Unii Tarnów, Znicza Jarosław, AZS-u Koszalin i Basketu Kwidzyn. W tej ostatniej drużynie grał dla trenera Mariusza Karola, obecnego szkoleniowca Sportino. W minionych rozgrywkach Ibrahim występował w Belgii, w zespole Spotter Leuven. Zdobywał średnio po 6 punktów na mecz.

Mam nadzieję, że każdy z nich dobrze wpasuję się w naszą ligę. Wcześniej grał już w Polsce Ibrahim, którego miałem okazję prowadzić w Kwidzynie. Jest to bardzo dobry podkoszowy. Twardo walczy o piłkę na tablicach, posiada także dobry rzut z półdystansu. Formalności dotyczące zawodników ze Stanów trochę opóźniają ich przylot. Nie da się ominąć niektórych spraw a chcemy, aby wszystko było załatwione dokładnie – powiedział Karol.

Bogavac (29 lat, 200 cm) nie występował do tej pory poza Serbią. W ostatnim sezonie bronił barw Ergonomie Nis, gdzie zdobywał średnio po 21.3 punktu oraz 7.1 zbiórki na mecz.

Power wears out those who do not have it.

Inne dyscypliny & Hazard

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Bieganie i kilka pytań

Następny temat

lekkoatletyka a winstrol

WHEY premium